Mówi: | Tomasz Mikoda |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Raiffeisen Solutions, właściciel marki Rkantor.com |
Coraz większy ruch w e-kantorach. Objęcie rynku nadzorem mogłoby lepiej chronić pieniądze klientów
Łączna wartość obrotów w e-kantorach sięgnęła już 40 mld zł i rośnie w dwucyfrowym tempie. Duża konkurencja na rynku sprawia, że podmioty te muszą stawiać na innowacyjne usługi, np. rozwinięty system przelewów. Obecnie obowiązujące przepisy nie definiują działalności prowadzonej za pośrednictwem kantoru internetowego, nie określają ani warunków jej prowadzenia, ani odpowiedzialności za ewentualne nieprawidłowości. Część przedstawicieli rynku chciałoby, aby e-kantory zostały objęte nadzorem.
– W 2015 roku obrót na rynku kantorów internetowych wyniósł ok. 30 miliardów złotych, szacuje się, że rok później już 40 mld zł. Dla porównania, rynek kantorów stacjonarnych w 2015 roku miał obroty na poziomie 170 mld zł. Rynek kantorów internetowych rośnie z roku na rok, na początku były to wzrosty trzycyfrowe, natomiast ostatnie lata to wzrosty dwucyfrowe – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Tomasz Mikoda, prezes Raiffeisen Solutions, właściciela marki Rkantor.com.
Boom na kantory w sieci zapoczątkowała uchwalona w sierpniu 2011 roku nowelizacja Prawa bankowego, czyli ustawa antyspreadowa. Umożliwiła ona osobom zadłużonym w walucie obcej spłatę kredytu bezpośrednio w danej walucie. Wcześniej kredytobiorcy wpłacali złote, które bank dopiero przeliczał na walutę kredytu i potem dopiero regulował ratę. Od 6 lat w związku z wysokim zapotrzebowaniem na waluty w internecie pojawiły się kantory internetowe. Oferują one zwykle znacznie lepszy kurs wymiany niż tego rodzaju stacjonarne placówki.
– Klientem może być przedsiębiorca, który dokonuje rozliczeń międzynarodowych, płaci za faktury w obcych walutach. Dzięki temu może wymieniać walutę taniej, na czym oszczędza, oraz dokonywać przelewów zagranicznych dużo taniej, niż korzystając z usług bankowych. Klientem może być też turysta, który jedzie na wakacje. Może to być także kredytobiorca, który spłaca kredyt walutowy – wskazuje Mikoda.
Z raportu dotyczącego branży kantorów internetowych portalu Interaktywnie.com wynika, że wartość wymiany walut w sieci stanowi ok. 20 proc. tego, co Polacy wymieniają w tradycyjnych placówkach. Większość transakcji odbywa się na parze walutowej euro/złoty.
– Na rynku światowym około 87 proc. obrotów stanowią wymiany par dolar i inna waluta, jeśli chodzi o wolumeny – od 10 jednostek do kilku lub kilkunastu milionów danej waluty. Mamy w ofercie różnego rodzaju waluty, nawet egzotyczne: tureckie liry, waluty skandynawskie czy walutę nowozelandzką. Możemy dokonywać wymiany w dowolnej walucie, można te waluty parować nie tylko poprzez złotego, ale też bezpośrednio do siebie, na przykład euro-dolar – mówi prezes Raiffeisen Solutions.
Dziś na rynku działa ok. 50 podmiotów. Konkurencja z roku na rok rośnie, dlatego kantory online muszą wprowadzać do oferty dodatkowe usługi, które przyciągną klientów.
– W Rkantor.com mamy np. bardzo dobrze rozwinięty system przelewów: wewnętrznych w ramach Polski i międzynarodowych, które mogą stanowić sporą oszczędność dla klienta w rozliczeniach międzynarodowych. Są dużo tańsze niż przelewy w bankach – zaznacza Mikoda.
Rozwijanie oferty stanie się jeszcze łatwiejsze po wprowadzeniu w przyszłym roku przepisów dyrektywy PSD2. Umożliwi ona dostęp firmom spoza sektora bankowego do informacji na temat rachunku bankowego klienta.
– Ta dyrektywa powoduje, że banki będą zmuszone do otwarcia dużo szerzej swoich systemów transakcyjnych i dostępu do tych danych. Różnego rodzaju firmy działające na rynku finansowym będą mogły uzyskać dostęp do danych o historii transakcji klienta. Dzięki temu – bazując na takich informacjach – będą mogły zaoferować dodatkowe usługi i produkty, np. kredyty gotówkowe – tłumaczy Tomasz Mikoda. – Nowa dyrektywa pociągnie za sobą rozwój fintech.
Prezes Raiffeisen Solutions podkreśla, że rynek wymiany walut w e-kantorach powinien być prawnie uporządkowany. Obecnie obowiązujące przepisy nie definiują działalności prowadzonej za pośrednictwem kantoru internetowego, nie określają ani warunków jej prowadzenia, ani odpowiedzialności za ewentualne nieprawidłowości.
– W Rkantor.com na samym początku wystąpiliśmy o licencję krajowej instytucji płatniczej – jesteśmy więc podmiotem nadzorowanym przez KNF, co nakłada na nas pewne obowiązki. Musimy raportować naszą działalność, mieć odpowiednie zgody, aby ją prowadzić, podlegać pod wszelkiego rodzaju mechanizmy zapobiegające praniu pieniędzy, a także wymagane jest, aby kadra zarządzająca kantoru posiadała odpowiednie doświadczenie do pełnienia odpowiedniej funkcji – wymienia prezes Raiffeisen Solutions.
Uregulowanie wymiany walut online sprawiłoby, że klient zyskałby gwarancje ochrony jego portfela.
– Kantory internetowe to podmioty, które można prowadzić w ramach zwykłej działalności gospodarczej. Uregulowanie tego rynku lub licencja krajowej instytucji płatniczej spowodowałyby, że obrót pieniędzy, które klient nam powierza, będzie dużo bezpieczniejszy. Takie pieniądze są wyłączone z masy upadłościowej: jeśli instytucja mająca taki status przejdzie w stan upadłości, wtedy środki klientów są bezpieczne. Na polskim rynku działa około 50 kantorów internetowych, z czego 7 ma status krajowej instytucji płatniczej – mówi Tomasz Mikoda.
Czytaj także
- 2024-05-15: Rewolucja w legislacji dotyczącej opakowań i powstających z nich odpadów. Działania firm wyprzedzają wymogi prawne
- 2024-05-13: Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób
- 2024-04-29: Niepełnoletni internauci czują się coraz mniej pewnie w sieci. Zasad cyberbezpieczeństwa mogą się uczyć za pomocą gry edukacyjnej
- 2024-04-08: Całkowity zakaz sprzedaży e-papierosów jednorazowych może mieć skutek odwrotny do zamierzonego. Konsekwencje będą zarówno ekonomiczne, jak i zdrowotne
- 2024-03-14: Zielona rewolucja w budownictwie staje się faktem. Nowa dyrektywa to szansa na czyste powietrze i niższe rachunki
- 2024-03-12: Handel w internecie rzeczami używanymi, odnowionymi czy końcówkami serii przeżywa boom. Do 2030 roku będzie rosnąć nawet cztery razy szybciej niż klasyczny handel
- 2024-03-15: Na blokadzie przejść towarowych z Ukrainą Polska może stracić więcej niż nasz wschodni sąsiad. Rolnicy potrzebują pomocy ze strony rządu i unijnych instytucji
- 2024-02-21: Uzgodniono szczegóły dyrektywy ds. jakości powietrza. Nowe normy zaczną obowiązywać w 2030 roku
- 2024-02-20: Unijny akt o usługach cyfrowych obowiązuje od soboty. KE informuje o pierwszym wszczętym postępowaniu przeciwko TikTokowi
- 2024-02-21: Joanna Trzepiecińska i Tomasz Dedek znowu małżeństwem. Aktorzy grają parę w spektaklu „Jak Zabłocki na mydle”
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Rewolucja w legislacji dotyczącej opakowań i powstających z nich odpadów. Działania firm wyprzedzają wymogi prawne
Po długich i burzliwych pracach Parlament Europejski przyjął ostatecznie pod koniec kwietnia br. rozporządzenie PPWR w sprawie opakowań i odpadów opakowaniowych. Oczekuje się, że nowe przepisy wejdą w życie w 2026 roku i będą stanowić rewolucję nie tylko dla konsumentów, ale przede wszystkim dla przemysłu, który będzie musiał położyć dużo większy nacisk na ekoprojektowanie i wziąć odpowiedzialność za odpady powstające z wytwarzanych produktów. Część firm już zaczęła wprowadzać w tym zakresie zmiany na własną rękę, m.in. eliminując odpady z tworzyw sztucznych.
Infrastruktura
Polskie aglomeracje stają się coraz bardziej cyfrowe. Skokowo wzrasta zużycie danych w sieci
W 12 największych polskich metropoliach mieszka 16 mln Polaków, a każdego dnia z przedmieść do centrów dojeżdża do pracy i szkoły od 50 tys. do nawet 300 tys. ludzi – wynika z raportu Play. To duże wyzwanie dla infrastruktury miast, również telekomunikacyjnej, bo zużycie danych dynamicznie rośnie. W sieci Play wzrost ten już dwukrotnie przekroczył gwałtowny skok z okresu pandemii COVID-19. Dostęp do szybkiego internetu mobilnego i stacjonarnego jest obecnie kluczowy dla miast, a do tego konieczne są dalsze inwestycje w infrastrukturę sieciową.
Firma
Przedsiębiorcy chcą mieć wszystkie produkty finansowe i biznesowe na jednej platformie. W takie rozwiązania inwestują banki i firmy leasingowe
Niemal 70 proc. mikro-, małych i średnich firm chciałoby mieć zgromadzone wszystkie produkty finansowe na jednej platformie – wynika z raportu EFL „Cyfrowa (r)ewolucja na rynku leasingu. Pod lupą”. Dodatkowo chętnie korzystaliby w jej ramach z usług ułatwiających prowadzenie biznesu, jak wsparcie księgowe, prawne, możliwość załatwienia sprawy urzędowej, rezerwacji noclegu na podróż służbową czy zakupu pakietu usług medycznych. Nad takimi hubami dla przedsiębiorców intensywnie pracują zarówno banki, jak i firmy leasingowe. Takie narzędzie udostępnili właśnie Credit Agricole i Grupa EFL.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.