Newsy

30 proc. Polaków doświadczyło w pracy nieetycznych zachowań. Coraz popularniejsze stają się polisy od ochrony prawnej

2017-06-22  |  06:40
Mówi:Rafał Wiejski
Funkcja:ekspert ds. współpracy z multiagencjami
Firma:D.A.S. Towarzystwo Ubezpieczeń Ochrony Prawnej SA
  • MP4
  • Co trzeci Polak doświadczył w pracy nieetycznych zachowań, a średnio co czwarty spotkał się z dyskryminacją. Statystyki Państwowej Inspekcji Pracy pokazują, że kultura i prawo pracy są w Polsce często naruszane. Mimo to pracownicy rzadko decydują się na sądowy spór z pracodawcą. W ubiegłym roku toczyło się zaledwie około 1,5 tys. takich spraw. Może się to jednak zmienić, bo w Polsce powoli coraz bardziej popularne stają się ubezpieczenia ochrony prawnej, które są standardem w Niemczech. Polisa pokrywa nie tylko koszty postępowania i honorarium adwokata, lecz także nawet wydatki związane z podróżą do sądu.

    – Często słyszymy o takich kwestiach jak dyskryminacja, złe traktowanie w pracy, mobbing. Jak wynika z badań, średnio co czwarta osoba doświadczyła bądź była świadkiem takich zdarzeń. Częstym zjawiskiem jest zmuszanie do rozwiązania umowy o pracę, wysyłanie na niechciany urlop wypoczynkowy. Wszystkie zdarzenia objęte Kodeksem pracy mogą zostać objęte w ramach ubezpieczenia ochrony prawnej – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Rafał Wiejski, ekspert od współpracy z multiagencjami w D.A.S. Towarzystwo Ubezpieczeń Ochrony Prawnej SA.

    Jak wynika z badania, które we wrześniu ubiegłego roku przeprowadził instytut ARC Rynek i Opinia, niemal co trzeci Polak (31 proc.) zetknął się w pracy albo bezpośrednio doświadczył nieetycznych zachowań wymierzonych w jego pozycję zawodową. Niewiele mniej (28 proc.) doświadczyło upokorzenia i poniżania, a co czwarty (24 proc.) miał do czynienia z dyskryminacją. Średnio co piąty pracownik zetknął się albo bezpośrednio doświadczył w pracy zastraszania lub molestowania seksualnego.

    Mimo że w Polsce ukształtował się rynek pracownika, a bezrobocie od miesięcy znajduje się na historycznie niskim poziomie (7,7 proc. na koniec kwietnia wg GUS), pracodawcy nadal często naruszają przepisy, a kultura pracy wciąż pozostawia wiele do życzenia. Potwierdza to przedstawione w ubiegłym tygodniu sprawozdanie z działalności Państwowej Inspekcji Pracy za 2016 rok. Inspektorzy przeprowadzili w tym czasie ponad 82 tys. kontroli u blisko 68 tys. pracodawców, wykazując znaczącą skalę nieprawidłowości. Efektem było zlikwidowanie bezpośrednich zagrożeń dla życia i zdrowia ponad 70 tys. pracowników, doprowadzenie do zawarcia umów o pracę dla 9 tys. osób oraz wyegzekwowanie ponad 184 mln zł zaległych wynagrodzeń dla 102 tys. zatrudnionych.

    – Tematyka ochrony pracownika jest coraz bardziej popularna. W przypadku pracodawcy często jednak stoi za nim rzesza prawników. Natomiast pracownik nie jest chroniony, często dlatego że boi się konsekwencji. Jeżeli poszedłby na konflikt z pracodawcą, mógłby przez to stracić pracę – wskazuje Rafał Wiejski.

    Z danych wymiaru sprawiedliwości wynika, że w 2016 r. w sądach rejonowych toczyło się zaledwie 1369 spraw o odszkodowania i zadośćuczynienia w związku z wybranymi formami dyskryminacji, natomiast w sądach okręgowych było ich 221. To pokazuje, że pomimo niewłaściwego traktowania lub łamania Kodeksu pracy, Polacy rzadko decydują się na sądowy spór z pracodawcą. Pierwszą przyczyną jest obawa przed utratą zatrudnienia. Drugą – obawa przed długością i uciążliwością postępowania procesowego oraz kosztami procesu i opłacenia adwokata. Zwłaszcza że Polska należy do grona państw europejskich, w których opłaty sądowe i prawne są jednymi z najwyższych.

    Rosnąca świadomość pracowników i coraz większa popularność ubezpieczeń ochrony prawnej mogą się jednak przyczynić do tego, że takich postępowań będzie w sądach więcej. Rynek ubezpieczeń prawnych w Polsce dopiero się rozwija, podczas gdy na przykład w Niemczech korzysta z nich około 80 proc. obywateli.

    – Dzięki ochronie prawnej pracownik może dociekać swoich praw, nie ponosząc przy tym kosztów związanych z ich dochodzeniem w sądzie. Ma przy tym wsparcie i merytoryczną poradę profesjonalistów, jak może się zachować w trudnej dla siebie sytuacji takiej jak mobbing czy zwolnienie z pracy – mówi Rafał Wiejski.

    Ubezpieczenie ochrony prawnej można w uproszczeniu określić jako abonament za prawnika. W ramach odprowadzonej co miesiąc składki gwarantuje ono pokrycie kosztów postępowania, wynagrodzenia adwokata, podróży do sądu czy porad prawnych w sporze z pracodawcą.

    Ubezpieczony pracownik korzysta z usług adwokata w ramach polisy i nie musi sam opłacać jego honorarium. Zwykle ma też zapewniony stały dostęp telefoniczny do porad prawnych, dzięki czemu dochodzenie roszczeń w sprawach takich jak mobbing, niewypłacanie wynagrodzenia albo nieprawidłowe rozwiązanie stosunku pracy jest znacznie prostsze.

    Ubezpieczenia ochrony prawnej popularyzują się szczególnie w środowisku lekarskim i wśród pielęgniarek. Te grupy zawodowe są mocno narażone na pozwy sądowe i skargi pacjentów, związane z błędami czy wypadkami medycznymi. Polisa zapewnia im pokrycie kosztów związanych z wykonywaniem zawodu lekarza lub pielęgniarki.

    Drugą grupą, szczególnie narażoną na odpowiedzialność prawną, są osoby, które wykonują wolne zawody i prowadzą działalność gospodarczą. Przedsiębiorca – poza świadczeniem usług – jest odpowiedzialny za swoją działalność we wszystkich aspektach prawnych i formalnych. Według badań przeprowadzonych na zlecenie Deutsche Banku ponad 41 proc. osób wykonujących wolne zawody postrzega odpowiedzialność prawną za poważne wyzwanie. Mimo to ze względu na wciąż niską świadomość z ochrony ubezpieczeniowej korzysta niewielki odsetek. Działania popularyzujące ubezpieczenia ochrony prawnej od kilku lat prowadzą w Polsce między innymi Naczelna Rada Adwokacka, PZU SA i Polska Izba Ubezpieczeń.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Samorządowy Kongres Finansowy

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób

    Polska jest dziś dla Francji kluczowym partnerem gospodarczym w Europie Środkowo-Wschodniej. Na naszym rynku francuskie firmy ulokowały blisko połowę wszystkich swoich inwestycji w regionie CEE – obecnie działa ich tu 1,2 tys., tworzą łącznie 227 tys. bezpośrednich miejsc pracy i co najmniej drugie tyle pośrednich, u swoich dostawców i partnerów. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji francuskich firm w Polsce wyniosła dotąd 108 mld zł. Szybko jednak rośnie, ponieważ przedsiębiorstwa znad Sekwany reinwestują 50 proc. wypracowanych przez siebie zysków, głównie w automatyzację i innowacje środowiskowe – wynika z nowego raportu, opublikowanego przez Francusko-Polską Izbę Gospodarczą we współpracy z Instytutem Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank.

    Transport

    Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie

    Ponad 85 mld  euro w ciągu ostatnich 20 lat zainwestował w Polsce Europejski Bank Inwestycyjny. Środki te przeznaczono przede wszystkim na budowę infrastruktury: dróg czy kolei. Obecnie najwyższy priorytet mają energetyka oraz bezpieczeństwo. Kolejnym etapem powinna być cyfryzacja oraz inwestycje w nowoczesne technologie i podniesienie innowacyjności. Cel to zwiększenie liczby patentów i licencji powstających w Polsce, a w konsekwencji – wzrost konkurencyjności naszego kraju.

    Transport

    Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku

    Jednym z najpoważniejszych problemów firm transportowych jest dziś udział ogromnej liczby pośredników na unijnym rynku. – W sprytny sposób podkupują zlecenia, przetrzymując je do ostatniej chwili, kiedy mogą je dobrze, za niską cenę sprzedać. W efekcie przewoźnik wykonuje fracht o wartości niepokrywającej kosztów takiego transportu – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Jak ocenia, polska branża transportowa jest w tej chwili w kryzysie, wywołanym przez cały szereg nakładających się na siebie czynników, w tym także m.in. spowolnienie w europejskiej gospodarce i wyzwania związane z redukcją emisji. Zakłócenia powodowane ostatnimi protestami i blokowaniem polsko-ukraińskiej granicy tylko te problemy potęgują.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.