Newsy

Nie wszystkie uczelnie są gotowe na współpracę z biznesem. Problemem m.in. braki w kadrze dydaktycznej

2015-03-24  |  06:40

Firmy prywatne coraz częściej współpracują z uczelniami, m.in. tworząc specjalne programy dla studentów. Zauważalny jest nie tylko wzrost nakładów, lecz także coraz większe zainteresowanie światowych koncernów takimi projektami. Nie wszystkie ośrodki akademickie jednak są gotowe na ich realizację. Problemem są m.in. braki w kadrze dydaktycznej. Eksperci podkreślają, że rozwojowi współpracy sprzyjałoby uelastycznienie przepisów.

– Możemy zaobserwować wzrost nakładów i wzrost zainteresowania współpracą pomiędzy biznesem i uczelniami. Najlepsze ośrodki akademickie rzeczywiście zmierzają w tym kierunku, chcą się wyróżnić, wzmocnić swoją siłę naukową i niejako też zwiększyć potencjał zatrudnienia swoich studentów – mówi agencji Newseria Biznes Jakub Bejnarowicz, country manager CIMA w Polsce, instytutu zajmującego się kształceniem specjalistów w dziedzinie rachunkowości zarządczej.

Jako przykład dobrej współpracy Bejnarowicz wymienia m.in. projekt realizowany przez Uniwersytet Łódzki z firmą Infosys BPO Poland i globalnym centrum biznesowym Hewlett-Packard. To kierunek lingwistyka dla biznesu, podczas którego studenci są przygotowywani do pracy w międzynarodowym środowisku biznesowym.

Zdaniem Jakuba Bejnarowicza współpraca biznesu z uczelniami niesie ze sobą wiele korzyści zarówno dla pracodawców, uczelni, studentów, jak i docelowo dla gospodarki kraju.

Wiemy doskonale, jakie są oczekiwania względem poszczególnych stanowisk pracy. Kiedy wszyscy uczestnicy tego rynku współpracują, i mamy do czynienia z pełną synergią, możemy liczyć na bardzo dobre efekty. Zmniejszenie bezrobocia, rozwijająca się gospodarka i brak luk kompetencyjnych to najbardziej oczekiwane rezultaty takiego współdziałania – zwraca uwagę country manager Instytutu CIMA.

Mimo pozytywnych sygnałów z obu stron, w Polsce jest jeszcze pole do intensyfikacji wspólnych projektów. Jak wyjaśnia Bejnarowicz, nie wszystkie uczelnie są przygotowane na współpracę, m.in. z uwagi na braki w kadrze dydaktycznej. Zarówno biznes, jak i uczelnie potrzebują większej elastyczności w realizacji tego typu projektów. Pewne zmiany wprowadziła już nowelizacja ustawy o szkolnictwie wyższym z 2014 roku, ale ekspert ocenia je jako niewystarczające.

Jest wiele zapisów, które nijak mają się do realiów biznesowych czy efektów kształcenia – mówi Bejnarowicz. – Jednym z wymogów jest posiadanie kadry akademickiej, czyli określonej liczby profesorów i doktorów. Okazuje się, że w praktyce niekoniecznie profesorowie, którzy zdobywali swoje doświadczenie jeszcze przed 1989 rokiem, są w stanie przekazać tyle, ile magister, który ma doświadczenie zawodowe, pracując w danej firmie.

Jego zdaniem barierą we współpracy mogą być również problemy komunikacyjne, czyli znalezienie odpowiedniego partnera i zrozumienie się na płaszczyźnie pracodawca – uniwersytet.

Niejednokrotnie się okazuje, że uczelnie są chętne do współpracy z pracodawcami, później kończy się to jednak tym, że informują o takiej współpracy na przykład na stronach internetowych, ale niekoniecznie cokolwiek z tego wynika. Niezwykle istotne jest to, żeby po dwóch stronach była chęć do usprawnienia procesów i przygotowania wartościowego programu studiów dla studentów – mówi ekspert.

Bejnarowicz zwraca również uwagę na to, że w Polsce rośnie zapotrzebowanie na pracowników, którzy posiadaliby wysokie, specjalistyczne kompetencje. Osoby wykwalifikowane zarabiają w Polsce coraz więcej i praca za granicą może z czasem przestać być atrakcyjniejsza finansowo. – Emigracja zarobkowa, a raczej – poszukiwanie ścieżek rozwoju zawodowego poza Polską, to niejedyny kierunek dla osób wysoko wykwalifikowanych. Międzynarodowe firmy, ale nie tylko, które działają na polskim rynku, oferują bowiem naprawdę atrakcyjne miejsca pracy oraz możliwości awansu na najwyższe stanowiska, także na szczeblu światowym – podsumowuje Jakub Bejnarowicz. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Samorządowy Kongres Finansowy

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna

Wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych polskich firm w 2022 roku wyniosła 28 mld euro, co stanowiło zaledwie 5 proc. krajowego PKB, podczas gdy średnia w krajach UE to aż 88 proc. PKB. To pokazuje, że rodzime przedsiębiorstwa do tej pory stosunkowo niewiele inwestowały za granicą, głównie na rynkach Unii Europejskiej i w Stanach Zjednoczonych. Barierą wciąż pozostaje dla nich m.in. brak elastycznego finansowania i wiedzy na temat korzyści, jakie może zapewnić firmie ekspansja zagraniczna. Zapał potencjalnych inwestorów osłabia też niepewna sytuacja geopolityczna. W efekcie tylko co czwarte przedsiębiorstwo rozważa obecnie zainwestowanie na międzynarodowym rynku, co jest wynikiem dużo niższym od globalnej średniej – wynika z badania przeprowadzonego przez PFR TFI.

Ochrona środowiska

Koniec „malowania trawy na zielono”. W komunikacji firm nie będzie miejsca na greenwashing [DEPESZA]

„Malowanie trawy na zielono” – to stare określenie dobrze pasuje do zjawiska greenwashingu, czyli takiej komunikacji marketingowej przedsiębiorstwa, która bazuje na nieprawdziwych lub zmanipulowanych deklaracjach związanych ze zgodnością prowadzonej działalności z zasadami ochrony środowiska. To nieuczciwe wobec klientów i partnerów biznesowych, a niedługo także niezgodne z prawem – podkreślili eksperci podczas panelu „Greenwashing”, jaki odbył się podczas 16. Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

IT i technologie

Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce

Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.