Newsy

Chorzy na raka prostaty mogliby żyć dłużej, gdyby był łatwiejszy dostęp do nowoczesnych leków

2013-10-31  |  06:00
Mówi:prof. dr hab. n. med. Piotr Wysocki, prezes elekt Polskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej

dr n. farm. Leszek Borkowski, farmakolog kliniczny, prezes Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych

  • MP4
  • Codziennie na raka prostaty umiera w Polsce 10 mężczyzn, a liczba chorych systematycznie rośnie. Na świecie rak prostaty jest drugim, po raku płuc, najczęstszym nowotworem złośliwym diagnozowanym u mężczyzn. Dzięki postępowi medycyny w ostatnich dwóch latach możliwe staje się leczenie pacjentów z zaawansowanym stadium choroby, na które do niedawna nie było skutecznego leczenia, przedłużającego pacjentom życie i poprawiającego jego jakość. Szacuje się, że w 2015 r. w Polsce zachoruje prawie 13 tys. mężczyzn. 

     – Rocznie ogólna zachorowalność przyrasta o kilka procent – mówi agencji informacyjnej Newseria prof. dr hab. n. med. Piotr Wysocki, prezes elekt Polskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej. – Jednak chorzy, którzy mają rozpoznanie raka prostaty, żyją coraz dłużej, dzięki postępowi w zakresie leczenia hormonalnego.

    Do czynników ryzyka rozwoju raka prostaty należą m.in. wiek i genetyka.

     – To jest nowotwór, który rozwija się w starzejącym się gruczole krokowym. Im starsze mamy społeczeństwo, tym większe ryzyko, że ujawni się ten nowotwór. U mężczyzn ok. 80–85 roku życia praktycznie każdy ma ogniska nowotworu w obrębie prostaty – tłumaczy prof. Wysocki.

    Wraz z zachorowalnością na raka prostaty, co roku wzrasta też liczba pacjentów potrzebujących systemowego, złożonego leczenia klinicznego. O ile we wczesnym stadium choroby polska medycyna jest w stanie sprostać temu wyzwaniu na światowym poziomie, o tyle w zaawansowanym napotyka na ograniczenia. 

     – Możliwości leczenia radykalnego są takie same, jak na całym świecie, czyli jest bardzo dobrze rozwinięta chirurgia urologiczna, radioterapia, są możliwości leczenia radykalnego, czyli z założeniem wyleczenia – tłumaczy profesor Wysocki. – Problem zaczyna się wtedy, kiedy u tych chorych dochodzi do niepowodzenia leczenia chemioterapią, bowiem w tym momencie rzeczywiście nie ma, co im dalej dać. Nowe leki, które pojawiły się w ostatnim czasie, są w tej chwili w Polsce dla tych chorych niedostępne.

    Dostęp do nowych, zazwyczaj bardzo drogich leków, jest w Polsce opóźniony w porównaniu do większości krajów UE. Dostosowywanie cen do możliwości finansowych NFZ i Ministerstwa Zdrowia jest bowiem długotrwałym procesem negocjacji pomiędzy producentem leku a płatnikiem. Zdecydowana większość nowych leków przekracza ustalony w Polsce próg efektywności kosztowej refundacji, czyli ok. 105 tys. złotych na jeden rok życia chorego w dobrej jakości życia. W bogatszych krajach UE granica ta jest znacznie wyższa. Dlatego chorzy mają tam dostęp do znacznie szerszego spektrum refundowanych leków. 

    Rośnie świadomość profilaktyki

    Pozytywnym sygnałem jest rosnąca świadomość społeczeństwa dotycząca profilaktyki raka prostaty.

     – Pacjenci polscy są dość dobrze edukowani w zakresie prewencji – potwierdza dr n. farm. Leszek Borkowski, farmakolog kliniczny, prezes Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych. – Kiedy dochodzi do takiej smutnej sytuacji, że zaczynamy chorować na nowotwór prostaty, to wtedy się okazuje, że nie mamy dostępu do tych leków, które są stosowane u naszych sąsiadów w UE.

    Podkreśla przy tym, że nowotwory prostaty wymagają bardzo częstych zmian leków, ponieważ organizm szybko się do nich przyzwyczaja i przestaje reagować na dotychczas przyjmowane terapie.

     – W związku z tym musimy mieć dużo leków w swojej gestii, aby móc przedłużać życie każdego pacjenta – tłumaczy Leszek Borkowski.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Regionalne

    Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

    Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

    Transport

    Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

    Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

    Polityka

    Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

    Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.