Mówi: | Tomasz Szubrycht |
Funkcja: | Dziekan Wydziału dowodzenia i operacji morskich |
Firma: | Akademia Marynarki Wojennej |
Ekspert Akademii Marynarki Wojennej: inne państwa NATO mają większy potencjał obronny od Polski
Aktualizacja 15:40
Państwa Sojuszu Północnoatlantyckiego stale pracują nad rozbudową swoich sił zbrojnych. Duża ich część ma większy potencjał obronny od Polski. Gorsze pod tym względem są jedynie Chorwacja, Litwa, Łotwa i Estonia. Zdaniem Tomasza Szubrychta z Akademii Marynarki Wojennej kluczowym elementem systemu obronnego jest obecnie zbudowanie silnej Marynarki Wojennej.
Ekspert podkreśla, że mimo naszej przynależności do NATO zapewnienie własnego bezpieczeństwa leży przede wszystkim w naszych rękach. Dlatego prewencyjnie powinniśmy posiadać solidny sprzęt obronny. Tym bardziej, że w ramach Sojuszu ciążą na nas pewne zobowiązania.
– Nie powinniśmy pytać, co NATO może zrobić dla nas, tylko co my możemy zrobić dla NATO. Kiedy naprawdę pojawi się zagrożenie, jest za późno, żeby pozyskiwać sprzęt. Nawet jeśli pozyskamy sprzęt, to nie będzie ludzi do ich obsługi albo ludzi zdolnych efektywnie wykorzystać te uzbrojenia – przestrzega Tomasz Szubrycht, dziekan Wydziału dowodzenia i operacji morskich z Akademii Marynarki Wojennej.
Wskazuje również, że większość państw Sojuszu ma większy potencjał obronny od naszego. Gorsze pod tym względem od Polski są jedynie Chorwacja, Litwa, Łotwa i Estonia. Dlatego ekspert Akademii Marynarki Wojennej radzi, by uczyć się od innych tego, co najlepsze.
– Jeśli chodzi o siły zbrojne Marynarki Wojennej nie można robić: kopiuj-wklej. Trzeba popatrzeć na to, co inne państwa mają najlepszego i zaadaptować to na nasze warunki i możliwości – radzi ekspert.
Zgodnie z planami Ministerstwa Obrony Narodowej w ramach programu modernizacji sił morskich (do 2022 roku, z perspektywą do 2030 roku) Marynarka Wojenna ma otrzymać 20 nowych jednostek pływających, w tym trzy nowe okręty podwodne. Ponadto ma dostać kilkanaście samolotów, śmigłowców i bezzałogowców.
Jednak to okręty podwodne wyposażone w pociski manewrujące mają być najbardziej istotnym elementem tego wyposażenia.
– Posiadając to uzbrojenie można skutecznie odstraszać albo stwarzać zagrożenie dla potencjalnego przeciwnika – tłumaczy ekspert.
Do budowania systemu odstraszania zobowiązują nas m.in. sojusze międzynarodowe.
– Jeśli chcemy być istotnym i ważnym członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego, to nie możemy mieć tylko zbudowanych sił powietrznych, wojsk lądowych czy sił specjalnych. Musi być również Marynarka Wojenna – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Tomasz Szubrycht.
Tym bardziej, że – jak podkreśla ekspert – 79 proc. powierzchni globu zajmują morza i oceany, co potwierdza kluczowe znaczenie statków.
Okręty podwodne przenoszące pociski manewrujące to również jedyne dostępne dla Polski uzbrojenie o charakterze ofensywnym. Dają one możliwość rażenia newralgicznych celów przeciwnika w sposób trudny do obrony.
– Posiadanie pocisków manewrujących sprawia, że każdy dwa albo trzy razy się zastanowi nad tym czy można takie państwo zaatakować albo godzić w jego interes – podkreśla.
Czytaj także
- 2024-05-17: Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii
- 2024-05-06: Przygotowania do wdrożenia systemu kaucyjnego idą pełną parą. Przyszli operatorzy przeciwni zmianie daty na 2026 rok
- 2024-04-29: Niepełnoletni internauci czują się coraz mniej pewnie w sieci. Zasad cyberbezpieczeństwa mogą się uczyć za pomocą gry edukacyjnej
- 2024-04-26: Od 28 kwietnia Polacy żyją na ekologiczny kredyt. Zmiana zachowań konsumentów może odwrócić negatywny trend
- 2024-05-17: Nieuczciwi najemcy bardziej chronieni przez prawo niż właściciele mieszkań. Konieczne są zmiany przepisów i sprawny system eksmisyjny
- 2024-04-18: Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności
- 2024-04-05: Wydatki na zbrojenia nabierają tempa. Przez ostatnie 30 lat państwa NATO tkwiły w letargu
- 2024-04-15: Zmiany klimatu coraz mocniej uderzają w polskie rolnictwo. W adaptacji wspierają rolników nowe technologie
- 2024-04-09: Integracja energetyki i ciepłownictwa w Polsce może przynieść 4 mld euro oszczędności. Emisja CO2 w tych sektorach może spaść o 57 proc.
- 2024-03-26: Trwają przygotowania do wdrożenia dużych zmian w zbiórce i recyklingu odpadów. Od przyszłego roku konsumenci będą musieli znacząco zmienić nawyki
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
IT i technologie
Polskie samorządy chcą wdrażać rozwiązania z użyciem sztucznej inteligencji. Wyzwaniem jest brak świadomości, jak zacząć i gdzie można ją zastosować
Robotyzacja i sztuczna inteligencja w biznesie zapoczątkowały już nowy etap rewolucji technologicznej, która nie ominie też sektora publicznego i samorządowego. Jej wdrożenie w urzędach może przynieść duże korzyści m.in. w postaci skrócenia czasu obsługi mieszkańców i odciążenia pracowników administracji, którzy będą w stanie poświęcić więcej czasu na bardziej wymagające zadania. Samorządy są mocno zainteresowane takimi rozwiązaniami, ale barierą wciąż pozostaje m.in. brak świadomości i wiedzy, jak rozpocząć proces ich wdrażania. – Drugą barierą jest strach przed tym, czy roboty zastąpią pracowników, którzy zostaną zwolnieni – podkreśla Tomasz Tybor, dyrektor ds. inteligentnej automatyzacji w Betacom.
Konsument
Organizacje społeczne przestrzegają przed wycofywaniem się z Zielonego Ładu. Koszty poniesie i rolnictwo, i całe społeczeństwo
W ubiegłym tygodniu 140 organizacji społecznych z całej Europy, również z Polski, wystosowało apel do unijnych instytucji przestrzegający przed skutkami odchodzenia od Zielonego Ładu. W ostatnich miesiącach Komisja Europejska zaczęła łagodzić niektóre wymogi, do czego przyczyniły się protesty rolników w krajach członkowskich. – Zielony Ład to nie tylko jest kwestia rolnictwa, ale sprawa nas wszystkich – przekonują ekolodzy. W ich opinii, jeśli nie zostaną podjęte konkretne działania, koszty zaniechań i zmiany klimatu zapłacą wszyscy – zarówno rolnicy, jak i społeczeństwo.
Transport
Polska walczy o utrzymanie pozycji hubu logistycznego w Europie. Będzie to możliwe dzięki inwestycjom w infrastrukturę transportową
Polska stała się już hubem logistyczno-transportowym w środkowej części Europy. Mamy też dominującą pozycję w tranzycie Wschód – Zachód. Aby utrzymać tę pozycję, konieczne są jednak kolejne inwestycje. Będzie miało to kluczowe znaczenie już po zakończeniu wojny w Ukrainie. Zamknięcie tego etapu wojny i odbudowy Ukrainy, przy dofinansowaniu infrastruktury w Polsce, to duża szansa, aby nasz transport mógł faktycznie się stać pewnym ogniwem łączącym Zachód z Ukrainą – ocenia Przemysław Sekieta, dyrektor Działu Handlowego w Grupie SKAT.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.