Mówi: | Adam Struzik |
Funkcja: | Marszałek Województwa Mazowieckiego |
Marszałek Mazowsza: możemy dzielić się 30 proc., a nie 60-70 proc. dochodów
- Obecny system tzw. janosikowego zagraża unijnym dotacjom dla Mazowsza - ostrzega Adam Struzik. Dlatego bogate samorządy chcą obniżenia wpłat i zmian w sposobie ich obliczania. Projektem w tej sprawie zajmie się specjalna podkomisja.
Janosikowe to rodzaj subwencji, jaką bogatsze jednostki samorządowe płacą ze swoich dochodów na rzecz biedniejszych regionów, by wyrównywać różnice rozwojowe w różnych częściach kraju. Autorzy projektu twierdzą jednak, że dopłaty te są zbyt wysokie.
- To jest poważny problem, który dotyczy finansów województwa od roku 2004, kiedy został ten system wprowadzony. Na rzecz innych regionów Mazowsze przekazało 5,1 mld zł, mając w tym czasie duże problemy ze zbilansowaniem budżetu, a zwłaszcza z finansowaniem własnych różnic rozwojowych wewnątrz regionu - mówi Adam Struzik, Marszałek Sejmiku Województwa Mazowieckiego.
W 2010 roku Mazowsze miało wśród 16 województw najwyższy dochód na głowę mieszkańca. Po zapłaceniu ponad 900 mln zł janosikowego spadło na ostatnie miejsce listy. Niektóre subregiony Mazowsza (np. radomski, płocko-ciechanowski) mają niższe dochody niż np. subregiony w województwie podkarpackim, które uchodzi za jedno z najbiedniejszych w Polsce
- Wniosek, który złożyliśmy do sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego, który stał się wnioskiem poselskim zmierza do tego, żeby po pierwsze, zmniejszyć te wpłaty, po drugie, żeby nie przekraczały one 30 proc. naszych dochodów z podatków - mówi Adam Struzik.
Pozostawienie systemu w obecnym kształcie zagraża bezpieczeństwu finansowemu Warszawy i okolic.
- W sytuacji, kiedy w przyszłym okresie programowania Mazowsze otrzyma znacznie mniej środków z UE, system jest nie do utrzymania, bo to oznaczałoby, że z powodu hipotetycznie wysokich dochodów na każdego mieszkańca nie otrzymujemy pieniędzy z UE, a własne transferujemy do innych regionów - wyjaśnia marszałek.
I dodaje: - Ten system wymaga pilnej naprawy.
Poza zmianami w wysokości janosikowego projekt zakłada, że, wzorem innych krajów UE, pieniądze dla uboższych regionów nie będą rozdzielane automatycznie, tylko w konkursach. Jednostki starające się o dofinansowanie będą musiały złożyć wniosek z konkretnymi propozycjami jego wykorzystania.
- Do tej pory, to jest takie obiegowe pojęcie, że bogaci powinni dzielić się z biedniejszymi. Każde nasze działanie jest odbierane jako niechęć do solidaryzmu społecznego, a tak nie jest. My uważamy, że powinien być system wyrównawczy, ale uczciwy, sprawiedliwy, przejrzysty; taki, żeby nie zabierał większości naszych dochodów. Możemy dzielić się 30 proc. dochodów, ale nie 60 czy 70 proc - podkreśla Adam Struzik.
Projekt ustawy skierowano do nadzwyczajnej podkomisji, która zajmie się również pomysłem na wprowadzenie reguły wydatkowej dla samorządów.
Czytaj także
- 2024-04-09: Samorządy mogą wreszcie ubiegać się o pożyczki z KPO. Do pozyskania jest w sumie 40 mld zł na zielone inwestycje
- 2024-04-03: Klimat i energetyka zdominowały dyskusje przed wyborami samorządowymi. Wyborcy oczekują zielonych zmian i taniej energii [DEPESZA]
- 2024-03-28: Nowa kadencja samorządów pod znakiem działań energetycznych i klimatycznych. 15 mld euro z UE może przyspieszyć zmiany w tym zakresie
- 2024-03-29: Zorganizowane grupy cyberprzestępcze sięgają po coraz bardziej zaawansowane narzędzia sztucznej inteligencji. Często celem ataków jest infrastruktura krytyczna
- 2024-03-12: Wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa danych przetwarzanych w różnych urzędach. NIK zapowiada kontrole we wszystkich jednostkach samorządu terytorialnego
- 2024-03-20: Coraz więcej samorządów chce zakładać spółdzielnie energetyczne. Na ten cel trafi 2 mld zł z funduszy europejskich
- 2024-03-11: Lokalne spółdzielnie energetyczne mogą być rozwiązaniem problemu ubóstwa energetycznego. Mają szansę poprawić także sytuację kobiet na rynku pracy
- 2024-02-15: Warszawa przygotowuje się do wdrożenia strefy czystego transportu. Mieszkańcy stolicy na starcie będą zwolnieni z jej ograniczeń
- 2024-01-23: Kraków musi poprawić swoje przepisy dotyczące strefy czystego transportu. Będą gotowe pewnie najwcześniej jesienią
- 2023-09-27: Samorządy na coraz większym minusie. Pogrąża je m.in. duża niestabilność regulacyjna i rosnąca liczba zadań
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Regionalne
Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes
Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.
Transport
Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze
Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.
Polityka
Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii
Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.