Newsy

Dumping cenowy i brak jasnych przepisów ograniczają rentowność polskiego transportu drogowego

2013-03-15  |  06:05

Polska wyrasta na ilościowego lidera europejskiego transportu drogowego. Jednak firmy działające w branży mają problem z rentownością. Dumpingowe ceny, silnie regulowane koszty, brak precyzyjnych przepisów – to niektóre z powodów, dla których branża transportu drogowego w Polsce zarabia bardzo niewiele. 

 Dzisiaj na rynku jest po części targowisko transportowe. Kto da mniej, ten będzie wykonywał przewóz. To jest niekorzystne dla przewoźników – mówi prof. dr hab. Zdzisław Kordel z Instytutu Transportu Samochodowego. Rentowność na przewozach w 2012 roku była w okolicach zera.

Prof. Kordel podkreśla, że są dwa podstawowe powody trudnej sytuacji ekonomicznej polskiej branży transportu drogowego. Przedsiębiorstwa mają niewielkie pole manewru w obniżaniu swoich kosztów. Z drugiej jednak strony bardzo niewielki jest nadzór nad przychodami spółek. Oznacza to, że nie ma zabezpieczeń przed rywalizacją cenową i dumpingiem. Według profesora Kordela, w szczególności dotyczy to małych i średnich przedsiębiorstw, które stosują dumping, czyli zaniżają ceny za usługi. Ten proceder powinien być ścigany, ale jak uważa ITS, w Polsce nikt się tym nie zajmuje.

 Branża transportowa generuje nawet 5 proc. polskiego dochodu narodowego – przypomina prof. Kordel.

Według niego państwo powinno bardziej zadbać o ten sektor. Zaznacza, że przewoźnikom nie chodzi o żadne dotacje lub dofinansowania, a jedynie o zmianę prawa oraz jasne reguły prowadzenia działalności.

 Przede wszystkim trzeba, by władze pochyliły się nad oddziaływaniem na stronę przychodową przedsiębiorstw transportu drogowego. Rozważyć może ceny minimalne, może taryfy, może elastyczną politykę w zakresie poziomu kosztów, które spływają na przedsiębiorstwa – proponuje ekspert.

Jedną z propozycji branży jest choćby czasowe obniżenie VAT-u na paliwo. ITS apeluje również o nadzór nad przewoźnikami, którzy deklarują, że wykonują przewozy na potrzeby własne. Prof. Kordel uważa, że wielu z nich przewozi towary zarobkowo, stwarzając dodatkową konkurencję dla firm transportowych. Według niego niewystarczająco sprecyzowane są również przepisy o bazach eksploatacyjnych (np. odpowiednim zapleczu garażowym), których obecnie może nie spełniać nawet 70 proc. przewoźników.

Mimo tych problemów prawnych oraz niskiej rentowności, branża transportu drogowego w Polsce wciąż rośnie. Już w tej chwili działa w niej około 140 tys. przedsiębiorstw, z czego znaczna większość zajmuje się przewozami ładunków. Tylko ok. 6 tys. firm przewozi pasażerów na trasach międzynarodowych.

 Jesteśmy dużym krajem, po drugie mamy znakomitą kadrę transportową, po trzecie mamy znakomitych kierowców, po czwarte wiele osób zna języki, a więc jesteśmy postrzegani w Europie jako ci aktywni. Potrafiliśmy wygospodarować kapitał, bo przecież rynek transportu drogowego powstał w oparciu o własny kapitał i wykazujemy się dużą inicjatywą – wylicza zalety polskich firm prof. Kordel.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.