GUS: Liczba gości w muzeach spadła o prawie 60 proc. Teraz placówki kulturalne szykują się na szturm zwiedzających [DEPESZA]
W ubiegłym roku 65 proc. galerii i 51 proc. muzeów ograniczyło z powodu pandemii swoją działalność, czasowo zawieszając prace nad ofertą dla publiczności, ale wiele z nich przeniosło się do internetu – wynika z najnowszych danych GUS. – To nie pierwszy raz w historii, kiedy sztuka musiała w sposób elastyczny dostosować się do nowej rzeczywistości. Nie obyło się bez strat, ale ostatecznie, tak jak zazwyczaj, wygrała kreatywność – mówi Magdalena Kąkolewska, prezeska Fundacji Artystyczna Podróż Hestii.
– Popyt na sztukę nie zniknął, a teraz, po ponownym otwarciu instytucji kultury, odczujemy go ze zdwojoną siłą. Ta energia tłumiona lockdownem po prostu zaczęła się uwalniać – widać to było na początku roku, czego przykładem były kolejki do muzeów. Jestem przekonana, że również teraz spotkamy się z wielkim zainteresowaniem kulturą. Wizyta w muzeum czy galerii po takim czasie zapewnia całkowicie nowe odczucia i emocje – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Magdalena Kąkolewska.
Jak wskazują najnowsze dane GUS, kilka miesięcy lockdownu w ubiegłym roku negatywnie wpłynęło na działalność instytucji kultury. Liczba wystaw organizowanych przez galerie sztuki spadła o 37,2 proc. Dwie trzecie tego typu placówek ograniczyło prowadzenie działalności kulturalnej, ale jednocześnie podobny odsetek zdecydował się na udostępnianie swoich wystaw w sieci. Online można było obejrzeć 896 wystaw wirtualnych.
Z podobnymi problemami zetknęły się muzea. Liczba gości spadła w nich o 58,7 proc., a połowa placówek nie przygotowywała oferty dla publiczności. Wiele z nich również zdecydowało się na działalność online – w internecie „zorganizowano” prawie 1,4 tys. wystaw. Ludzie kultury szukali także innych pomysłów promujących sztukę poza murami muzeów i galerii.
– W czasie pandemii zaobserwowaliśmy kilka ciekawych pomysłów na utrzymanie zainteresowania sztuką. Sami zorganizowaliśmy Projekt OKNO, w ramach którego młodzi artyści, finaliści 19.edycji konkursu Artystyczna Podróż Hestii, stworzyli dzieła sztuki w witrynach różnych sklepów, niewielkich instytucji, salonów w całej Polsce. Sztuka wyszła więc poza ramy instytucji, stając się na jakiś czas dostępna dla wszystkich – wyjaśnia prezeska fundacji.
Szukanie takich pomysłów to nie tylko sposób na promocję sztuki, lecz także wsparcie młodych artystów, dla których działalności pandemia okazała się dużym wyzwaniem. Takie zadanie przyświecało koronawirusowym edycjom konkursu Artystyczna Podróż Hestii skierowanego właśnie do młodych twórców.
– Jako Fundacja Artystyczna Podróż Hestii od początku robimy wszystko, by młodzi artyści dostawali szanse zaprezentowania swojej twórczości. Skutkuje to między innymi wystawami laureatów naszego konkursu w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, największej tego typu instytucji w Polsce, oraz pobytami w rezydencjach artystycznych, m.in. w Nowym Jorku czy Wilnie – mówi Magdalena Kąkolewska.
W Muzeum nad Wisłą – filii Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie – zostaną wystawione prace 30 osób wybranych przez jury konkursu Artystyczna Podróż Hestii. To laureaci zarówno obecnej, jubileuszowej 20. edycji konkursu, jak i ubiegłorocznej. Wystawa potrwa od 31 maja do 13 czerwca br., a jej kulminacyjnym punktem będzie ogłoszenie nazwisk laureatów 11 czerwca. Znajdą się na niej również prace dotyczące Raportu Rocznego ERGO Hestii za 2020 rok. Laureaci wyjadą na rezydencje artystyczne w ośrodkach w Nowym Jorku lub Wilnie. Czekają na nich także warsztaty art brandingowe w Sokołowsku oraz komercyjne zlecenie na artystyczną koncepcję raportu rocznego Grupy ERGO Hestia.
– Pokazywanie swoich prac na dobrej wystawie często pociąga za sobą kolejne działania i akcje. Mobilizuje do dalszej pracy i pozwala dostrzec, że własna aktywność artystyczna wchodzi w dialog ze światem, staje się pretekstem do spotkań, rozmów i wymiany poglądów. Wówczas twórca zaczyna intensyfikować swoje poszukiwania, co wpływa pozytywnie na jego rozwój – podkreśla Krzysztof Maniak, laureat 14. edycji konkursu APH.
Jak wyjaśniają organizatorzy, tegorocznej edycji Artystycznej Podróży Hestii przyświeca idea tworzenia wspólnoty, budowania mostów w świecie sztuki i działanie ponad podziałami. W czasach, kiedy większość galerii sztuki jest zmuszona do ograniczenia swojej działalności, nabiera to szczególnego znaczenia, bo pandemiczna rzeczywistość kolejny raz towarzyszy organizatorom konkursu.
– Rolą kultury, artystów może być ponowne zwrócenie uwagi na ulotność i niestabilność – zarówno świata, jaki dotychczas był nam znany, jak również naszej egzystencji. Także szukanie nowych sposobów istnienia poprzez sztukę czy w sztuce może stać się ważnym tematem w nowej, postpandemicznej rzeczywistości. Sztuka zwiększa naszą wrażliwość na problemy i eskalujące na naszych oczach niebezpieczeństwa – mówi Krzysztof Maniak.
Wśród tematów, którymi zajęli się tym razem młodzi twórcy, są m.in. zmiany klimatyczne, problemy artystów na rynku pracy czy problemy tożsamościowe. To kwestie, które zmuszają do przemyśleń, prowokują do pogłębionej analizy i zachęcają do przewartościowania swojej wiedzy. Organizatorzy konkursu podkreślają, że przez wszystkie lata jego funkcjonowania na polskiej scenie artystycznej udało się stworzyć pole do wzajemnych inspiracji, w którym głos artysty i odbiorcy nieustannie zachęca do łączenia różnych porządków, idei i środowisk. Wydarzenia ostatnich kilkunastu miesięcy pokazały, jak bardzo jest to ważne.
ERGO Hestia jest mecenasem kultury od 30 lat. Oprócz stworzenia Fundacji Artystyczna Podróż Hestii wspiera artystów na różne sposoby, m.in. jest partnerem kategorii Sztuki Wizualne Paszportów „Polityki”, funduje Nagrodę Znaku i Hestii im. ks. Józefa Tischnera. W tym roku ERGO Hestia wraz z Fundacją Wisławy Szymborskiej organizuje konkurs Literacka Podróż Hestii, w którym nagrodzi najlepszych pisarzy książek dla dzieci i młodzieży. Z kolei w Muzeum Narodowym w Warszawie prezentowana jest właśnie – po raz pierwszy szerokiej publiczności – korporacyjna kolekcja spółki malarstwa flamandzkiego i holenderskiego.
Dzieła sztuki ponownie dostępne dla publiczności. Zwiedzający tłumnie wracają do muzeów i galerii [DEPESZA]
Piotr Cyrwus: Paru naszych kolegów odeszło z powodu wirusa. Na planie wszyscy jesteśmy bardzo czujni
Przedłużające się restrykcje mogą nasilać objawy depresji wśród Polaków. Jedną z grup najbardziej narażonych są rodzice dzieci w wieku do 18 lat
Ponad 70 proc. artystów teatralnych pracuje online. Mimo to wielu z nich ze względu na trudną sytuację rozważa zmianę zawodu
Artyści wciąż w trudnej sytuacji finansowej. Wiele grup zawodowych w teatrach straciło ponad połowę swoich zarobków
W czasie pandemii Polacy chętniej sięgają po książki. Więcej i częściej czytają dzieci niż dorośli
Czytaj także
- 2024-04-30: Wzrost inwestycji prywatnych przesądzi o rozwoju polskiej gospodarki w najbliższych latach. Sektorami przyszłości są nowe technologie i zielona energetyka
- 2024-05-13: Artur Barciś: Odkąd mieszkam na wsi, znam dużo więcej sąsiadów, niż kiedy mieszkałem w bloku. W miastach poznawanie ludzi nie bardzo nas interesuje
- 2024-04-30: Artur Barciś: Reżyseria jest rzeczą dużo bardziej odpowiedzialną niż aktorstwo. Może kiedyś zdecyduję się wyreżyserować film
- 2024-05-07: Paweł Małaszyński: Pierwszy raz gram w spektaklu ewidentnie przeznaczonym dla dorosłych. Ale w teatrze właściwie nie ma tematów tabu
- 2024-04-17: Artur Barciś: Często sąsiedzi nic o sobie nie wiedzą. Mój spektakl „Barabuum!” prowokuje do tego, żeby się poznać i podzielić swoimi skrytymi pragnieniami
- 2024-04-16: Aleksandra Popławska: Nie mogę narzekać na brak pracy. Dostaję różne propozycje teatralne, filmowe i serialowe
- 2024-04-22: Jan Wieczorkowski: W ogóle nie mam wyczucia w kwestii kupowania prezentów. Sam kilka razy dostałem wody toaletowe, które po prostu do mnie nie pasowały
- 2024-03-25: Jan Wieczorkowski: Trema jest zawsze przed spektaklem. Kiedyś proponowałem innym aktorom medytację, ale każdy ma swoje sposoby
- 2024-02-27: Jacek Braciak: Pasjonuję się historią i czytałem różne książki o Stalinie. W spektaklu „Geniusz” nie chciałem go ani bronić, ani oskarżać, tylko pokazać jako człowieka
- 2024-03-05: Jacek Braciak: Z Jerzym Stuhrem się nie gra, z nim się rozmawia i jest. Na palcach jednej ręki mogę policzyć spotkania z takimi aktorami
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób
Polska jest dziś dla Francji kluczowym partnerem gospodarczym w Europie Środkowo-Wschodniej. Na naszym rynku francuskie firmy ulokowały blisko połowę wszystkich swoich inwestycji w regionie CEE – obecnie działa ich tu 1,2 tys., tworzą łącznie 227 tys. bezpośrednich miejsc pracy i co najmniej drugie tyle pośrednich, u swoich dostawców i partnerów. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji francuskich firm w Polsce wyniosła dotąd 108 mld zł. Szybko jednak rośnie, ponieważ przedsiębiorstwa znad Sekwany reinwestują 50 proc. wypracowanych przez siebie zysków, głównie w automatyzację i innowacje środowiskowe – wynika z nowego raportu, opublikowanego przez Francusko-Polską Izbę Gospodarczą we współpracy z Instytutem Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank.
Transport
Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie
Ponad 85 mld euro w ciągu ostatnich 20 lat zainwestował w Polsce Europejski Bank Inwestycyjny. Środki te przeznaczono przede wszystkim na budowę infrastruktury: dróg czy kolei. Obecnie najwyższy priorytet mają energetyka oraz bezpieczeństwo. Kolejnym etapem powinna być cyfryzacja oraz inwestycje w nowoczesne technologie i podniesienie innowacyjności. Cel to zwiększenie liczby patentów i licencji powstających w Polsce, a w konsekwencji – wzrost konkurencyjności naszego kraju.
Transport
Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku
Jednym z najpoważniejszych problemów firm transportowych jest dziś udział ogromnej liczby pośredników na unijnym rynku. – W sprytny sposób podkupują zlecenia, przetrzymując je do ostatniej chwili, kiedy mogą je dobrze, za niską cenę sprzedać. W efekcie przewoźnik wykonuje fracht o wartości niepokrywającej kosztów takiego transportu – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Jak ocenia, polska branża transportowa jest w tej chwili w kryzysie, wywołanym przez cały szereg nakładających się na siebie czynników, w tym także m.in. spowolnienie w europejskiej gospodarce i wyzwania związane z redukcją emisji. Zakłócenia powodowane ostatnimi protestami i blokowaniem polsko-ukraińskiej granicy tylko te problemy potęgują.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.