Newsy

Branża leasingowa rośnie dynamicznie. Po trzech kwartałach wartość nowych umów była o 15,7 proc. wyższa niż rok wcześniej

2015-11-09  |  06:35

Zainteresowanie leasingiem wśród krajowych firm jest coraz większe – korzysta z niego ok. 40 proc. małych i średnich firm. Wartość nowych umów po trzech kwartałach br. wyniosła 35,9 mld zł i była o blisko jedną szóstą wyższa niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Największym popytem cieszą się zakupy samochodów osobowych, ciężarowych i dostawczych, duże jest także zainteresowanie inwestycjami w maszyny i urządzenia.

Zainteresowanie leasingiem rośnie. Polska jest krajem, w którym prawie 40 proc. średnich i małych przedsiębiorstw w różnym stopniu korzysta z tego rodzaju produktów – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Wojciech Rybak, przewodniczący Komitetu Wykonawczego Związku Polskiego Leasingu. – Na tle Europy także wypadamy bardzo dobrze. Nie tylko leasingujemy więcej niż wynosi średnia w rozwiniętych krajach europejskich, lecz także dynamika polskiego rynku jest relatywnie wysoka.

Krajowe firmy najczęściej leasingują samochody osobowe, dostawcze i ciężarowe (36,7 proc. rynku), maszyny i urządzenia (33,1 proc.) oraz środki transportu ciężkiego, czyli pojazdy ciężarowe ważące więcej niż 3,5 tony, ciągniki siodłowe, naczepy i przyczepy, autobusy, samoloty, statki oraz sprzęt kolejowy (26,5 proc.). Odrębną kategorią były inwestycje w nieruchomości – mają one 3-proc. udział w rynku. Ogółem według ZPL leasing odpowiadał za 84,4 proc. inwestycji, a tradycyjna pożyczka za 15,6 proc.  

Rynek rośnie o blisko 16 proc. Po dwóch kwartałach dynamika była na poziomie 13 proc. – zauważa Wojciech Rybak. – Główną zmianę w dynamice zauważamy w segmencie samochodów małych, gdzie wzrost wynosi 17 proc. Natomiast klienci firm leasingowych inwestują również w środki trwałe związane z transportem ciężkim. Przyrosty obserwujemy zarówno w segmentach ciągników siodłowych, pojazdów ciężarowych, jak i naczep. Ale chyba najważniejsze, co bardzo cieszy, choć dynamika spada, są nadal rosnące inwestycje w maszyny i urządzenia.

Według ZPL tego rodzaju inwestycje finansowane leasingiem i pożyczką, łącznie z wydatkami na sprzęt IT, do końca września br. były warte 11,9 mld zł – o 13,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Najchętniej w ten sposób płacono za urządzenia rolnicze (27,3 proc. udział w rynku maszyn), urządzenia do produkcji tworzyw sztucznych i obróbki metalu (15,1 proc.) oraz sprzęt budowlany (12,2 proc.).

Jak twierdzą analitycy ZLP, branża nie odczuwa już skutków jednorazowych czynników z 2014 roku takich jak okienko kratkowe, a przedsiębiorcy chętnie biorą w leasing pojazdy, korzystając z innych zalet, które przynosi tego rodzaju finansowanie.  

Około 60 proc. nowego leasingu, który rejestrujemy, stanowiły pojazdy, co nie było dla nas zaskoczeniem – precyzuje Wojciech Rybak. – Natomiast w zależności od okresu środek ciężkości przesuwał się pomiędzy samochodami małymi służącymi do transportu osób oraz ciężkimi, głównie do przewozu ładunków i towarów między różnymi destynacjami.

Czynnikiem ryzyka dla branży były zmiany w niemieckim ustawodawstwie. Na początku stycznia br. w Niemczech wprowadzono wynagrodzenie minimalne w wysokości 8,5 euro za godzinę pracy. Zgodnie ze stanowiskiem tamtejszych władz regulacje dotyczą również polskich firm przewozowych wykonujących transport międzynarodowy na terenie tego kraju. To znacznie podnosi koszty działalności przewoźników z Polski i innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Sprawą zajmuje się teraz Komisja Europejska.

Uważamy, że jest to niezgodne z regulacjami i podważa zasady Unii Europejskiej – tłumaczy Wojciech Rybak. – Niezależnie od tego uważamy jednak, że pozycja polskich firm transportowych jest dzisiaj na tyle silna, że ewentualne dodatkowe koszty poniosą gestorzy ładunków, a nie firmy spedycyjne.

Jak podkreśla, polska branża transportu ciężkiego ma ponad 10 proc. udziałów w europejskim rynku przewozowym i dominującą pozycję w UE.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.

Ochrona środowiska

Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami

Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.

Motoryzacja

Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut

Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.