Newsy

Krajowy rynek kinowy z rekordowym wynikiem. Polacy coraz częściej chodzą do kina i chętnie wybierają rodzime produkcje

2017-02-06  |  06:30

Rynek kinowy w Polsce bije kolejne rekordy. W 2016 roku 52 mln razy odwiedziliśmy kina. To o ponad 7 mln więcej niż w najlepszym dotychczas 2015 roku. Połowa najchętniej oglądanych filmów to polskie produkcje, sprzedano na nie 13 mln biletów. Polski rynek kinowy jest średnio nasycony, a na jedno kino przypada znacznie więcej osób niż innych krajach europejskich. Perspektywy rozwoju rynku są dobre, zwłaszcza w mniejszych miastach.

 Ostatnie lata to przepiękny okres kinowy. Polacy coraz częściej wychodzą z domów, m.in. do kina, restauracji, lubią spędzać ze sobą czas. Trzy lata temu przebiliśmy magiczną liczbę średnio jednej wizyty w kinie, w 2016 roku było to już prawie półtora razu. Co prawda, wciąż plasuje nas to daleko za Europą Zachodnią, ale szybko ją gonimy – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Bianka Pawlewska, dyrektor zarządzająca New Age Media, domu sprzedaży reklamy w kinach wielosalowych.

Z danych Boxoffice wynika, że w 2016 roku kina w Polsce odwiedziło 52 mln widzów. Oznacza to 16,5 proc. wzrost względem 2015 roku (44,5 mln). Dla porównania, w 2013 roku było to 36 mln, a w 2005 roku działające w kraju kina odwiedzono 24 mln razy. W ciągu dekady liczba sprzedanych biletów podwoiła się.

– Kiedy premiery w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, czy we Francji są w tym samym dniu także w Polsce, możemy zobaczyć, że frekwencja idzie do przodu. Ale to, co charakteryzuje polski rynek, to fakt, że 25 proc. wpływów ze sprzedanych biletów stanowią filmy polskie – zaznacza Pawlewska.

Dotychczas rekord sprzedanych biletów na polskie produkcje padł w 2011 roku, kiedy kupiono ich ok. 12 mln. W 2016 roku padł rekord – 13 mln biletów. W dziesiątce najchętniej oglądanych filmów, połowa była rodzimej produkcji. Blisko 3 mln widzów przyciągnął „Pittbul. Niebezpieczne kobiety”, a „Planeta singli” – 1,9 mln. To nie tylko najczęściej oglądane polskie filmy, ale te, które ogółem przyciągnęły najwięcej widzów. Tłumy obejrzały też „Wołyń” (1,4 mln), „Pittbul. Nowe porządki” (1,4 mln) oraz „7 rzeczy, których nie wiecie o facetach” (1,1 mln).

– Polacy wybierają kina, które są w dobrych centrach handlowych – ocenia dyrektor New Age Media.– Najczęściej najpierw wybieramy film, potem miejsce, gdzie mieszkamy, następnie godzinę. Rzadko kierujemy się różnego rodzaju promocjami.

Multipleksy kilka lat temu stały się magnesem przyciągającym widzów. Po pierwszym boomie renesans przeżywały mniejsze, bardziej kameralne kina, często z ambitniejszym repertuarem.

– Rynek jest dosyć mocno nasycony, przede wszystkim w miastach z 120–150 tys. mieszkańców. W miejscowościach poniżej 100 tys. miejsce na mniejsze kina już jest. Jedna z polskich sieci obrała właśnie strategię budowania kin w mniejszych miastach. Tam, gdzie kina działają, statystyczny Polak nie przychodzi do kina półtora razu rocznie, ale co najmniej cztery – podkreśla Pawlewska.

Polskie kina szybko gonią te z Europy Zachodniej, nie tylko pod względem wyposażenia, ale i liczby premier. Jak zauważa ekspertka, wciąż jednak widać różnicę w liczbie osób przypadających na jedno kino. W Polsce mieszkańcy mniejszych miast są często zdani na jedno kino lub są zmuszeni do wizyt w sąsiednich, większych.

– W Polsce na jedno kino przypada około 30 tys. osób. Na rynku niemieckim jest to 17 tys. ludzi, którzy przychodzą do kina dwa razy w ciągu roku. W Irlandii, gdzie jest tylko 10 tys. osób na kino, przychodzą one cztery razy w ciągu roku, więc dalej mamy szansę na rozwój – prognozuje Bianka Pawlewska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii

T-Mobile już od kilku lat realizuje strategię, która mocno skupia się na innowacjach i doświadczeniach klienta związanych z nowymi technologiami. Połączeniem obu tych elementów jest Magenta Experience Center – nowoczesny koncept, który ma zapewnić klientom możliwość samodzielnego przetestowania najnowszych technologii. Format, z sukcesem działający już na innych rynkach zachodnioeuropejskich, właśnie zadebiutował w Warszawie. Będą z niego mogli korzystać zarówno klienci indywidualni, jak i biznesowi.

Problemy społeczne

W Polsce brakuje dostępnych cenowo mieszkań. Eksperci mówią o kryzysie mieszkaniowym

 Większość osób – nawet ze średnimi, wcale nie najgorszymi dochodami – ma problem, żeby zaspokoić swoje potrzeby mieszkaniowe, ale też z tym, żeby po zaspokojeniu tych potrzeb, po opłaceniu wszystkich rachunków i opłat związanych z mieszkaniem, mieć jeszcze środki na godne życie – mówi Aleksandra Krugły z Fundacji Habitat for Humanity Poland. Jak wskazuje, problem stanowi nie tylko wysoki współczynnik przeciążenia kosztami mieszkaniowymi, ale i tzw. luka czynszowa, w której mieści się ponad 1/3 społeczeństwa. Tych problemów nie rozwiąże jednak samo zwiększanie liczby nowych lokali. Potrzebne są również rozwiązania, które umożliwią zaangażowanie sektora prywatnego w zwiększenie podaży dostępnych cenowo mieszkań na wynajem.

Konsument

Od 28 kwietnia Polacy żyją na ekologiczny kredyt. Zmiana zachowań konsumentów może odwrócić negatywny trend

Dzień Długu Ekologicznego, czyli data, do której zużyliśmy wszystkie zasoby, jakie w ciągu roku może zapewnić Ziemia, w tym roku w Polsce przypada 28 kwietnia, kilka dni wcześniej niż rok temu. Coroczne przyspieszenie tego terminu to sygnał, że czerpiemy bez umiaru z naturalnych systemów, nie dając im czasu na odbudowę. – Polskie społeczeństwo staje się coraz bardziej konsumpcyjne, kupujemy i wyrzucamy coraz więcej. Ale też nie mamy tak naprawdę efektywnego narzędzia, żeby temu zapobiec – ocenia Filip Piotrowski, ekspert ds. gospodarki obiegu zamkniętego z UNEP/GRID-Warszawa.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.