Mówi: | Herbert Wirth |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | KGHM Polska Miedź SA |
Automatyzacja zmienia górnictwo. Maszyny zastępują pracowników i poprawiają bezpieczeństwo ich pracy
14 tysięcy czujników sterowanych z jednego pomieszczenia będzie ułatwiać prace wydobywcze w chilijskiej kopalni KGHM-u Sierra Gorda. Automatyzacja całkowicie zmienia warunki pracy w górnictwie i zwiększa bezpieczeństwo pracujących w kopalniach ludzi.
‒ To temat, który urósł z powodu pewnej bolączki w światowym górnictwie, również w naszej firmie, a mianowicie: jak ograniczyć ryzyko, które jest związane z eksploatacją złóż zarówno na dole w kopalni, jak i przy eksploatacji powierzchniowej. Uważam, że pomóc może tylko zautomatyzowanie w większym stopniu tych procesów – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Herbert Wirth, prezes KGHM Polska Miedź. ‒ Obecnie jesteśmy na etapie wdrażania tego bardzo skomplikowanego systemu. Ze względu na bezpieczeństwo pracowników i rosnące koszty pracy oraz potrzebę stworzenia atrakcyjnych miejsc pracy w przyszłości dla młodych ludzi, jest to jednak wyzwanie, które zrewolucjonizuje górnictwo.
Wirth podkreśla, że najnowszy projekt KGHM-u w Chile, czyli kopalnia Sierra Gorda, jest przykładem postępującej automatyzacji górnictwa. W odkrywce, która produkuje już miedź, a oficjalnie zostanie uruchomiona na przełomie września i października, zastosowano 14 tys. czujników. Nadzorują one wszystkie etapy wydobycia, od samej eksploatacji po wywóz koncentratu miedziowego.
Inne możliwości wykorzystania nowoczesnych technologii to wsparcie w eksploatacji na przodku. KGHM już niemal całkowicie wycofał ludzi z najbardziej niebezpiecznych miejsc. Inteligentne maszyny potrafią skutecznie analizować skład skał i dostosować tempo prac do warunków. Na powierzchni można korzystać z dronów i innego typu bezzałogowych urządzeń.
Przy wdrażaniu nowoczesnych technologii wyzwaniem jest ich finansowanie, które w dużej mierze musi pochodzić ze środków własnych spółek.
‒ KGHM chce jeszcze bardziej angażować własne środki, czyli robić taki miks w finansowaniu innowacji, która z definicji na początku jest bardzo ryzykowna. Na to banki nie dadzą kredytu, więc własne środki są wskazane – tłumaczy Wirth. ‒ Same nakłady inwestycyjne na budowę zakładu górniczego możemy sfinansować poprzez tzw. project finance. Dostajemy kredyt czy obcy kapitał pod zastaw tego aktywa. Z reguły na jedną trzecią do jednej drugiej wartości aktywów możemy dostać bez problemów kapitał, reszta to oczywiście wkład własny.
Czynniki finansowe i nowoczesne technologie to jeszcze nie gwarancja sukcesu. Zwłaszcza przy projektach w odległych krajach ważne są też czynniki kulturowe. Niezbędny jest precyzyjny plan oraz określenie celów ekspansji. Wirth wylicza, że jeśli te warunki są spełnione, dużo łatwiej jest prowadzić negocjacje i wybrać sposób realizacji inwestycji. Problemem nie jest za to pozyskanie kadr. Wirth zapewnia, że polscy inżynierowie świetnie sprawdzają się zarówno przy chilijskim projekcie spółki, jak i przy inwestycjach w Kanadzie.
Czytaj także
- 2024-05-10: Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna
- 2024-04-30: Wzrost inwestycji prywatnych przesądzi o rozwoju polskiej gospodarki w najbliższych latach. Sektorami przyszłości są nowe technologie i zielona energetyka
- 2024-05-13: Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób
- 2024-04-19: Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach
- 2024-04-25: Chiny przyspieszają inwestycje w odnawialne źródła. Nie przestają jednak rozbudowywać mocy węglowych
- 2024-04-16: Rekordowe notowania złota. Ryzyko eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie będzie napędzać dalsze wzrosty
- 2024-04-18: Padają kolejne rekordy generacji energii z OZE. Przez jakość sieci duży potencjał wciąż jest niezagospodarowany
- 2024-04-08: PGE przygotowuje się na duże inwestycje. Kluczowe są projekty z obszaru morskiej energetyki wiatrowej oraz sieci dystrybucyjnej
- 2024-04-10: Co czwarty mikro- i mały przedsiębiorca pracuje 40–60 godzin tygodniowo. Ostrożnie podchodzą do planowania inwestycji i zwiększania zatrudnienia
- 2024-04-03: Wielu Polaków od bankructwa po utracie pracy dzieli jedna pensja. 61 proc. uważa, że wydarzenia ostatniego roku powinny skłonić ich do regularnego oszczędzania
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Regionalne
Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes
Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.
Transport
Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze
Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.
Polityka
Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii
Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.