Newsy

3 na 5 pracowników spodziewa się w tym roku podwyżki wynagrodzenia

2013-01-15  |  06:45
Mówi:Agnieszka Bulik
Funkcja:Członek zarządu
Firma:Randstad
  • MP4

    Mimo że blisko 80 proc. Polaków ocenia sytuację gospodarczą Polski jako złą, to większość z nas kondycję własnego pracodawcy ocenia pozytywnie i liczy w najbliższym czasie na wzrost wynagrodzenia – wynika z cyklicznego badania Instytutu Badawczego Randstad. Co ciekawe, 13 proc. badanych, mimo kryzysu na rynku pracy, deklaruje, że chce zmienić pracę i aktywnie jej szuka.

    Z badania „Monitor Rynku Pracy” wynika, że 59 proc. Polaków oczekuje w najbliższym roku podwyżki swojego wynagrodzenia. Mniej niż połowa liczy na to, że w tym roku otrzyma dodatkową premię za swoje dokonania z poprzednich 12 miesięcy.

     – Znacząca grupa badanych powiedziała, że w 2012 roku zarabiali więcej niż w 2011 roku, czyli była zmiana wynagrodzenia i z tym się wiąże oczekiwanie, że 2013 będzie kolejnym rokiem, kiedy podwyżki możemy oczekiwać – komentuje wyniki badania Agnieszka Bulik, członek zarządu agencji zatrudnienia Randstad.

    Zdecydowana większość badanych stwierdza, że ich pracodawca osiąga dobre wyniki finansowe, a dwóch na trzech spodziewa się, że ten rok dla ich firmy będzie jeszcze lepszy. Może to się wydawać o tyle dziwne, że w ocenie sytuacji gospodarczej naszego kraju pozostajemy pesymistami.

     – Prawie 80 proc. badanych postrzega naszą sytuację ekonomiczną jako złą – mówi Agnieszka Bulik.

    Średnia w badanych przez Randstad 32 krajach świata to 61 proc. Większymi pesymistami od nas są Grecy, Hiszpanie, Włosi i Węgrzy (grubo powyżej 90 proc. pytanych źle ocenia kondycję gospodarki swojego kraju). Za to bardziej optymistycznie patrzą na swoje gospodarki Niemcy i Szwecja (odpowiednio 39 i 26 proc. ankietowanych).

    Co trzeci Polak obawia się utraty pracy

    Zdaniem Agnieszki Bulik najgorzej przedstawia się sytuacja branży samochodowej. Natomiast w branżach produkcyjnych, np. dóbr szybkozbywalnych lub sprzętu AGD zapotrzebowanie na nowych pracowników utrzymuje się na stałym poziomie. Wielu z pracodawców w okresie gorszej koniunktury nie tworzy nowych etatów, a decyduje się na zatrudnienie pracowników tymczasowych. Co ważniejsze, nie słychać jednak zapowiedzi zwolnień grupowych.

     – Nie obserwujemy takich sygnałów, jak jeszcze na przełomie 2009 i 2010 roku, kiedy było mnóstwo zwolnień grupowych i powszechne było, że co drugi klient ogłaszał nam, że takie zwolnienia prowadzi. Teraz jest zdecydowanie inaczej. I widać, że firmy z dużą rozwagą planują zmiany kadrowe – podkreśla Bulik.

    Z badania wynika, że mniej więcej co trzeci ankietowany dostrzega zagrożenie związane z utratą pracy. Jednak odsetek ten od połowy 2010 roku, od kiedy realizowane jest takie badanie, pozostaje na podobnym poziomie. W przypadku Greków i Węgrów jest to ponad 40 proc. społeczeństwa. Jak podkreśla Agnieszka Bulik, Polacy wyróżniają się na tle innych krajów tym, że optymistycznie oceniają swoje szanse na znalezienie nowej pracy, na podobnym stanowisku.

     – Potwierdzają to wszystkie edycje badania, bo to jest zawsze ok. 70 proc. badanych – wyjaśnia członek zarządu Randstad. – To jest dość wyjątkowe, ale to też wynika pewnie z tego, że trafiamy z badaniem do osób zatrudnionych, które z reguły czują się bardziej pewnie na rynku pracy. Poza tym w naszym badaniu przeważająca grupa to osoby ze średnim lub wyższym wykształceniem i też siłą rzeczy czują się mocniejsi, bo mają kompetencje, które są na tym rynku pracy łatwiejsze do zaoferowania.

    Co ciekawe, ok. 13 proc. ankietowanych Polaków przyznało, że aktywnie poszukuje nowej pracy. I to mimo dość negatywnych perspektyw gospodarczych. Agnieszka Bulik zaznacza, że taka tendencja dotyczy nie tylko Polski. 

     – W Norwegii np. ten odsetek jest wyższy, bo ok. 20 proc. W innych krajach UE to jest ok. 10 proc., albo nawet mniej, między 5-10 proc. O tyle jest to ciekawe, że niezależnie od tego jak w danym kraju postrzega się sytuację makroekonomiczną, jest stały odsetek takich osób – mówi.

    Opracowany przez Randstad indeks mobilności pracowników, który określa gotowość Polaków na zmianę miejsca pracy w ciągu najbliższego półrocza, osiągnął w tym kwartale 107 punktów. Średnia w UE to 98 punktów. Ale mimo takich deklaracji odsetek osób, które faktycznie zmieniają pracodawcę z kwartału na kwartał się zmniejsza (teraz wyniósł 17 proc.). Najczęściej robimy to w poszukiwaniu lepszych warunków zatrudnienia (46 proc. badanych). W przypadku 25 proc. ankietowanych zmiana pracy wynikała z powodu restrukturyzacji w poprzednim miejscu zatrudnienia.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Samorządowy Kongres Finansowy

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Rewolucja w legislacji dotyczącej opakowań i powstających z nich odpadów. Działania firm wyprzedzają wymogi prawne

    Po długich i burzliwych pracach Parlament Europejski przyjął ostatecznie pod koniec kwietnia br. rozporządzenie PPWR w sprawie opakowań i odpadów opakowaniowych. Oczekuje się, że nowe przepisy wejdą w życie w 2026 roku i będą stanowić rewolucję nie tylko dla konsumentów, ale przede wszystkim dla przemysłu, który będzie musiał położyć dużo większy nacisk na ekoprojektowanie i wziąć odpowiedzialność za odpady powstające z wytwarzanych produktów. Część firm już zaczęła wprowadzać w tym zakresie zmiany na własną rękę, m.in. eliminując odpady z tworzyw sztucznych.

    Infrastruktura

    Polskie aglomeracje stają się coraz bardziej cyfrowe. Skokowo wzrasta zużycie danych w sieci

    W 12 największych polskich metropoliach mieszka 16 mln Polaków, a każdego dnia z przedmieść do centrów dojeżdża do pracy i szkoły od 50 tys. do nawet 300 tys. ludzi – wynika z raportu Play. To duże wyzwanie dla infrastruktury miast, również telekomunikacyjnej, bo zużycie danych dynamicznie rośnie. W sieci Play wzrost ten już dwukrotnie przekroczył gwałtowny skok z okresu pandemii COVID-19. Dostęp do szybkiego internetu mobilnego i stacjonarnego jest obecnie kluczowy dla miast, a do tego konieczne są dalsze inwestycje w infrastrukturę sieciową.

    Firma

    Przedsiębiorcy chcą mieć wszystkie produkty finansowe i biznesowe na jednej platformie. W takie rozwiązania inwestują banki i firmy leasingowe

    Niemal 70 proc. mikro-, małych i średnich firm chciałoby mieć zgromadzone wszystkie produkty finansowe na jednej platformie – wynika z raportu EFL  „Cyfrowa (r)ewolucja na rynku leasingu. Pod lupą”. Dodatkowo chętnie korzystaliby w jej ramach z usług ułatwiających prowadzenie biznesu, jak wsparcie księgowe, prawne, możliwość załatwienia sprawy urzędowej, rezerwacji noclegu na podróż służbową czy zakupu pakietu usług medycznych. Nad takimi hubami dla przedsiębiorców intensywnie pracują zarówno banki, jak i firmy leasingowe. Takie narzędzie udostępnili właśnie Credit Agricole i Grupa EFL.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.