Newsy

Nowe statuty to szansa dla uczelni. Mają poprawić innowacyjność i uprościć współpracę z firmami

2019-03-12  |  06:15

Nowe statuty uczelni – najważniejsze akty wewnętrzne, które będą regulować ich działalność i struktury organizacyjne – mają powstać do 1 października tego roku. To jedno z głównych wyzwań, przed jakim stoją w tym roku polskie uczelnie w związku z wprowadzeniem Konstytucji dla Nauki. Wiceminister Piotr Dardziński ocenia, że nowe statuty zapewnią uczelniom większą autonomię i przyczynią się do budowania innowacyjności. – Ministerstwo już nie pokazuje palcem, jakie umowy muszą być podpisywane i w jaki sposób, przez konkretną jednostkę czy osobę. Dzisiaj to jest już wolna decyzja organów uczelni, senatu, rektora i rady uczelni – mówi wiceminister. 

– Większość uczelni już przygotowała nowe statuty, które będą obowiązywać od 1 października i rozstrzygną o tym, czy na uczelniach zaczną być tworzone nowe struktury organizacyjne. Ale tak naprawdę w statucie najważniejsze jest to, żeby – mówiąc językiem ekonomicznym – wskazać osoby odpowiedzialne za dowożenie wyników, za doskonałość naukową i dydaktyczną. To jest klucz rozstrzygający dla wszystkich nowych statutów – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Piotr Dardziński, sekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Jednym z najważniejszych założeń Konstytucji dla Nauki, która obowiązuje już od 1 października 2018 roku, jest zmiana struktur organizacyjnych uczelni. Te mają zostać zapisane w nowych statutach, które zaczną obowiązywać z nowym rokiem akademickim. Nowe statuty uczelni mają być najważniejszym dokumentem regulującym ich działalności i dokładnie określać ich strukturę wewnętrzną i organizacyjną.

– Będą one różnie wyglądały. Zresztą reforma zakładała, że polskie uczelnie zaczną się różnicować. Dzięki temu studenci nie będą szli na uczelnię, która została uszyta na miarę ustawy, ale została ukształtowana przez wspólnotę akademicką – mówi Piotr Dardziński. – Pewnie będą uczelnie, które dokonają tylko niewielkich korekt w starych statutach, oraz takie, które pójdą daleko w eksperymentach, np. utworzą jeden wydział dydaktyczny. Jednak to będzie autonomiczna decyzja wspólnoty akademickiej. Wierzymy w akademików, wierzymy, że są w stanie odkryć nową metodę organizacji pracy dydaktycznej i naukowej w Polsce.

W połowie lutego, otwierając debatę „Statut uczelni a ustawa 2.0” na Forum Narodowego Kongresu Nauki, szef MNiSW Jarosław Gowin zapewnił, że resort nie będzie narzucać uczelniom żadnych rozwiązań dotyczących nowo tworzonych statutów. Każda z nich powinna wypracować taki model organizacyjny i statut, które będą najlepiej oddawać jej misję. Jak podkreślił, założeniem reformy jest przekazanie środowisku akademickiemu jak największej autonomii, a zarazem odpowiedzialności.

– Autonomia uczelni jest bardzo ważna, bo charakterystyczną cechą innowacyjności jest to, że trudno ją usystematyzować. Szkoły samodzielnie ukształtują swoją wewnętrzną kulturę organizacyjną. Będą mogły się dostosowywać do potrzeb otoczenia, w tym także do potrzeb przedsiębiorców. Mogą też uprościć swoje wewnętrzne procedury, bo ministerstwo już nie pokazuje palcem, że takie, a nie inne umowy muszą być podpisywane w taki, a nie inny sposób, przez konkretną jednostkę i konkretnego kierownika. Dzisiaj to jest już wolna decyzja organów uczelni, senatu, rektora i rady uczelni – mówi Piotr Dardziński.

Jak podkreśla, to te organy będą odpowiedzialne za to, żeby jak najefektywniej przystosować uczelnię do współpracy z otoczeniem społeczno-gospodarczym. Dlatego – jak ocenia – nowe statuty i regulaminy wewnętrzne będą bardzo istotne dla pobudzania innowacyjności tych jednostek.

– W statutach będą zaprogramowane drzwi, którymi będą mogli wchodzić przedsiębiorcy chętni do współpracy. One będą też definiować m.in. ścieżki kariery, pokazywać, za co będzie można awansować na danej uczelni, co jest doceniane przez władze tej jednostki, będą rozkładać akcenty – mówi wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego.

Podkreśla też, że w tym roku uczelnie dostały 3 mld zł obligacji na procesy inwestycyjne i jest to największy od 1989 roku zastrzyk na infrastrukturę uczelni i jednostek naukowych. Do tego ponad 700 mln zł jest przeznaczonych na podwyżki dla naukowców i akademików.

– Po trzecie, uruchamiamy wszystkie strumienie finansowania, które są dostępne w ramach naszych agencji, jeśli chodzi o perspektywę badań i rozwoju czy projektów innowacyjnych. To oczywiście są sztandarowe programy związane z szybkimi ścieżkami w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju i w tym roku jest to prawie 5 mld zł – mówi Piotr Dardziński. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.