Newsy

Naturalne kosmetyki wciąż stanowią niszę na rynku. Ich sprzedaż rośnie jednak o 70 proc. rocznie

2020-02-11  |  06:10

Rynek ekokosmetyków w ostatnim czasie rozwija się bardzo dynamicznie. Konsumenci zwracają uwagę na skład oraz opakowanie produktów, coraz częściej wybierając rozwiązania bardziej naturalne i przyjazne środowisku. Segment takich kosmetyków na razie stanowi ok. 1 proc. całego rynku, ale niedługo może przestać być niszą. 

– Segment kosmetyków naturalnych nadal jest niszą, ponieważ odpowiada za 1 proc. całości. Jednak faktycznie wykazuje on największe i najszybsze wzrostowe wskaźniki – mówi agencji Newseria Biznes Ewa Łusiak, kierownik marketingu Kneipp Polska. – Według badań przeprowadzonych przez GfK Polonia segment kosmetyków naturalnych to najprężniej rozwijający się dział ostatniego roku. Podczas gdy cała branża zanotowała spadek wartości o 0,2 proc., on zaliczył wzrost aż o 71 proc.

Jak wynika z badań Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia, przedstawionych podczas VII Forum Branży Kosmetycznej, rynek kosmetyków, złożony z kosmetyków kolorowych, produktów higieny osobistej, intymnej i kosmetyków dla dzieci, w ubiegłym roku był wart ponad 4,8 mld zł. Z tego produkty ekologiczne stanowiły ok. 1 proc. (52 mln zł).

 Widzimy bardzo duży zwrot ku naturalnym produktom zarówno w spożywce, jak i kosmetykach oraz środkach czystości – mówi Ewa Łusiak. – Okazuje się, że coraz więcej zwolenników jest wśród gospodarstw domowych, które nie do końca deklarują się jako rodziny ekologiczne. Wzrost zakupów kosmetyków naturalnych właśnie w takich gospodarstwach wynosi aż 110 proc. w porównaniu do zeszłego roku, podczas gdy u osób deklarujących, że żyją zgodnie z naturą, wzrost wynosi 53 proc.

Jeszcze kilka lat temu podstawowy kanał dystrybucji produktów naturalnych stanowiły sklepy ekologiczne. W związku z tym dostęp do tego rodzaju kosmetyków był utrudniony. Dziś można je spotkać w większości popularnych drogerii, ale też w supermarketach i dyskontach. To wpływa na ich rosnącą sprzedaż.

– Kobiety w Polsce coraz chętniej kupują kosmetyki naturalne i szukają produktów bezpiecznych dla siebie i swojej rodziny. Czytają etykiety, zwracają uwagę na to, czy produkty zawierają szkodliwe substancje, czy są testowane na zwierzętach, chociaż marki obecne na polskim rynku nie mogą tego robić – podkreśla Ewa Łusiak. – Coraz bardziej interesujemy się składem pod kątem jego biodegradowalności i tego, czy zawiera mikroplastik.

Jak wyjaśnia kierownik marketingu Kneipp Polska, pojęcia produktów naturalnych i ekologicznych są często stosowane wymiennie, tym bardziej że brakuje dokładnych definicji. Jednak istotne jest tu pewne rozróżnienie – zarówno w kosmetykach naturalnych, jak i ekologicznych znajdują się naturalne składniki, z upraw ekologicznych, ale tylko część produktów ma certyfikat ekologiczności i wtedy są to kosmetyki ekologiczne certyfikowane.

Powszechny wzrost wiedzy powoduje, że wymagania stawiane producentom stale rosną. Przez to ekologiczną metamorfozę przechodzą także sami producenci.  

– Specjaliści zapewniają, że zainteresowanie produktami ekologicznymi będzie coraz większe, niezależnie od sektora. Branża RTV czy przemysł spożywczy także odnotowały znaczące zmiany w tym zakresie. Poza tym dyrektywy unijne wymagają od producentów konkretnych działań na rzecz ochrony środowiska. W większości przypadków eliminujemy groźny plastik, zamieniając go na ten, który podlega procesowi recyklingu – zwraca uwagę Ewa Łusiak.

Jak podkreśla, w tym przypadku problemem są jednak ograniczenia produkcyjne.

– Okazuje się, że maszyny produkujące opakowania nie mogą korzystać z recyklingowanego plastiku, zupełnie inne parki maszynowe są do tego potrzebne. Dlatego szukamy jako firma rozwiązań pozwalających nam utrzymać certyfikat Green Brand, który otrzymaliśmy po raz czwarty z rzędu – mówi kierownik marketingu Kneipp Polska. – Rezygnujemy z ciężkich opakowań, odchudziliśmy nasze butelki, co dało niesamowite oszczędności pod względem emisji gazów cieplarnianych czy zużycia wody. Szukamy innych rozwiązań w etykietach. Nasze etykiety są w 100 proc. z recyklingu, zamieniamy plastik na włókna trzciny cukrowej, która jest doskonałym surowcem. Czekamy na park maszynowy, żeby mógł produkować takie opakowania.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.