Newsy

Nowe Centrum Łodzi największą inwestycją w Europie Środkowej. Za 2 mld zł

2012-06-26  |  06:58
Mówi:Marek Cieślak
Funkcja:Wiceprezydent Łodzi
  • MP4

    10 hektarów większy, za to okrojony z dwóch zaplanowanych inwestycji. Tak projekt Nowego Centrum Łodzi zmienili łódzcy radni. W planach wciąż jest przebudowa dworca i rewitalizacja budynków elektrociepłowni, ale władze miasta zrezygnowały z budowy Centrum Festiwalowo-Kongresowego i Specjalnej Strefy Sztuki. Mimo to i tak jest to największa tego typu inwestycja w Polsce i w tym regionie Europy.

    Projekt dużej inwestycji w centrum Łodzi powstał w 2007 roku. Do tej pory udało się rozpocząć realizację przebudowy dworca Łódź Fabryczna oraz rewitalizację zabytkowej elektrociepłowni. Przyjęte na poniedziałkowej sesji zmiany w projekcie to w głównej mierze efekt przeprowadzonego w ostatnim czasie audytu.

    Zgodnie z sugestiami audytora, firmy KPMG, w Łodzi ma powstać specjalna jednostka zarządzająca Nowym Centrum Łodzi, która będzie m.in. koordynować prace, oceniać realizację inwestycji.

    Do tej pory problemem było to, że nad inwestycją czuwało kilka odrębnych wydziałów i jednostek, które ze sobą nie współpracowały, a wręcz rywalizowały.

    Władze miasta chcą mieć również decydujący głos w decydowaniu o kształtcie projektu, nawet jeśli będą w nim uczestniczyć prywatni inwestorzy. W ten sposób Łódź chce się zabezpieczyć przed utratą kontroli nad inwestycją.

      Chodzi o to, by doprowadzić do takiego zdrowego balansu między tym, co publiczne i tym, co prywatne, ale także o to, by teren ponad 90 hektarów w rzeczywistości żył. Żeby nie było tak, że po godz. 18 gasimy światło, zamykamy na klucz i nic się nie dzieje – mówi Marek Cieślak, wiceprezydent Łodzi.

    Całkowity koszt inwestycji zaplanowany jest na blisko 2 mld zł, z czego miasto ma wyłożyć ponad 400 mln zł. To największe tego typu przedsięwzięcie w Polsce i w regionie. Główny projekt w ramach tej inwestycji to przebudowa dworca Łódź Fabryczna.

      Zyskujemy ponad 90 hektarów zupełnie nowej przestrzeni, ponieważ chowamy dworzec pod ziemię. Po publikacji tego raportu zastanawiamy się, jak tę powierzchnię w mieście sensownie zagospodarować – wyjaśnia Agencji Informacyjnej Newseria Marek Cieślak.

    Według pierwotnych planów w ramach projektu, oprócz przebudowy dworca, miały być realizowane takie inwestycje, jak m.in.: budowa Specjalnej Strefy Sztuki i Centrum Festiwalowo-Kongresowego „Camerimage Łódź Center”.

    Radni zadecydowali, że dwie ostatnie nie powstaną w pierwotnie zaplanowanej formie, ponieważ  jak wykazał audyt  nigdy nie miały zapewnionego finansowania na odpowiednim poziomie.

    Nowe Centrum Łodzi zakłada również zakrojone na szeroką skalę zmiany w transporcie miejskim.

      Chodzi o integrację transportu: transportu kolejowego, kołowego, autobusowego, komunikacji publicznej i prywatnej i wreszcie nowe rozwiązanie dotyczące układu komunikacyjnego na powierzchni – wymienia wiceprezydent Łodzi.  My jesteśmy jednym z konsorcjantów. Bo tak naprawdę ten projekt realizują Polskie Linie Kolejowe. Nasz wkład to nowy układ drogowy i nowy układ komunikacji publicznej.

    Jak wyjaśnia Marek Cieślak, miasto jest obecnie na etapie rozstrzygania projektów architektonicznych. 

      Pracujemy wspólnie z wykonawcą nad poprawieniem technologii. Chcemy, by w związku z bardzo ambitnym planem skrócenia czasu inwestycji, te technologie były naprawdę maksymalnie nowoczesne i jednocześnie najmniej uciążliwe dla miasta. Wydaje się, że jest do osiągnięcia. Musimy zrealizować ten projekt w terminie – zaznacza wiceprezydent.

    Władze Łodzi, z poparciem mieszkańców, chcą nawet przyspieszyć realizację inwestycji. Chodzi przede wszystkim o warunki jej finansowania.

      Koniec prac planujemy na 2014 rok, rozliczenie w 2015. Tam jest sporo środków unijnych, więc musimy w tej perspektywie finansowej projekt zamknąć – przekonuje Marek Cieślak. – Myślę, że ta część transportowa faktycznie zostanie zrealizowana dość szybko. Natomiast zagospodarowanie tych kilkudziesięciu hektarów powinno odbyć się z wyważeniem przestrzeni publicznej z komercją, więc powinien to być naprawdę dobrze przemyślany projekt.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Samorządowy Kongres Finansowy

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób

    Polska jest dziś dla Francji kluczowym partnerem gospodarczym w Europie Środkowo-Wschodniej. Na naszym rynku francuskie firmy ulokowały blisko połowę wszystkich swoich inwestycji w regionie CEE – obecnie działa ich tu 1,2 tys., tworzą łącznie 227 tys. bezpośrednich miejsc pracy i co najmniej drugie tyle pośrednich, u swoich dostawców i partnerów. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji francuskich firm w Polsce wyniosła dotąd 108 mld zł. Szybko jednak rośnie, ponieważ przedsiębiorstwa znad Sekwany reinwestują 50 proc. wypracowanych przez siebie zysków, głównie w automatyzację i innowacje środowiskowe – wynika z nowego raportu, opublikowanego przez Francusko-Polską Izbę Gospodarczą we współpracy z Instytutem Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank.

    Transport

    Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie

    Ponad 85 mld  euro w ciągu ostatnich 20 lat zainwestował w Polsce Europejski Bank Inwestycyjny. Środki te przeznaczono przede wszystkim na budowę infrastruktury: dróg czy kolei. Obecnie najwyższy priorytet mają energetyka oraz bezpieczeństwo. Kolejnym etapem powinna być cyfryzacja oraz inwestycje w nowoczesne technologie i podniesienie innowacyjności. Cel to zwiększenie liczby patentów i licencji powstających w Polsce, a w konsekwencji – wzrost konkurencyjności naszego kraju.

    Transport

    Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku

    Jednym z najpoważniejszych problemów firm transportowych jest dziś udział ogromnej liczby pośredników na unijnym rynku. – W sprytny sposób podkupują zlecenia, przetrzymując je do ostatniej chwili, kiedy mogą je dobrze, za niską cenę sprzedać. W efekcie przewoźnik wykonuje fracht o wartości niepokrywającej kosztów takiego transportu – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Jak ocenia, polska branża transportowa jest w tej chwili w kryzysie, wywołanym przez cały szereg nakładających się na siebie czynników, w tym także m.in. spowolnienie w europejskiej gospodarce i wyzwania związane z redukcją emisji. Zakłócenia powodowane ostatnimi protestami i blokowaniem polsko-ukraińskiej granicy tylko te problemy potęgują.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.