Newsy

Eksport do Chin wciąż niewielki. Chiński rynek zbyt odległy dla polskich firm.

2013-09-25  |  06:05
Mówi:dr Artur Gradziuk
Funkcja:koordynator Programu ds. Międzynarodowych Stosunków Gosp. i Problemów Globalnych
Firma:Polski Instytut Spraw Międzynarodowych
  • MP4
  • Polskie przedsiębiorstwa, które są już obecne na rynku chińskim, chcą dalszej współpracy z chińskimi partnerami. Jednak dla wielu firm problemem jest samo wejście na rynek Państwa Środka. Największymi problemami są odległość i znalezienie odpowiedniego partnera w Chinach. Głównym motywem nawiązywania współpracy z Chińczykami pozostaje chęć importu tanich towarów.

     W naszym badaniu, przeprowadzonym na 500 polskich dużych i średnich przedsiębiorstwach, okazało się, że polskie firmy nadal mają sporo trudności we współpracy z Chinami – mówi Agencji Informacyjnej Newseria dr Artur Gradziuk z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, koordynator Programu ds. Międzynarodowych Stosunków Gospodarczych i Problemów Globalnych.

    Według raportu PISM i KPMG co trzeci przedsiębiorca uważa, że największym problemem jest odległość geograficzna. Dla 12 proc. badanych większą trudnością jest znalezienie odpowiedniego partnera do interesów w Chinach. Jak podkreśla ekspert z PISM, te kwestie już dawno przestały być problemem dla firm z Europy Zachodniej.

    Brak informacji

    Polskim przedsiębiorcom wciąż brakuje wiedzy o tym, jak wejść i funkcjonować na chińskim rynku. Podstawowym źródłem informacji jest internet. Jest tak zwłaszcza wśród średnich firm, z których 90 proc. szuka informacji o Chinach w sieci. Do tego samego źródła informacji sięga 83 proc. dużych przedsiębiorstw i połowa bardzo dużych.

     – Instytucje państwowe nie są pierwszym źródłem informacji, którego poszukują polskie przedsiębiorstwa – mówi dr Artur Gradziuk. – Jednocześnie przedsiębiorcy mają bardzo wysokie oczekiwania odnośnie pomocy ze strony państwa. Istnieje duża rozbieżność pomiędzy tym, czego przedsiębiorcy oczekują od państwa, a tym, co wykorzystują – dodaje.

    Aż 80 proc. firm współpracujących lub chcących nawiązać współpracę z Chinami, oczekuje ochrony ich interesów przez państwo. Jednak z pomocy polskich instytucji państwowych skorzystało jedynie 29 na 165 przedsiębiorstw, które taką współpracę rozpoczęły. Najczęściej były to placówki dyplomatyczne oraz Ministerstwo Gospodarki i Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

     – Przez ostatnie 2-3 lata administracja publiczna, resorty spraw zagranicznych i gospodarki, a także prezydent i placówki dyplomatyczne podjęły szereg działań, które miały sprzyjać poprawie polsko-chińskiej współpracy gospodarczej. Jednak okazuje się, że polscy przedsiębiorcy są w tej kwestii niedoinformowani. Poprawy wymaga więc komunikacja między instytucjami państwowymi a biznesem – twierdzi dr Gradziuk.

    Perspektywiczny sektor spożywczy

    Współpracę z Chinami chcą nawiązać m.in. firmy z teleinformatyczne, a także przedsiębiorstwa z sektora wydobywczego i energetycznego.

     – Jednak przed nimi cały czas jest zrobienie pierwszego kroku, który jest dość trudny i czasochłonny – mówi ekspert PISM. 

    Polskie firmy wciąż traktują Chiny jako „fabrykę świata” i rozpoczynają współpracę, by importować do kraju tańsze produkty. To było głównym motywem dla trzech czwartych przedsiębiorstw współpracujących z Chinami, zmniejszenie kosztów produkcji wymieniło 62 proc. badanych. Dla 45 proc. motywem była chęć uzyskania dostępu do rynku chińskiego.

     – Z eksportem do Chin nie jest najlepiej – mówi dr Gradziuk. – Eksportujemy głównie miedź, a warto pomyśleć też o innych towarach, choćby o mięsie, gdyż od ubiegłego roku polskie mięso ma łatwiejszy dostęp na rynek chiński – dodaje.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Regionalne

    Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

    Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

    Transport

    Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

    Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

    Polityka

    Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

    Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.