Newsy

SKOK-i nie chcą być tylko uzupełnieniem banków spółdzielczych

2014-05-08  |  06:55

Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe podlegają nadzorowi KNF podobnie jak banki komercyjne. Nie mają jednak możliwości konkurowania z nimi. To opinia Mariusza Gazdy, prezesa SKOK-u Wołomin, który proponuje wprowadzenie amerykańskiego modelu spółdzielczości finansowej. W USA niewielkie, lokalne kasy nie są objęte państwowym nadzorem. Taki wymóg dotyczy tylko większych instytucji finansowych lub tych, które chcą przekształcić się w bank. Do amerykańskich odpowiedników SKOK-ów należy obecnie 70 mln Amerykanów.
 
– Rozwiązania prawne, które weszły wraz z ostatnią ustawą o SKOK-ach, nie do końca są konsekwentne i wymierne w swojej treści w stosunku do Kas, ponieważ z jednej strony obejmują SKOK-i tym samym nadzorem, co banki spółdzielcze i komercyjne, a z drugiej strony nie traktuje się ich jako pełnoprawnego konkurenta, partnera rynku finansowego, tylko próbuje się je wtłoczyć w taką niszę, gdzie miałyby uzupełniać ofertę banków spółdzielczych. Chodzi o to, żeby być na równych warunkach z konkurencją, która w innej formie działalności prowadzi swoje biznesy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Mariusz Gazda, prezes SKOK-u Wołomin.
 
Zwraca przy tym uwagę, że instytucje podobne do polskich SKOK-ów występują na całym świecie i obsługują miliony klientów. Jako przykład podaje Stany Zjednoczone, gdzie do kas spółdzielczych należy około 70 mln Amerykanów, czemu sprzyjają obowiązujące w tym kraju regulacje.
 
– Tamtejsze kasy mają możliwość wyboru – mogą być lokalnymi kasami, które nie podlegają nadzorowi federalnemu. Natomiast kasy, które mają aspiracje i możliwości rozwoju, uzyskują licencję federalną, krajową i wtedy mają szersze możliwości, jeżeli chodzi o poszerzenie  instrumentów lub oferowanych  produktów. W sytuacji, kiedy chcą i mają możliwości przekształcenia się w bank, taką ścieżkę również mają pokazaną – podkreśla Gazda.
 
Tymczasem w opinii prezesa SKOK Wołomin, polskie prawo mogłoby dawać większe możliwości rozwoju spółdzielczym kasom.
 
Zostało to tak trochę odgórnie określone, że SKOK-i mają być uzupełnieniem oferty banków spółdzielczych – mówi Mariusz Gazda. 
 
Do 27 października 2012 r. (wtedy weszła w życie Ustawa o SKOK-ach z 2009 r.) członkami kas mogły być wyłącznie osoby fizyczne. W rezultacie, według danych KNF-u, pod koniec 2013 r. należności od osób fizycznych stanowiły ponad 98 proc. wartości portfela kredytowego SKOK-ów. Reszta przypadała na małe i średnie przedsiębiorstwa oraz rolników indywidualnych.
 
Dynamiczny rozwój niektórych SKOK-ów doprowadził jednak do spadku jakości ich kredytów. Według KNF-u, było to spowodowane niewystarczającą kontrolą ryzyka kredytowego. W efekcie, pod  koniec 2013 roku 44 kasy zostały objęte postępowaniami naprawczymi. Ponadto, według najnowszego raportu KNF-u o sytuacji tego sektora „w 2013 r. Kasa Krajowa udzieliła niektórym kasom pomocy z funduszu stabilizacyjnego na łączną kwotę 193 mln zł, z czego 33,5 mln zł stanowiły darowizny, a 10,8 mln zł umorzone wcześniej udzielone kredyty stabilizacyjne”. Jest już niemal pewne, że część kas będzie musiała zostać przejęta, by uniknąć bankructwa.  KNF pracuje obecnie nad optymalnym modelem  restrukturyzacji  branży  SKOK-ów.
 
– Na pewno nastąpi konsolidacja. Najlepsze Kasy powinny sobie poradzić, jednak te słabsze będą przejęte przez inne SKOK-i lub inne instytucje - taką możliwość przewiduje ostatnia ustawę o SKOK, która w swojej treści odnosi się do przejmowania aktywów i pasywów kas przez inne instytucje, nie tylko SKOK-i. Do tej pory takie rozwiązanie nie miało miejsca, natomiast teraz taka możliwość istnieje – mówi prezes SKOK-u Wołomin.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.