Newsy

Na Euro przyjedzie milion kibiców, również z USA, Japonii i krajów arabskich

2012-06-04  |  06:30
Mówi:dr Adam Zaborowski
Funkcja:Pełnomocnik ds. Euro 2012
Firma:Polska Organizacja Turystyczna
  • MP4

    Już za kilka dni do Polski zjadą tysiące turystów i kibiców, którzy chcą poczuć atmosferę mistrzostw. Polska Organizacja Turystyczna prognozuje, że najwięcej będzie ich z Rosji i z Irlandii. Najazdu kibiców brytyjskich, holenderskich czy niemieckich możemy się spodziewać, jeśli ich reprezentacje wyjdą z grupy. Z informacji placówek zagranicznych POT wynika, że na Euro do Polski wybierają się także Amerykanie, Kanadyjczycy i Japończycy.

    Kampania promocyjna Polskiej Organizacji Turystycznej trwała od wielu miesięcy w 26 krajach. Jej celem było zachęcenie fanów futbolu i zwykłych turystów do odwiedzenia Polski w czasie Euro 2012. Szacunki Ministerstwa Sportu i Turystyki mówią nawet o milionie gości, którzy się na to zdecydują.

    Kraje, z których spodziewana jest największa liczba turystów to przede wszystkim Irlandia i Rosja. Ma to odzwierciedlenie w rezerwacjach hotelowych i na campingach. Szacunki POT mówią, że kibiców rosyjskich może być nawet 150 tysięcy.

     - Jest także wsparcie ze strony władz, osobiście prezydenta Putina, jeśli chodzi o pomoc dla kibiców, którzy będą się wybierali na Euro. Funkcjonuje uproszczony sposób pozyskiwania wiz, zarówno dla tych, którzy posiadają bilety na Euro 2012, jak i dla tych, którzy mają opłacone noclegi w Polsce - dodaje dr Adam Zaborowski, pełnomocnik ds. Euro 2012 w Polskiej Organizacji Turystycznej.

    Jak podkreśla przedstawiciel POT, liczba turystów z innych krajów zależy od wyników poszczególnych drużyn w rozgrywkach grupowych. Mecze ćwierćfinałowe i półfinałowe będą się odbywały w różnych miastach w Polsce.

     - Jeżeli Holandia będzie grała w Polsce, to jestem przekonany po poprzednich Mistrzostwach Europy w Austrii i Szwajcarii, że będzie u nas pomarańczowo. Jeśli Niemcy i Anglicy będą odnosili sukcesy i wyjdą z grupy, to z całą pewnością wielu ich wiernych kibiców również do nas przyjedzie - zapewnia Adam Zaborowski.

    Zagraniczni fani zmagań futbolowych odwiedzą nie tylko miasta, w których będą grały ich drużyny, ale też miejsca, gdzie będą stacjonować. To dobra wiadomość dla Polski, którą 13 z 16 reprezentacji wybrało jako miejsce pobytu. Tak jest w przypadku kibiców holenderskich, których drużyna wszystkie swoje mecze w grupie rozegra na stadionach ukraińskich.

     - Holendrzy, niezależnie od propozycji bojkotu ze strony rządu holenderskiego, wybierają się na Euro, bo to wierni kibice swojej drużyny. Wybierają się do Krakowa, czyli tam, gdzie będą mieli swoje centrum pobytowe - mówi pełnomocnik ds. Euro 2012 w POT.

    Na rozgrywki grupowe Rosjanie zawitają do Warszawy. W samej stolicy liczba gości może przekroczyć 800 tysięcy. Jeśli do rozgrywek ćwierćfinałowych i półfinałowych trafią drużyny z silnie reprezentowanych przez kibiców krajów, liczba ta może wzrosnąć do miliona. W Poznaniu i w Krakowie spodziewanych jest ok. 100 tysięcy kibiców.

    Jak podkreśla przedstawiciel POT, impreza sportowa w Polsce cieszy się dużym zainteresowaniem również w krajach, które nie biorą udziału w Euro, czyli pozaeuropejskich.

     - Współpracujemy z ambasadą w Chinach, gdzie również przeprowadziliśmy szereg działań promocyjnych. Okazuje się także, że kibice i turyści ze Stanów Zjednoczonych i Kanady również wybierają się do Polski na Euro. Po Mistrzostwach Świata w Korei i Japonii zainteresowanie piłką nożną w tych krajach wzrosło, więc z tych rynków kibice także przyjadą do Polski. Co ciekawe, obserwujemy zainteresowanie na przyjazdy na Euro 2012 w krajach arabskich - wymienia dr Adam Zaborowski.

    Jego zdaniem, to stwarza niepowtarzalną okazję, by wypromować Polskę jako miejsce turystycznie atrakcyjne.

     - O sukcesie tej imprezy będzie stanowiło to, na ile będziemy sprawni organizacyjnie, na ile turyści otrzymają dobrą informację, na ile będziemy gościnni. To będzie decydowało później o liczbach turystów, którzy przyjadą do naszego kraju po Mistrzostwach Europy - podkreśla pełnomocnik POT ds. Euro 2012.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Regionalne

    Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

    Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

    Transport

    Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

    Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

    Polityka

    Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

    Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.