Mówi: | prof. dr hab. n. med. Leszek Czupryniak, prezes, Polskie Towarzystwo Diabetologiczne Tomasz Latos, poseł PiS prof. zw. dr hab. med. Jacek Sieradzki, Uniwersytet Jagielloński |
Chorzy na cukrzycę nadal nie mają dostępu do refundowanych leków najnowszej generacji
Na cukrzycę choruje dziś jeden na 10 Polaków, czyli ponad 3 mln ludzi. Co roku umiera na nią 30 tys. osób, a dwa razy więcej zaczyna chorować. Mimo że ONZ określił cukrzycę epidemią XXI wieku, w Polsce chorzy nadal nie mają realnego dostępu do leków najnowszej generacji.
– Szereg nowoczesnych leków, które są refundowane w całej Europie, w Polsce jej nie podlega. W związku z tym pacjent jest leczony nieskutecznie. Nie ma możliwości zapobiegania groźnym powikłaniom cukrzycy, które potem są niezwykle drogie w leczeniu i rehabilitacji. Takie są mankamenty lecznictwa diabetologicznego w Polsce – wyjaśnia prof. zw. dr hab. med. Jacek Sieradzki z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Diabetolodzy podkreślają, że o konsekwencjach cukrzycy trzeba myśleć od razu po jej wykryciu. Mimo że jej początkowe objawy nie są dokuczliwe dla pacjenta, brak leczenia lub jego niewłaściwy przebieg może prowadzić do groźnych powikłań.
– Podwyższony poziom cukru nie jest nawet przez pacjenta specjalnie odczuwalny. Jeżeli jednak przez długi czas we krwi jest za dużo glukozy, to niszczy ona naczynia krwionośne. Leczymy więc pacjenta dzisiaj, żeby za 10-20 lat nie był dializowany, czyli żeby nie zostały zniszczone naczynia w nerkach, żeby nie stracił wzroku, nie miał zawału serca, udaru mózgu lub amputowanej kończyny. To jest choroba, o której trzeba myśleć wiele lat do przodu. Nadal nie jesteśmy jednak przyzwyczajeni do tego, żeby myśleć w takiej perspektywie – mówi agencji Newseria Biznes prof. dr hab. n. med. Leszek Czupryniak, prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego.
Dlatego eksperci podkreślają, że zastosowanie nowoczesnych leków daje pacjentowi szansę na normalne, zdrowe życie. Najnowsza generacja leków przeciwcukrzycowych, czyli leki inkretynowe, są bardzo drogie, a nie podlegają refundacji. Kuracja kosztuje miesięcznie od 200 do nawet 600 złotych.
– Każde obniżenie ceny będzie korzystne. Jeżeli lek kosztuje 200 zł, a będzie kosztować 100 zł, to już większa grupa pacjentów będzie mogła sobie na niego pozwolić. To decyzja bardziej polityczna czy ekonomiczna, na jaki poziom refundacji i dla jakiej grupy chorych możemy sobie pozwolić – mówi prof. Czupryniak.
W ocenie posła Tomasza Latosa, szefa Sejmowej Komisji Zdrowia, wspieranie chorych w tym, by mogli stosować nowoczesna terapię per saldo opłaciłoby się także budżetowi.
– Jestem orędownikiem mądrego wydawania pieniędzy, stosowania nowych terapii, które – gdyby dobrze policzyć – okażą się opłacalne również z punktu widzenia państwa. Mniej będzie zwolnień lekarskich i hospitalizacji, a więcej będzie skutecznie wyleczonych pacjentów, i to pacjentów, którzy unikną powikłań – podkreśla poseł Tomasz Latos.
Prof. Jacek Sieradzki z UJ wyjaśnia, że fenomen leków inkretynowych polega na ich inteligentnym działaniu. W przeciwieństwie do insuliny obniżają one poziom cukru u chorego tylko wtedy, gdy jest on zbyt wysoki. Nie powodują jednak niedocukrzenia, które dla diabetyków jest równie groźne jak nadmiar cukru w organizmie, ów nadmiar odpowiada nie tylko za otyłość i stany lękowe pacjentów, lecz także powoduje powikłania sercowo-naczyniowe.
– Pacjent, który przyjmuje leki inkretynowe, ma dobrze wyrównany cukier, wobec tego nie ma powikłań, czyli nie generuje też olbrzymich kosztów, jakie wynikają z tych powikłań – konkluduje prof. Jacek Sieradzki. – Problemem jest dostępność polskich pacjentów do nowoczesnego leczenia. Na pytanie dlaczego te leki – wielokrotnie desygnowane do refundacji – nie wchodzą na listę leków refundowanych, nie umiem odpowiedzieć.
Czytaj także
- 2024-05-14: Wykorzystanie technologii znacznie skraca prace nad nowymi lekami. Sektor biotechnologiczny nadrabia zaległości i mocno inwestuje w innowacje
- 2024-03-26: W anestezjologii dokonał się skokowy postęp. To dziś jedna z najbezpieczniejszych dziedzin medycyny
- 2024-02-16: Polacy lubią leczyć się sami. Samoleczenie pozwala zaoszczędzić ok. 41 mln wizyt u lekarzy rodzinnych rocznie
- 2024-01-24: Innowacyjny lek może zrewolucjonizować podejście do leczenia otyłości. Wywołuje efekty, jakie osiąga się poprzez intensywne ćwiczenia
- 2023-09-27: Ryzyko śmierci z powodów anestezjologicznych jest dziś praktycznie zerowe. W szpitalach rośnie jednak liczba zakażeń i powikłań pooperacyjnych
- 2023-09-13: Nowa unijna strategia ma wzmocnić bezpieczeństwo lekowe w Europie. Zakłada także dostęp do tańszych leków
- 2023-11-06: Polacy pracują nad innowacyjną terapią zapobiegającą nawrotowi glejaka. Jej działanie opiera się na technologii mRNA
- 2023-09-26: U Ukraińców poszkodowanych w wyniku wojny rozwija się niepokojąco dużo zakażeń szpitalnych. Bakterie są wyjątkowo oporne na antybiotyki
- 2023-07-10: Dzieci z alergią na roztocza kurzu domowego będą mogły się odczulać w domu. Refundacja doustnej immunoterapii to krok milowy dla alergików Polsce
- 2023-08-04: Dieta oparta na wysokim indeksie sytości może być alternatywą dla ograniczania spożywanych kalorii. Korzyścią jest nie tylko utrata wagi, ale też lepsze samopoczucie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Regionalne
Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes
Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.
Transport
Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze
Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.
Polityka
Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii
Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.