Newsy

Koszty służby zdrowia może obniżyć szybka diagnostyka i wysoka jakość leczenia. W skali kraju oszczędności mogłyby przekroczyć 10 mld zł rocznie

2016-10-25  |  06:44
Mówi:dr n. med. Katarzyna Gorzelak-Kostrzewska, współautorka raportu „Praca. Zdrowie. Ekonomia”

dr n. ekon. Małgorzata Gałązka-Sobotka, dyrektor Instytutu Ochrony Zdrowia Uczelni Łazarskiego

Funkcja:Artur Białkowski, dyrektor ds. komercyjnych, wiceprezes zarządu Medicover Polska

dr n. med. Piotr Soszyński, dyrektor ds. medycznych, członek zarządu Medicover Polska

  • MP4
  • Choroba pracownika zawsze oznacza koszt pracodawcy. Gdyby osoby pracujące były objęte efektywną opieką zdrowotną, to rocznie na każdej z nich firmy mogłyby zaoszczędzić ponad 600 zł. Przy 16 mln pracujących daje to łącznie ok. 10 mld zł oszczędności – wynika z raportu „Praca. Zdrowie. Ekonomia. Perspektywa 2011–2015” przygotowanego przez Medicover. Kluczowa jest konstrukcja modelu opieki: szybkość uzyskania pomocy medycznej i jej jakość. To zaś wymaga również stałego monitorowania skuteczności i jakości leczenia oraz umiejętnego wykorzystania tych danych.

    – Najczęstsze powody zwolnień lekarskich pracowników to problemy związane z ciążą, infekcją górnych dróg oddechowych, przewlekłe choroby układu ruchu, takie jak bóle pleców, choroba zwyrodnieniowa, choroby dużych stawów i urazy – wymienia w rozmowie z agencją Newseria Biznes dr n. med. Katarzyna Gorzelak-Kostrzewska, współautorka raportu Medicover „Praca. Zdrowie. Ekonomia. Perspektywa 2011–2015”.

    Raport wskazuje, że problemy związane z ciążą stanowią pierwszy co do częstości występowania powód zwolnień lekarskich wystawianych w Medicover (42 proc.). Infekcje oddechowe, głównie infekcje górnych dróg oddechowych, powodują liczne krótkotrwałe zwolnienia lekarskie (25 proc.). Problemy związane z układem ruchu są jednym z najistotniejszych problemów zdrowotnych i odpowiadają za 9 proc. zwolnień (urazy – 7 proc.).

    – Choroba zawsze kosztuje pracodawcę. Koszty te można jednak zminimalizować. W raporcie potwierdziliśmy, że oszczędność pracodawcy, jeśli pracownik znajduje się pod opieką Medicover, to 623 zł rocznie na każdego statystycznego pracownika – wskazuje Gorzelak-Kostrzewska. – Gdyby każdy pracownik w Polsce był pod tak skoordynowaną opieką, w której mierzy się efekty leczenia, to przy 16 mln pracujących oszczędność dla państwa wynosiłaby ponad 10 mld zł.

    Kluczowy jest sposób skonstruowania modelu opieki, to, czy szybko uzyskamy pomoc medyczną i jaka będzie jej jakość. Wiele zależy od komunikacji lekarza z pacjentem: otwartości na kontakt, dostępności oraz czasu, jaki może on poświęcić pacjentowi. To wszystko będzie decydować o przestrzeganiu przez pacjenta zaleceń lekarza, ryzyku samoleczenia, a w efekcie także długości zwolnienia.

    – To, co mogą zrobić odpowiedzialni za zabezpieczenie zdrowia w kraju, to po pierwsze uchronić obywatela przed chorobą poprzez edukację, profilaktykę i promocję właściwego stylu życia. Kiedy pojawiają się problemy ze zdrowiem, możemy właściwie zaplanować reakcję. Mówimy o szybkiej diagnostyce i skutecznym postawieniu diagnozy. To również jak najszybsze i najbardziej efektywne leczenie, aby to zdrowie jak najszybciej odtworzyć – podkreśla dr n. ekon. Małgorzata Gałązka-Sobotka, dyrektor Instytutu Ochrony Zdrowia Uczelni Łazarskiego.

    Jakość opieki zdrowotnej przekłada się na długość życia osób chorujących przewlekle. Z raportu wynika, że pacjenci Medicover chorujący na nadciśnienie tętnicze, dzięki lepszemu wyrównaniu ciśnienia zyskują łącznie 44 tys. lat życia. Gdyby w całej Polsce pacjenci z nadciśnieniem byli leczeni w modelu opieki, jaki oferuje Medicover, to uratowano by prawie 3,5 mln lat ludzkiego życia.

    Na wzrost efektywności leczenia wpływ mają nowatorskie rozwiązania z obszaru ochrony zdrowia.

    – Pacjenci oczekują szybkiej porady, która przy tym jest wygodna do uzyskania. Rozwiązania z zakresu telemedycyny, możliwość kontaktu z lekarzem w sposób zdalny, przez telefon czy poprzez bezpieczne połączenie internetowe, doprowadza do tego, że można uzyskać poradę szybko, bez wychodzenia z domu, także po godzinach pracy placówki medycznej – ocenia dr n. med. Piotr Soszyński, dyrektor ds. medycznych, członek zarządu Medicover Polska.

    Przy przeziębieniach lub w sytuacjach, kiedy choroba dopiero się rozwija, wizyta lekarska pozwoli rozwiać wątpliwości i określić, czy konieczne jest zwolnienie lekarskie. Szybka diagnostyka często oznacza krótszy okres zwolnienia.

    – Przyszłość medycyny będzie polegała na zróżnicowaniu porady i świadczeń w zależności od problemu zdrowotnego. Jeśli problem jest prosty, będzie to pielęgniarka czy fizjoterapeuta. Jeśli problem będzie wymagał wiedzy lekarskiej, to będzie lekarz opieki podstawowej, internista, pediatra czy specjalista medycyny rodzinnej. Jeżeli problem będzie skomplikowany, to będzie wymagał konsultacji czy leczenia szpitalnego, wtedy jest miejsce dla specjalisty – wskazuje dr n. med. Piotr Soszyński.

    Wdrażanie długofalowych, wielowymiarowych i dostosowanych do potrzeb zdrowotnych programów profilaktyczno-leczniczych może przynieść pracodawcy wyłącznie korzyści. Zwłaszcza że choroba pracownika nie tylko bezpośrednio przekłada się na koszty, lecz także oznacza również spadek wydajności czy utratę zdolności do wykonywania w pełni swojej pracy ze względu na konieczność zwolnienia lekarskiego czy przejścia na rentę. Dodatkowa opieka medyczna może być także ważnym atutem pracodawcy na rynku pracy.

    – Badania przeprowadzone na początku zeszłego roku pokazują, że pracownicy chętnie wybierają pracodawców, którzy oferują dobrą opiekę medyczną. Widzimy, że często nasi klienci chwalą się tym, że oferują swoim pracownikom opiekę właśnie w Medicover. Dzięki temu mają łatwiej z pozyskaniem nowych pracowników, chętniej przychodzą do nich do pracy – mówi Artur Białkowski, dyrektor ds. komercyjnych, wiceprezes zarządu Medicover Polska. – Do tej pory podchodziliśmy do opieki zdrowotnej głównie jako do inwestycji benefitowej. Nasz raport pokazuje, że to jest także dodatkowe narzędzie oszczędności dla pracodawcy.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Finanse

    Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

    Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.

    Ochrona środowiska

    Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami

    Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.

    Motoryzacja

    Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut

    Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.