Newsy

Młodzi polscy projektanci coraz częściej zainteresowani obecnością w centrach handlowych

2015-05-06  |  06:30
Mówi:Radosław Knap, dyrektor generalny PRCH

Anna Duchnowska, prezes polskiego oddziału Invesco Real Estate

Magdalena Korcz, co-founder HUSH Warsaw

  • MP4
  • Polscy niezależni projektanci chcą przez centra handlowe docierać do nowych grup klientów. Potrzebują jednak oferty dostosowanej do ich potrzeb, innej niż dla dużych marek sieciowych. Zarządcy centrów coraz częściej otwierają się na taką współpracę, bo dla nich to równie duża szansa na przyciągnięcie nowych klientów. Oferują młodym projektantom m.in. multibrandowe salony lub pop-up store’y, czyli tymczasowe sklepy.

    Obecność młodych projektantów w centrach handlowych jest nowym zjawiskiem na rynku i obie strony tego biznesu dopiero badają możliwość współpracy na większą skalę. Faktem jest jednak to, że zarządcy centrów handlowych dostrzegają duży potencjał w obecności nowych polskich marek w swoich obiektach, co niewątpliwie niesie ze sobą powiew świeżości, urozmaica ofertę oraz pozwala budować związek z lokalną marką czy regionem – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Radosław Knap, dyrektor operacyjny Polskiej Rady Centrów Handlowych.

    Również młodzi projektanci stawiają na tradycyjny handel, bo to dla nich szansa na poszerzenie grona klientów i dotarcie do zupełnie nowych grup odbiorców. Potrzebują jednak od zarządców centrów handlowych innej oferty, dostosowanej do potrzeb i możliwości małego przedsiębiorstwa.

    Dziś przed podjęciem rozmów z centrami handlowymi projektantów powstrzymuje przede wszystkim niejasność współpracy i jej bardzo restrykcyjne warunki, które są dostosowane do dużych graczy rynkowych – mówi Magda Korcz, co-founder HUSH Warsaw, organizacji wspierającej niezależnych polskich projektantów.

    Zazwyczaj projektanci pierwsze kroki w biznesie stawiają w internecie, stopniowo poszerzając swoje portfolio produktów i klientów. Kiedy ich marka zaczyna zyskiwać popularność, myślą o wejściu w tradycyjny model handlu. Zdaniem Korcz już dziś na rynku jest kilkanaście marek, które sprawdziłyby się w takim otoczeniu i mogłyby na stałe zagościć w centrach handlowych.

    Formatem, który jest w tej chwili najbardziej adekwatny do sytuacji młodych projektantów, są pop-up store’y, czyli sklepy tworzone na określony, zwykle krótki czas, pozwalające sprawdzić, jak dużym zainteresowaniem klientów cieszy się dana marka.

    Główna idea pop-upu zakłada otwarcie na np. miesiąc sklepu, który z założenia nie musi być bardzo wymagający w kwestii aranżacji przestrzeni, co znacznie zmniejsza koszty wejścia do centrum handlowego i tym samym ryzyko podjęcia takiej działalności. Pop-up ma być czymś tymczasowym i budzić zainteresowanie – podkreśla Radosław Knap.

    Popularność pop-upów w Polsce nie jest jeszcze duża, również w Europie ten koncept dopiero zaczyna zyskiwać uznanie. Tymczasowe sklepy pojawiają się m.in. w Londynie, Paryżu i Berlinie. Jak podkreśla Knap, widać je nie tylko w centrach handlowych, lecz także na ulicach. Takim inicjatywom sprzyjają również władze tych miast, które na krótki okres udostępniają niezagospodarowane tereny czy lokale. Polska Rada Centrów Handlowych stworzy możliwość dyskusji o współpracy między niezależnymi projektantami a deweloperami oraz przedstawicielami miast podczas czerwcowych targów branży nieruchomości handlowych ReDI.

    Dla centrów handlowych otwarcie się na młodych projektantów również może być szansą na przyciągnięcie nowych grup klientów. Mimo że jest to bardziej ryzykowny model dla zarządcy – przez brak długoterminowych umów najmu – może być ciekawą ofertą. Zdaniem Anny Duchnowskiej, prezes polskiego oddziału Invesco Real Estate, kluczem do sukcesu jest odpowiednio dobrana liczba pop-upów do wielkości danego centrum.

    Jako inwestor Placu Unii od wielu miesięcy testujemy koncept POP—UP STORY i widzimy, że odpowiednio zlokalizowany i dobrany pod względem wielkości i oferty daje bardzo dobre efekty i jest ciekawą propozycją dla naszych klientów. W naszych badaniach marketingowych bardzo często obecność formatów typu pop-up store podawana jest jako pozytywny przykład tego, jak Plac Unii trafia do swoich odbiorców – mówi Anna Duchnowska, prezes polskiego oddziału Invesco Real Estate.

    Młode modowe marki często mają swoich lojalnych klientów. Jak podkreśla Magda Korcz, coraz więcej jest osób, które szukają czegoś innego, niż mają w ofercie sklepy sieciowe – chcą się wyróżnić i szukają własnego stylu.

    W ten sposób projektant i młoda marka polska mają szansę przyprowadzić tych klientów do centrów handlowych – mówi Korcz. – Ich obecność jest bardzo korzystna z punktu widzenia PR-owego i marketingowego, istotna dla budowania nowej tożsamości danego miejsca.

    Drugim formatem współpracy między projektantami a centrami handlowymi są sklepy multibrandowe, w których sprzedawanych jest wiele różnych marek. Zdaniem Radosława Knapa jest to alternatywa dla tych, którzy myślą o długotrwałej sprzedaży w centrach handlowych, ale nie są w stanie otworzyć samodzielnego sklepu.

    Pop-up store oraz sklepy multibrandowe to dopiero początek. Na Zachodzie coraz popularniejsze stają się tzw. concept centre, czyli centra gromadzące sklepy z unikatową na rynku ofertą, często niszową. Zdaniem Anny Duchnowskiej w dłuższej perspektywie i na polskim rynku taki model może się przyjąć.

    Bikini Berlin jest ciekawym przykładem doskonale przeprowadzonej rewitalizacji – z niezagospodarowanego terenu stworzono projekt oparty na concept store’ach, na hotelu z unikatowym wnętrzem i architekturą oraz bogatą ofertą gastronomiczną – mówi prezes polskiego oddziału Invesco Real Estate.

    Zarówno projektanci, jak i klienci czekają na tego typu miejsca. Myślę, że gdyby w Warszawie pojawiło się takie centrum, jak Bikini Berlin, to sukces tego obiektu byłby gwarantowany – i po stronie zarządzającego tego typu biznesem, i po stronie samych projektantów – uważa Magda Korcz.

    Obecność młodych projektantów w tradycyjnym handlu będzie jednym z czterech głównych tematów targów ReDI, które odbędą się w Warszawie w dniach 10-11 czerwca.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Regionalne

    Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

    Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

    Transport

    Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

    Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

    Polityka

    Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

    Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.