Newsy

Francuzi chcą zaoferować Polsce samoloty bezzałogowe. Mogą być stosowane także poza wojskiem.

2013-09-16  |  06:00
Mówi:Mariusz Marczewski
Funkcja:Dyrektor ds. kluczowych w obszarze obronności i bezpieczeństwa
Firma:Thales Polska
  • MP4
  • Francuski koncern Thales przekonuje polskie firmy do współpracy w sektorze dronów, czyli bezzałogowych pojazdów latających. Mogą one być stosowane nie tylko w celach wojskowych, ale także do patrolowania granic oraz obserwacji związanych z rolnictwem.

     – One mogą bardzo długo przebywać w powietrzu, mogą więc wykonywać takie czynności, które wymagają długotrwałej obecności, długotrwałego śledzenia. Można śledzić zjawiska ruchu drogowego, można obserwować granice, można poszukiwać kogoś, kto ucieka i się oddala, np. samochodem. Można wreszcie dokonywać obserwacji związanych z rolnictwem, dokonywać przelotów nad dużymi obszarami – wylicza zalety bezzałogowych pojazdów latających Mariusz Marczewski, dyrektor ds. kluczowych w obszarze obronności i bezpieczeństwa Thales Polska.

    Marczewski podkreśla, że wszystkie te zadania dziś są wykonywane przez pojazdy załogowe. Zastąpienie ich dronami spowoduje, że obserwacja czy poszukiwania będą tańsze, skuteczniejsze i łatwiejsze. Zwiększy się też maksymalny czas pracy oraz zasięg lotów.

    Na szerszym zastosowaniu latających pojazdów bezzałogowych skorzystać mogą polscy producenci, z którymi Thales chce rozwijać współpracę. Francuski koncern do tej pory w Polsce zajmuje się przede wszystkim urządzeniami sygnalizującymi na kolei, ale globalnie aż 60 proc. sprzedaży Thalesa to sektor militarny. Firma chce wziąć udział w przetargu na dostawę bezzałogowych pojazdów latających dla polskiej armii.

     – Polska ma już pewne doświadczenia w obszarze radarów, jednak to, co udało się osiągnąć np. w naszej firmie Thales to jest inna jakość. Pozyskanie takich zdolności przez Polskę byłoby istotne, przy czym nie chodzi o pozyskanie tego, co już jest, ale o wspólny rozwój zdolności, których żadna ze stron nie posiada – podkreśla w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Marczewski.

    Według niego w bezzałogowych pojazdach latających stosowane są bardzo zaawansowane techniki informacyjne. Dzięki transferowi technologii lub wspólnym badaniom polskie firmy zyskają nowe umiejętności w obszarze zarządzania skomplikowanymi bazami danych oraz złożonych obliczeń. To da korzyści nie tylko w sektorze militarnym, ale także przełoży się na zastosowania cywilne.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Samorządowy Kongres Finansowy

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna

    Wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych polskich firm w 2022 roku wyniosła 28 mld euro, co stanowiło zaledwie 5 proc. krajowego PKB, podczas gdy średnia w krajach UE to aż 88 proc. PKB. To pokazuje, że rodzime przedsiębiorstwa do tej pory stosunkowo niewiele inwestowały za granicą, głównie na rynkach Unii Europejskiej i w Stanach Zjednoczonych. Barierą wciąż pozostaje dla nich m.in. brak elastycznego finansowania i wiedzy na temat korzyści, jakie może zapewnić firmie ekspansja zagraniczna. Zapał potencjalnych inwestorów osłabia też niepewna sytuacja geopolityczna. W efekcie tylko co czwarte przedsiębiorstwo rozważa obecnie zainwestowanie na międzynarodowym rynku, co jest wynikiem dużo niższym od globalnej średniej – wynika z badania przeprowadzonego przez PFR TFI.

    Ochrona środowiska

    Koniec „malowania trawy na zielono”. W komunikacji firm nie będzie miejsca na greenwashing [DEPESZA]

    „Malowanie trawy na zielono” – to stare określenie dobrze pasuje do zjawiska greenwashingu, czyli takiej komunikacji marketingowej przedsiębiorstwa, która bazuje na nieprawdziwych lub zmanipulowanych deklaracjach związanych ze zgodnością prowadzonej działalności z zasadami ochrony środowiska. To nieuczciwe wobec klientów i partnerów biznesowych, a niedługo także niezgodne z prawem – podkreślili eksperci podczas panelu „Greenwashing”, jaki odbył się podczas 16. Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

    IT i technologie

    Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce

    Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.