Newsy

Osteoporoza to problem ponad 2 mln Polaków, głównie kobiet. Może prowadzić do ciężkiego kalectwa i śmierci, ale w Polsce wciąż jest mocno lekceważona

2024-02-08  |  06:25
Mówi:prof. Brygida Kwiatkowska, konsultant krajowa w dziedzinie reumatologii
Magdalena Kołodziej, prezeska zarządu, Fundacja MY Pacjenci

Osteoporoza to mocno lekceważony problem: szacuje się, że w Polsce choruje na nią ok. 2,1 mln osób po 50. roku życia, z czego 1,7 mln to kobiety, jednak tylko 5 proc. z nich jest objętych leczeniem. Wykrywanie tej choroby na odpowiednio wczesnym etapie wciąż stanowi problem, mimo że każdego roku w Polsce dochodzi do ok. 120 tys. złamań, których przyczyną jest właśnie osteoporoza. Aby zmienić te statystyki, potrzebna jest edukacja społeczeństwa. Dlatego właśnie powstała Koalicja „Zmierz się z osteoporozą”, której główny cel to prowadzenie działań edukacyjnych i promowanie profilaktyki wśród osób, u których występuje ryzyko osteoporozy. 

– Osteoporoza jest chorobą, która dotyczy częściej kobiet, szczególnie w okresie pomenopauzalnym, ale też mężczyzn po 70. roku życia. Jest nazywana cichym zabójcą, ponieważ w początkowym okresie nie daje żadnych objawów. Pierwsze symptomy, które mogą na nią wskazywać, to przede wszystkim zmniejszenie wzrostu. Wtedy jest to łagodniejszy, powolny przebieg osteoporozy, polegający na zmniejszeniu wysokości trzonów międzykręgowych, które się zgniatają. Natomiast ostra manifestacja osteoporozy to są złamania niskoenergetyczne, zwykle złamania szyjki kości udowej czy złamania w obrębie nadgarstka – mówi agencji Newseria Biznes prof. Brygida Kwiatkowska, konsultantka krajowa w dziedzinie reumatologii.

Statystycznie na osteoporozę narażona jest co czwarta kobieta powyżej 60. roku życia i co druga, która ukończyła 70 lat. To przewlekła choroba, która rozwija się powoli i powoduje stopniowy, postępujący ubytek masy kostnej, co prowadzi do osłabienia i nadmiernej kruchości kości. Wymaga długotrwałego leczenia, a jej powikłania zagrażają sprawności i życiu chorego oraz mogą prowadzić do kalectwa i śmierci.

Oprócz zaawansowanego wieku czynnikiem ryzyka jest też palenie papierosów i nadużywanie alkoholu, siedzący tryb życia, niedożywienie i niedobór witaminy D. Lekarze wskazują, że najprostszym, wstępnym badaniem przesiewowym w kierunku osteoporozy jest obserwowanie własnego ciała, ponieważ każdy ubytek wzrostu może świadczyć o powolnych, kompresyjnych złamaniach trzonów kręgowych. 

Już kilka centymetrów wskazuje na to, że absolutnie trzeba zrobić badania w kierunku osteoporozy – podkreśla prof. Brygida Kwiatkowska. – Diagnozujemy ją w bardzo prosty sposób, wykonując badanie densytometryczne, czyli badanie gęstości kości, które pokazuje nam, czy mamy do czynienia tylko z osteopenią [obniżoną gęstością – red.], czy już z osteoporozą. To badanie monitoruje nam jakość kości i upoważnia do tego, żeby włączyć ewentualne leczenie. Każda kobieta po 50. roku życia powinna mieć okresowo wykonywane takie badanie.

W Polsce każdego roku dochodzi do ok. 120 tys. złamań, których przyczyną jest właśnie osteoporoza. Z szacunkowych danych wynika, że u niemal jednej na trzy kobiety i jednego na pięciu mężczyzn po 70. roku życia wystąpi złamanie osteoporotyczne. Zdarza się, że następuje ono nawet w następstwie zwykłego kichnięcia, kaszlu czy podparcia się na nadgarstku. Do najczęstszych należą złamania kręgów, złamanie bliższego końca kości udowej, kości promieniowej czy kości ramiennej. Szacuje się, że złamania kręgów występują u co czwartej kobiety po 50. roku życia i u co drugiej w wieku ponad 85 lat. Najgroźniejsze jest złamanie szyjki kości udowej, w wyniku którego ok. 80 proc. pacjentów traci samodzielność i zmaga się ze znacznym kalectwem, a 20–30 proc. umiera w ciągu roku.

Kiedy już dojdzie do jednego złamania, to ryzyko kolejnych jest bardzo duże i wtedy rzeczywiście trzeba bardzo szybko włączać intensywne leczenie – mówi prof. konsultantka krajowa w dziedzinie reumatologii.

Mimo że osteoporoza może mieć poważne konsekwencje, w Polsce wciąż jest lekceważona, a leczeniem objętych jest tylko niecałe 5 proc. spośród 2 mln chorych. W niektórych województwach między 60 a 80 proc. chorych z osteoporozą nie ma postawionego rozpoznania. Aby zmienić te statystyki, potrzebna jest edukacja społeczeństwa. Dlatego właśnie powstała Koalicja „Zmierz się z osteoporozą”, której główny cel to prowadzenie działań edukacyjnych i promowanie profilaktyki wśród osób, u których występuje ryzyko osteoporozy.

– Kampania „Zmierz się z osteoporozą” jest wspólną inicjatywą szerokiego grona ekspertów, firm i instytucji, fundacji, mamy również wsparcie konsultantów krajowych i towarzystw medycznych, Rzecznika Praw Pacjenta, liczne wsparcie mediów. Bardzo szerokie grono zdecydowało się dołączyć do tej kampanii, ponieważ problem osteoporozy jest tematem zaniedbanym. A dane statystyczne pokazują, że jest on bardzo powszechny – podkreśla Magdalena Kołodziej, prezeska Fundacji MY Pacjenci.

Kampania „Zmierz się z osteoporozą” będzie promować świadomość zdrowotną, nakierowaną na profilaktykę i wczesne rozpoznanie osteoporozy, m.in. dzięki regularnej kontroli swojego wzrostu oraz diecie zapewniającej odpowiednią podaż wapnia i witaminy D. Lekarze wskazują bowiem, że najlepszym sposobem na osteoporozę jest zmniejszenie ryzyka jej rozwoju poprzez prawidłowe żywienie – chodzi przede wszystkim o odpowiednią podaż wapnia i witaminy D. Eksperci podkreślają, że w populacji Polski niedobory tych elementów są powszechne – w przypadku witaminy D ma je 80–90 proc. Kolejne warunki to regularna aktywność fizyczna i odstawienie wszelkich używek.

Z drugiej strony kampania ma również zwrócić uwagę opinii publicznej i polityków na konieczność poprawy jakości opieki nad osobami starszymi, narażonymi na złamania kości i ich konsekwencje.

Głównym celem tej kampanii jest zbudowanie społecznej świadomości tego problemu, jakim jest osteoporoza, pokazanie, jak powszechna i poważna jest to choroba, ale też jak możemy jej zapobiegać, diagnozować i ją leczyć – mówi Magdalena Kołodziej. – Aktywności przewidziane w ramach tej kampanii to przekaz poprzez media tradycyjne i społecznościowe. Po Polsce będzie też jeździł specjalny osteobus, w którym każda osoba zainteresowana będzie mogła wykonać specjalistyczne badanie w kierunku osteoporozy, porozmawiać ze specjalistą i wyjaśnić swoje wątpliwości. Z podobnym założeniem będą też organizowane spotkania dla pacjentów w regionach, żeby osoby zainteresowane – szczególnie w grupie ryzyka powyżej 50. roku życia – mogły porozmawiać i dowiedzieć się, czym jest osteoporoza. Przewidujemy również szkolenia dla środowiska medycznego, aby specjaliści mogli uzupełnić wiedzę o tej chorobie.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.

Infrastruktura

Za dwa lata w gdańskim porcie ma powstać baza instalacyjna morskich farm wiatrowych. Będzie ponad pięć razy większa od krakowskiego Rynku Głównego

21-hektarowy Terminal 5, który powstanie na wodach zewnętrznej części gdańskiego portu Baltic Hub, ma być bazą instalacyjną dla morskich elektrowni wiatrowych. To duży projekt, którego realizacja może się rozpocząć w drugiej połowie tego roku. Tego typu infrastruktura jest konieczna dla przyspieszenia inwestycji offshore w polskiej części Bałtyku. Pierwsze morskie farmy wiatrowe zaczną produkować zieloną energię w 2026 roku.

Prawo

Społeczne agencje najmu w Polsce dopiero raczkują. Część gmin widzi w nich szansę na walkę z wyludnieniem

W Polsce zawiązało się już i rozpoczyna działalność kilkanaście społecznych agencji najmu, kolejnych kilkanaście jest w trakcie powstawania. To niewiele jak na niemal 2,5 tys. gmin w kraju, jednak eksperci widzą w tym rozwiązaniu duży potencjał. Jak podkreślają, może to być szansa zwłaszcza dla miast średniej wielkości, by walczyć ze zjawiskiem wyludniania. Społeczne agencje najmu we współpracy z gminami pośredniczą w wynajmie mieszkań – gminnych bądź należących do prywatnych właścicieli­ – osobom, których zarobki nie pozwalają na rynkowy najem, ale nie kwalifikują ich też do otrzymania mieszkania socjalnego.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.