Newsy

Spowolnienie na rynku condohoteli. Zostali na nim tylko klienci gotówkowi

2022-08-24  |  06:15

– W Polsce funkcjonuje obecnie ponad 35 tys. aktywnych apartamentów condohotelowych, w trakcie budowy jest około 5 tys. – mówi Dariusz Książak, prezes zarządu Emmerson Evaluation. Oferta deweloperów będzie się rozrastać, ale znacznie wolniej niż w poprzednich latach. Powodem spowolnienia jest spadek popytu, a pośrednio: rosnące stopy procentowe, które z jednej strony ograniczają zdolność kredytową osób zainteresowanych zakupem lokalu na kredyt, z drugiej – czynią lokaty bardziej atrakcyjną inwestycją niż w poprzednich kilku latach. W dodatku także niższe niż przewidywane stopy zwrotu z inwestycji w apartamenty condohotelowe zniechęciły część inwestorów.

Z raportu „Rynek hoteli oraz condohoteli w Polsce 2022”, przygotowanego przez Emmerson Evaluation, wynika, że zainteresowanie systemem condo wzrosło w czasie pandemii COVID-19.

– W ostatnich dwóch latach rynek condo notował bardzo dużą dynamikę. Z uwagi na niskie stopy procentowe inwestorzy wybierali nieruchomości jako alternatywę dla lokat bankowych. Rynek condohoteli bardzo dynamicznie się rozwijał – mówi agencji Newseria Biznes Dariusz Książak.

To spowodowało, że zarówno osoby prywatne, jak i przedsiębiorcy z każdym rokiem coraz chętniej inwestowali w ten segment rynku nieruchomości. Teraz jednak zainteresowanych taką inwestycją ubyło. Chociaż nie na tyle, żeby ceny takich nieruchomości spadły.

– Rynek condohoteli, podobnie jak rynek mieszkaniowy czy rynek tradycyjnych hoteli, istotnie ucierpiał w wyniku ograniczenia w dostępie do kredytów hipotecznych – informuje prezes Emmerson Evaluation. – Klienci, którzy musieli wspomagać swoje zakupy kredytem, w zasadzie z tego rynku wyparowali, zostali tylko klienci gotówkowi, więc popyt jest znacznie mniejszy. W efekcie prawdopodobne jest, że deweloperzy będą nieco ograniczać podaż w kolejnych miesiącach.

Tym bardziej że wraz ze wzrostem stóp procentowych ponownie wzrosła atrakcyjność lokat bankowych, znacznie mniej wymagającej formy lokowania pieniędzy. A deweloperzy na rynku condo coraz rzadziej gwarantują określone zyski z takiej inwestycji.

– W ciągu ostatnich dwóch lat gwarantowane były 6-, 7-, a nawet 8-proc. zwroty z takich inwestycji przez deweloperów. Obecnie coraz mniej z nich już takie zwroty gwarantuje lub te gwarancje są mniejsze i to też przyczynia się do zamierania tego rynku – zauważa Dariusz Książak.

Mimo wyraźnego spowolnienia podaż nowych projektów i tych planowanych pozostaje na wysokim poziomie. Twórcy raportu przekonują, że w związku z ograniczonymi możliwościami finansowania projektów hotelowych przez banki dalej będą realizowane inwestycje w systemach condo finansowane ze środków nabywców lokali.

W 2021 roku liczba condohoteli i obiektów z apartamentami wypoczynkowymi w najważniejszych miastach i kurortach wzrosła o ok. 3 tys. Najwięcej  powstawało ich ostatnio w rejonie nadmorskim, głównie w Kołobrzegu i Rogowie, a największym nowo otwartym obiektem był Shellter Hotel & Apartments, który w swojej ofercie ma 550 apartamentów. Drugim najbardziej rozwijającym się regionem jest południe Polski, w tym wakacyjne obszary górskie. Jeżeli chodzi o największe aglomeracje, to nowe obiekty zostały uruchomione  w Warszawie, Gdańsku i Gdyni.

– Na rynku w tej chwili mamy ponad 35 tys. funkcjonujących condolokali, około 5 tys. lokali jest w budowie, natomiast spodziewamy się, że trochę ten rynek będzie zamierał w związku z mniejszym popytem – ocenia ekspert. – W kolejnym roku, dwóch latach dynamika będzie mniejsza, pewnie spadniemy do poziomu 2–3 tys. apartamentów budowanych w kolejnych latach.

W pasie nadmorskim funkcjonuje ponad 18 tys. apartamentów inwestycyjnych, a do 2024 roku ma ich być o 14 proc. więcej (dodatkowe 2,5 tys.). Podobna liczba ma powstać w pasie górskim, choć tu istniejąca baza jest znacznie mniejsza (ok. 12,5 tys. lokali). Następne w kolejności pod względem podaży są aglomeracje (ok. 8,7 tys. apartamentów plus 1 tys. nowych, które zostaną wybudowane do 2024 roku). Daleko w tyle jest Warmia i Mazury (tylko nieco ponad 1,1 tys. lokali), ale za to tutaj spodziewana dynamika do końca 2024 roku będzie największa (27,5 proc.).

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.