Mówi: | Lucjan Karasiewicz |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Nadwiślańska Agencja Turystyczna |
Tegoroczne wakacje Polaków to częściej krótsze pobyty zamiast tygodniowych wyjazdów. Branża odczuwa wzrost kosztów i spadek popytu
Sezon turystyczny w Polsce wciąż trwa, branża dokonuje jednak pierwszych podsumowań. Pogoda zapewniła pozytywny początek sezonu, później jednak stała się bardziej kapryśna. Większość turystów rezerwuje kwatery z kilkudniowym wyprzedzeniem, wybiera też krótsze pobyty. Winna jest temu wysoka inflacja, ale też pandemia. Branża turystyczna dostosowuje ceny swoich produktów i usług do rosnących kosztów, ale w okresie wakacji niektórzy przedsiębiorcy musieli je obniżyć ze względu na zmniejszone zainteresowanie turystów. „Paragony grozy” istnieją, ale nie są zjawiskiem powszechnym.
Planowanie wyjazdów przez Polaków zmieniło się przez ostatnie lata, zwłaszcza przez COVID-19, który spowodował, że konsumenci nauczyli się kupowania wczasów na ostatni moment, w zależności od sytuacji epidemiologicznej.
– Dzisiaj rezerwujemy bardzo często na 48 godzin przed przyjazdem w dane miejsce, co często się wiąże z tym, że nie do końca otrzymujemy taki produkt, jak byśmy chcieli, gdyż nasz pokój, nasz ulubiony hotel czy pensjonat już jest zajęty – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Lucjan Karasiewicz, prezes zarządu Nadwiślańskiej Agencji Turystycznej, sieci hoteli i ośrodków wypoczynkowych.
Dziś rezerwacja na ostatnią chwilę wynika zarówno z możliwości przewidzenia pogody, która bywa w Polsce kapryśna, jak i z możliwości lepszego zaplanowania wydatków w bieżącej sytuacji finansowej. Zdaniem Lucjana Karasiewicza nie dotyczy to jednak wszystkich, ponieważ wciąż 20–30 proc. gości rezerwuje miejsca z co najmniej półrocznym wyprzedzeniem, kolejne 20 proc. z co najmniej miesięcznym wyprzedzeniem. Wielu stałych klientów, kończąc pobyt w danym obiekcie, rezerwuje ulubioną kwaterę na przyjazd w kolejnym roku.
– Pozostałe kwestie dotyczące rezerwacji też mocno się zmieniają, gdyż czasami obłożenie w niektórych miejscach jest takie samo jak kiedyś, czyli cały tydzień hotel jest obłożony, tylko na to się składa już nie gość, który przyjeżdża na tydzień, tylko trzy rodziny, które przyjeżdżają na dwa–trzy dni. Więc sposób rezerwacji i spędzania wakacji również się zmienił. Wybieramy pobyty krótsze, tak aby dostosować je do naszych możliwości finansowych – mówi Lucjan Karasiewicz.
Z analizy serwisu Nocowanie.pl, przeprowadzonej na półmetku wakacji, wynikało, że średnia długość rezerwacji dokonanych w lipcu i w sierpniu to 3,6 doby hotelowej. Rezerwacje dokonywane w czasie ostatnich dwóch tygodni przed przeprowadzonym badaniem są jeszcze krótsze – średnio 2,9 doby. Często turyści decydują się tylko na weekendowe podróże.
– Ceny noclegów w tym roku w branży turystycznej są zasadniczo około 15 proc. wyższe niż w roku ubiegłym. Wynika to przede wszystkim z inflacji, bo branża musiała dostosować ceny do poziomu kosztów, które panują – mówi prezes Nadwiślańskiej Agencji Turystycznej. – Niemniej jednak w okresie wysokiego sezonu, lipiec–sierpień, branża musiała obniżyć ceny, gdyż wielu Polaków mimo wszystko nie było w stanie unieść tych cen. Jak zwykle ceny różnią się w zależności od lokalizacji, miejsca, kategorii obiektu, długości pobytu, atrakcji dodatkowych, które dane miejsce oferuje. Ale z danych statystycznych i deklaracji Polaków wynika, że na wakacje w Polsce chcemy przeznaczyć w tym roku około 2,5 tys. zł na tygodniowy pobyt od osoby.
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że ceny turystyki zorganizowanej w kraju wzrosły od stycznia do końca lipca tego roku o 15,7 proc. wobec średniej 14,4 proc. W samym lipcu wzrost wyniósł 11,8 proc., podczas gdy w przypadku wszystkich towarów i usług konsumpcyjnych ceny podniosły się w ujęciu rocznym o punkt procentowy mniej. Restauracje i hotele podrożały w lipcu o 13,8 proc., a w ciągu siedmiu miesięcy – o 15,8 proc. Potaniały natomiast paliwa do prywatnych środków transportu. W lipcu za paliwa trzeba było płacić o 15,5 proc. mniej niż rok temu, natomiast od początku roku do lipca – o 1,1 proc. mniej.
– Słynne paragony grozy, o których tyle się mówi w mediach, to są prawdziwe paragony, niemniej jednak, tak jak w każdej usłudze, zależy to od tego, gdzie pójdziemy. Jeśli chcemy zjeść rybkę u pani Basi, to zapłacimy od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych za obiad dwudaniowy – komentuje Lucjan Karasiewicz. – Ale jeśli chcemy iść do restauracji, gdzie mamy obsługę kelnerską, w bardzo dobrej lokalizacji, to wiadomo, że będzie drożej.
W ankiecie Nocowanie.pl przedsiębiorcy oceniali trwający sezon jako trudny dla rodzimej turystyki. Ogólna liczba rezerwacji na półmetku wakacji była niższa o 33 proc. względem ubiegłego roku, choć prognozy dla sierpnia były optymistyczne. Jednak mniejsze zainteresowanie turystów przy rosnących kosztach działalności sprawia, że część właścicieli obiektów noclegowych zaczęło rozważać odejście z branży.
Czytaj także
- 2024-05-13: Po majówkowych promocjach ceny paliw na stacjach nie rosną drastycznie. Cenniki hurtowe idą w dół
- 2024-05-15: Rewolucja w legislacji dotyczącej opakowań i powstających z nich odpadów. Działania firm wyprzedzają wymogi prawne
- 2024-04-29: Nawet 80 proc. populacji może mieć kontakt z wirusem HPV. Wciąż niewielka jest wiedza na temat nowotworów, jakie wywołuje
- 2024-05-07: Tanie dekoracje do domu coraz poważniejszym problemem dla środowiska. Eksperci ostrzegają przed skutkami fast homeware
- 2024-05-13: Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku
- 2024-05-08: Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa
- 2024-04-25: Zmiany klimatu uderzają w portfele konsumentów. Podniosą ceny żywności nawet o 3 pkt proc. rocznie
- 2024-04-15: Mocny wzrost sprzedaży paliw płynnych w 2023 roku. W tym roku popyt napędzą nowe inwestycje
- 2024-04-23: Efekt Taylor Swift na rynku najmu krótkoterminowego. Europejska trasa koncertowa pozwoli wynajmującym zarobić miliony
- 2024-05-06: Letnie igrzyska olimpijskie napędzają paryski rynek najmu krótkoterminowego. Nawet co piąty mieszkaniec Paryża chce wynająć swoje mieszkanie na czas olimpijskich zmagań
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Regionalne
Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes
Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.
Transport
Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze
Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.
Polityka
Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii
Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.