Newsy

Warszawskie galerie sztuki zapraszają na dni otwarte. Inicjatywą Warsaw by Art chcą przyciągnąć nie tylko pasjonatów sztuki

2017-09-21  |  06:10

Cały czas potrzeba kolekcjonerów, pasjonatów sztuki, ludzi, którzy będą chcieli kupić obraz w galerii, a nie obrazek w dużej sieci handlowej – mówią organizatorzy projektu Warsaw by Art. Jednocześnie wyrażają nadzieję, że wpisze się on w kalendarz cyklicznych imprez kulturalnych w stolicy. Wszystkie galerie biorące udział w projekcie w najbliższy weekend będą otwarte w godzinach 11–21, a każda z nich, oprócz wystaw, zaoferuje gościom spotkania z artystami, kuratorami i właścicielami, a także wydarzenia specjalne, takie jak wernisaże, happeningi, projekcje filmów czy dyskusje panelowe.

– Warsaw by Art to tak naprawdę inicjatywa społeczna galerników w Warszawie. Postanowili oni zjednoczyć swoje siły i we wrześniu zorganizować dni otwarte w galeriach. Przez trzy dni od rana do wieczora galerie będą otwarte, oferując wszystkim gościom VIP-owskie traktowanie oraz różne specjalne wydarzenia – spotkania z artystami, otwarte wernisaże, rozmowy z twórcami, projekcje filmowe. W sumie będzie ponad 30 eventów rozłożonych na trzy dni. To wszystko oczywiście nieodpłatnie – mówi agencji informacyjnej Newseria Krzysztof Pułtorak z Galerii Apteka Sztuki.

– Robimy na przykład brunch z artystami – w sobotę będzie można razem z artystą zjeść drugie śniadanie. Oprócz tego będą filmy, wspólne malowanie obrazów, oprowadzanie kuratorskie po każdej wystawie. Wydajemy specjalny folder, katalog z mapą, z którą będzie można przejść te wszystkie miejsca, żeby niczego nie ominąć i wybrać to, co dla siebie najlepsze – tłumaczy Iwona Pleskot z Galerii Bohema Nowa Sztuka.

Organizatorzy Warsaw by Art wierzą, że ich inicjatywa zainteresuje wielu odbiorców sztuki. Jej celem jest szeroko pojęta promocja sztuki współczesnej oraz budowanie wizerunku Warszawy jako metropolii z bogatą ofertą kulturalną. Wydarzenie ma także pomóc w wypracowaniu modelu współpracy między instytucjami, które na co dzień teoretycznie ze sobą konkurują, i dzięki temu podnosić atrakcyjność stolicy jako dobrego miejsca na prezentację różnorodnej oferty artystycznej. Organizatorzy chcą także budować rynek sztuki, podnosić jego jakość i rozszerzać zasięgu.

– W tej chwili rynek sztuki w Polsce wygląda i dobrze, i źle. Wygląda coraz lepiej – mamy coraz lepsze dane na temat sprzedaży aukcyjnej. Półrocze po półroczu sytuacja się poprawia. Podmioty zajmujące się sztuką zaczynają prężnie funkcjonować, cały czas jest to jednak bardzo hermetyczny rynek. Nam cały czas potrzeba kolekcjonerów, pasjonatów, ludzi, którzy będą chcieli kupić obraz u nas, a nie obrazek w dużej sieci handlowej – mówi Iwona Pleskot.

Warsaw by Art ma się przyczyniać do umacniania zwyczaju odwiedzania galerii i instytucji prezentujących wystawy współczesnych artystów.

Przyznaje, że właściciele galerii bardzo walczą o to, by skupić na sobie uwagę klientów. Sporą rolę odgrywają tu media społecznościowe.

– Kolekcjonerzy trafiają do nas, bo wcześniej zadziałała poczta pantoflowa, Facebook, inne media, natomiast jest nam trudno. Projekt Warsaw by Art ma służyć temu, abyśmy wspólnie mogli wpłynąć na zainteresowanie, żeby odwiedzalność była coraz większa, żeby nam się lepiej pracowało, żebyśmy mogli dotrzeć do szerszego grona i aby nie było to tak hermetyczne, jak jest to w tej chwili – podkreśla Iwona Pleskot.

Z raportu Rynek Sztuki przygotowanego poprzez redakcję serwisu Rynekisztuka.pl wynika, że 2016 rok przyniósł na polskim rynku kilka rekordów aukcyjnych, ale także wiele ważnych wydarzeń wystawienniczych i odkryć artystycznych. Zestawienie najdroższych dzieł ubiegłego roku zdominowały dzieła sztuki współczesnej, chociaż dotychczas większość stanowiły prace historyczne, zwłaszcza z przełomu XIX i XX wieku.

Na szczycie listy najdroższych sprzedanych w Polsce dzieł znalazł się jeden z obrazów z liczonej serii Romana Opałki (2,3 mln zł), „Młyn zimą” Ferdynanda Ruszczyca (1,85 mln zł), a także autoportret Andrzeja Wróblewskiego (1,3 mln zł).

Udział w Warsaw by Art zadeklarowało 20 galerii, w tym galerie Delfiny, Bohema Nowa Sztuka, 101 Projekt, Fibak, PROM Kultury czy Apteka Sztuki. Od 22 do 24 września te placówki będą otwarte w godzinach 11–21.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Nieuczciwi najemcy bardziej chronieni przez prawo niż właściciele mieszkań. Konieczne są zmiany przepisów i sprawny system eksmisyjny

Zaległości w czynszach, zniszczenia czy wyprowadzka bez płatności – to tylko niektóre z problemów, jakie lokatorzy wynajmujący mieszkania mogą sprawić właścicielom lokali. Z badania Rendin wynika, że blisko 70 proc. właścicieli mieszkań na wynajem borykało się z podobnymi trudnościami. Wypowiedzenie najmu nieuczciwemu lokatorowi to dopiero początek długiej drogi, na której końcu niekoniecznie jest eksmisja. – Potrzebujemy zmiany w kierunku dodania pewnych praw właścicielom i sprawnego systemu eksmisyjnego – podkreśla Alina Muzioł-Węcławowicz, specjalistka ds. polityki mieszkaniowej.

Teatr

Edyta Herbuś: Teraz mam taki moment obfitości, że mogę wybierać role, które są dla mnie najciekawsze. Ale na pewno muszę sobie zafundować reset, żeby utrzymać równowagę w życiu

Tancerka lubi wypoczywać aktywnie. Po intensywnym okresie w pracy najpierw daje sobie jednak chwilę na złapanie oddechu i szybką regenerację, a dopiero później rusza na podbój danej okolicy. Edyta Herbuś zaznacza, że często decyduje się na pasjonujące wyprawy, dzięki którym może zwiedzać i poznawać urokliwe zakątki świata. Ale zdarza się również tak, że wybiera beztroskie wakacje na plaży pod palmami. Tegoroczny urlop będzie jednak krótki.

Media

Wojciech „Łozo” Łozowski: Wziąłem już udział w większości fajnych dużych formatów telewizyjnych. Dostaję też wiele paździerzowych propozycji i je staram się odrzucać

Wokalista miał już okazję uczestniczyć w takich produkcjach jak: „Taniec z gwiazdami”, „Must Be The Music. Tylko muzyka”, „Azja Express”, „Lego Masters” i „Pokonaj mnie, jeśli potrafisz”. Jak podkreśla, bardzo ceni oryginalne projekty telewizyjne, bo dzięki nim może przeżyć wyjątkowe przygody i nauczyć się czegoś nowego. Dlatego też nie wyklucza, że gdy padnie kolejna ciekawa propozycja, znów weźmie udział w podobnym projekcie.