Newsy

Coraz więcej możliwości leczenia zaawansowanych nowotworów. Na refundację nowoczesnych leków czekają chorzy z nowotworami krwi i rakiem trzustki

2016-12-22  |  06:45
Mówi:prof. Wiesław Jędrzejczak, konsultant krajowy w dziedzinie hematologii

dr n. med. Janusz Meder, prezes Polskiej Unii Onkologii

  • MP4
  • Umieralność z powodu nowotworów złośliwych jest w Polsce wyższa niż średnia dla krajów Europy. Po części wpływa na to ograniczony dostęp do nowoczesnych terapii. Chociaż w ubiegłym roku refundacją objęto kilka innowacyjnych terapii, to lekarze i pacjenci liczą na kolejne ułatwienia w dostępie do leczenia. Chodzi m.in. o terapie stosowane w leczeniu nowotworów krwi, mielofibrozy, białaczek i zespołów mielodysplastycznych, a także przy raku trzustki.

     Miniony rok w onkologii możemy podsumować dobrze, ale duże nadzieje są związane z tym, co wydarzy się w styczniu. Przede wszystkim liczymy, że poprawi się dostęp do leków na pierwotną mielofibrozę, na zespoły mielodysplastyczne, w tym zespół del5q, oraz nastąpi poprawa w leczeniu ostrych białaczek – mówi agencji Newseria Biznes prof. Wiesław Jędrzejczak, kierownik Katedry i Kliniki Hematoonkologii, Onkologii i Chorób WUM i konsultant krajowy w dziedzinie hematologii.

    Zespoły mielodysplastyczne, ostre białaczki szpikowe czy białaczki limfocytowe najczęściej dotykają osób po 65 roku życia. To nastręcza sporych problemów terapeutycznych, ponieważ chorobom tym towarzyszą często inne schorzenia związane z wiekiem. Nie wszyscy pacjenci kwalifikują się do intensywnego leczenia.

    W leczeniu ostrych białaczek szpikowych światowym standardem jest podawanie leków demetylujących, takich jak azacytadyna, przeznaczonych dla osób starszych niekwalifikujących się do intensywnej terapii. Leki te są jednak dostępne w Polsce wyłącznie dla wyselekcjonowanej grupy chorych, tj. tych, którzy nie kwalifikują się do intensywnego leczenia, ale którzy mają niewielkie nacieczenie szpiku komórkami białaczkowymi (grupa ok. 1/3 chorych). Z kolei w leczeniu agresywnej odmiany przewlekłej białaczki limfocytowej stosuje się drobnocząstkowe terapie celowane. Zarejestrowane są dwa leki (ibrutinib), jednak w Polsce żaden z nich nie jest dostępny.

    Jak wyjaśniają eksperci, głównym problemem braku dostępności do leków hematoonkologicznych jest niska opłacalność kosztowa. Stosunkowo niska liczba chorych powoduje, że ich leczenie staje się kosztowne. Ministerstwo Zdrowia pracuje nad zmianami w finansowaniu leczenia chorób rzadkich i ultrarzadkich.

     Jako społeczeństwo mamy największe zobowiązania w stosunku do tych chorych, którzy są najbardziej poszkodowani przez los i w każdym z rodzajów białaczki możemy wyselekcjonować te szczególnie zagrożone grupy – mówi prof. Wiesław Jędrzejczak. – W przewlekłej białaczce limfocytowej dostęp do ibrutinibu powinna mieć grupa chorych z delecją 17 p. Z kolei wśród chorych na przewlekłą białaczkę szpikową dostęp do ponatinibu powinny mieć osoby z delecją T315I. Wreszcie chorzy na szpiczaka potrzebują dostępu do pomalidomidu. Przykłady można mnożyć.

    W tym roku Ministerstwo Zdrowia wprowadziło na listę refundacyjną kilka nowych leków onkologicznych, m.in. na raka piersi, ostrą białaczkę limfocytową, chłoniaki, raka płuc i nerki, dwa leki na czerniaka oraz chłoniaka Hodgkina. Specjaliści i lekarze onkolodzy mają nadzieję, że w przyszłym roku lista zostanie poszerzona o kolejne, nowe opcje terapeutyczne dla pacjentów z nowotworami krwi. Zwłaszcza że – jak wynika z raportu EY na zlecenie Fundacji Alivia – polscy pacjenci mają dostęp do znacznie mniejszej liczby nowoczesnych leków na raka niż chorzy w innych krajach Europy.

    – Pacjenci zyskali w tym roku dostęp do 10 nowoczesnych terapii, w tym również z zakresu immunoterapii. Jest nadzieja, że dialog, który prowadzimy z Ministerstwem Zdrowia, na poziomie Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji oraz na poziomie NFZ-u przyniesie efekty i pacjenci będą mieli dostęp do tych terapii, które do tej pory pozostawały tylko w wiedzy lekarzy i trzeba było czekać na ich zarejestrowanie – mówi dr n. med. Janusz Meder, prezes Polskiej Unii Onkologii.

    Dr Janusz Meder podkreśla, że wyniki leczenia pacjentów onkologicznych są w dużej mierze uzależnione od nakładów na służbę zdrowia i onkologię. Nie należy się jednak spodziewać, że w przyszłym roku znajdą się na ten cel większe środki finansowe.

    Jest za to szansa, że Ministerstwo Zdrowia znajdzie sposób na refundację tych leków, które znajdują się poza koszykiem. Taką możliwość może stworzyć tzw. ratunkowy dostęp do technologii medycznych. Obejmie on pacjentów, którzy wyczerpali już wszystkie możliwości terapeutyczne i potrzebują leku, który nie jest finansowany ze środków publicznych. Wprowadzenie dla nich specjalnej ścieżki refundacyjnej zakłada projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej. Ma on wejść w życie w przyszłym roku.

    Na zmiany czekają także osoby cierpiące na nowotwór trzustki.

    – Polscy chorzy mają pełny dostęp do terapii skojarzonej o nazwie Folfirinox, który wykazuje się wysoką toksycznością i nie może być stosowany u wszystkich chorych. Mamy nadzieję, że z nowym rokiem chorzy będą mieli dostęp do Nab-paklitakselu, który jest skuteczny i znacznie mniej toksyczny. W związku z czym można go będzie zastosować u  tych chorych, którzy mają różne schorzenia towarzyszące – wyjaśnia prof. Jędrzejczak.

     W przyszłym roku pakiet onkologiczny zostanie uproszczony, co oznacza łatwiejsze wystawianie karty, mniej biurokracji, a tym samym mniej obciążeń dla lekarza i więcej czasu dla pacjenta. Przede wszystkim będzie możliwość wystawienia karty DiLO już na poziomie specjalisty, a nie tylko przez lekarza pierwszego kontaktu. To nie tylko ułatwi całą ścieżkę pacjentom, lecz także skróci okres od momentu diagnozy do rozpoczęcia leczenia – uważa dr n. med. Janusz Meder.

    Co roku w Polsce nowotwory złośliwe diagnozuje się u ponad 150 tys. osób. Krajowy Rejestr Nowotworów podaje, że umieralność z powodu nowotworów złośliwych jest w Polsce wyższa niż wynosi średnia dla krajów Unii Europejskiej.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Kongres MOVE

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Sektor ochrony zdrowia odpowiada za większe emisje CO2 niż lotnictwo. Zielone zmiany wymagają drastycznego przyspieszenia

    Sektor ochrony zdrowia ponosi znaczące konsekwencje wynikające z rosnącej liczby ekstremalnych zjawisk klimatycznych, ale też poważnego zanieczyszczenia powietrza, a koszty z tym związane będą rosły. Z drugiej strony sam sektor też się przyczynia do zmian klimatycznych – odpowiada za 4 proc. emisji CO2, czym wyprzedza takie branże jak żegluga czy lotnictwo. O potrzebie przyspieszenia zielonych zmian w ochronie zdrowia coraz więcej się mówi, ale to wymaga konkretnych działań. Temu ma służyć powołana właśnie do życia Zielona Koalicja dla Zdrowia, w której uczestniczy prawie 30 podmiotów i której patronuje m.in. Narodowy Fundusz Zdrowia.

    Ochrona środowiska

    Nowa kadencja samorządów pod znakiem działań energetycznych i klimatycznych. 15 mld euro z UE może przyspieszyć zmiany w tym zakresie

    Do wyborów samorządowych pozostał nieco ponad tydzień. Jak pokazuje nowy raport Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju, na samorządowców nadchodzącej kadencji będzie czekać wiele wyzwań związanych z energetyką i polityką klimatyczną, które wynikają zarówno z regulacji UE, jak i oczekiwań społecznych. Jednak w praktyce możliwości aktywnego działania samorządów w tym obszarze są tak szerokie, jak umożliwiają im to regulacje prawne. – Tutaj pewnych rozwiązań po prostu nie ma albo są w dość dokuczliwy sposób szczegółowe i stwarzają samorządom duże trudności. Dlatego potrzebna jest interwencja rządu, żeby umożliwić samorządom aktywne działania – ocenia dr Wojciech Szymalski, prezes Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju.

    Prawo

    Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu

    Częste zmiany regulacyjne i postęp technologiczny wymuszają na specjalistach ds. finansów ciągłe nabywanie nowych kompetencji, doszkalanie i uaktualnianie swojej wiedzy. Ci, którzy potrafią się dostosować do szybkich zmian i wesprzeć swoimi umiejętnościami rozwój biznesu, mogą jednak liczyć na większe możliwości rozwoju kariery. – Finanse operują w świecie, który coraz szybciej się zmienia. To powoduje, że w przyszłości ludzie z obszaru finansów będą musieli poświęcać dużo więcej energii na to, żeby dotrzymać tempa – mówi Kuba Neneman, head of finance.ai, commercial data science manager w Shellu.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.