Mówi: | Radosław Płonka |
Funkcja: | adwokat, ekspert prawny Business Centre Club |
Firma: | Kancelaria Prawna Płonka Ozga |
Od dziś zmieniają się wymogi w oznaczaniu cen. Towary nie będą musiały być metkowane
Dziś wchodzą w życie nowe zasady informowania o cenach towarów i usług. Zmniejszą się wymogi dotyczące oznaczania produktów. Pozwoli to punktom handlowym ograniczyć koszty, które generowało metkowanie każdego towaru z osobna. Wzrosną za to kary za niedopełnienie obowiązków.
Do tej pory maksymalna kara za wykroczenia związane z informowaniem o cenach towarów i usług wynosiła 1,5 tys., teraz może to być nawet 20 tys. zł za jednorazowe naruszenie prawa.
– Ustawa wprowadza bardzo wysokie kary w przypadku niedopełnienia obowiązków informacyjnych dotyczących cen. Nowe prawo przewiduje karę administracyjną za tego typu zaniechanie do 20 tys. złotych. Natomiast w przypadku, gdy dojdzie do trzykrotnego naruszenia zapisów ustawy w ciągu roku, kara może wynieść 40 tys. złotych, przy czym ustawodawca pozostawił do ustalenia urzędnikom, jaka ta kara ostatecznie będzie – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Radosław Płonka, adwokat w Kancelarii Prawnej Płonka Ozga, ekspert prawny BCC.
Uchwalona przez Sejm w maju br. ustawa ma na celu realizację procesu deregulacji i dostosowanie prawa do realiów rynku – napisano w uzasadnieniu.
– Głównym plusem tej ustawy jest zniesienie obowiązku oznaczania każdego towaru indywidualnie na półce. Obecnie będzie można to zrobić w inny sposób, byleby cena była wskazana w sposób jednoznaczny. To jest niewątpliwy plus tej ustawy. Przedsiębiorca nie będzie miał potrzeby angażowania pracowników do metkowania każdego towaru z osobna, pracownicy będą mogli zająć się bardziej produktywną pracą – wskazuje Radosław Płonka.
Problemy, jakie mogą powstać z powodu nakładania wysokich kar finansowych na firmy, są większe od korzyści, jakie wynikają z nowego prawa – uważa jednak ekspert prawny BCC.
Do tej pory maksymalna stawka kary według Kodeksu wykroczeń wynosiła 1500 zł, ale odpowiedni przepis został uchylony. Dodatkowym czynnikiem ryzyka jest to, że wysokość kar będzie w dużym stopniu zależeć od uznaniowej decyzji urzędników. W rezultacie negatywne skutki nowych regulacji najmocniej odczują małe i mikroprzedsiębiorstwa, ponieważ wysokość kar w relacji do ich przychodu jest bardzo wysoka.
– Hipermarkety do tej pory radziły sobie w ten sposób, że wprowadzały system kodów kreskowych. Natomiast mikro- i mali przedsiębiorcy, których nie stać na wdrożenie tego kosztownego systemu, oznaczali każdy towar na półce z osobna – mówi ekspert prawny BCC.
W przypadku rozbieżności lub wątpliwości co do ceny oferowanego produktu, na mocy nowej ustawy konsument będzie miał prawo żądać sprzedaży tego produktu po cenie dla niego najkorzystniejszej. W założeniu ma to zniechęcać firmy do stosowania praktyk mających na celu wykorzystanie nieuwagi klientów do sprawdzenia, jakie są rzeczywisty koszty nabycia danego towaru czy usługi.
Choć konsumenci mają pełne prawo do wiarygodnych informacji dotyczących sprzedawanych produktów, w tym jednoznacznie określonych cen, to – zdaniem Płonki – ochrona ich interesów nie wymaga tak wysokich sankcji. Podkreśla, że ustalając ich wysokość, ustawodawca źle wyważył z jednej strony, społeczną szkodliwość niedopełnienia tych obowiązków przez firmy, a z drugiej – społeczne koszty związane z możliwym bankructwem przedsiębiorcy.
– Konsekwencją tego typu rozwiązania może być utrata miejsca pracy, a także likwidacja niektórych mniejszych firm, które nie będą w stanie ponieść tego typu kosztu. Wysokość kary jest nieadekwatna do stopnia społecznej szkodliwości takiego czynu – uważa Płonka.
Czytaj także
- 2024-04-19: Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach
- 2024-04-19: Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze
- 2024-04-15: Mocny wzrost sprzedaży paliw płynnych w 2023 roku. W tym roku popyt napędzą nowe inwestycje
- 2024-04-23: Efekt Taylor Swift na rynku najmu krótkoterminowego. Europejska trasa koncertowa pozwoli wynajmującym zarobić miliony
- 2024-04-16: Rekordowe notowania złota. Ryzyko eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie będzie napędzać dalsze wzrosty
- 2024-04-12: Kakao podrożało w ekspresowym tempie. Czekolada może się stać towarem luksusowym
- 2024-04-22: Rynek makaronów w Polsce wart jest około 800 mln zł. Producenci pracują nad nowymi funkcjami tych produktów w diecie
- 2024-04-10: Producenci owoców i warzyw pełni obaw po przywróceniu 5-proc. VAT-u na żywność. Spodziewają się większej presji sieci handlowych na obniżkę cen
- 2024-04-08: PGE przygotowuje się na duże inwestycje. Kluczowe są projekty z obszaru morskiej energetyki wiatrowej oraz sieci dystrybucyjnej
- 2024-04-09: Samorządy mogą wreszcie ubiegać się o pożyczki z KPO. Do pozyskania jest w sumie 40 mld zł na zielone inwestycje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.
Ochrona środowiska
Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.
Motoryzacja
Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.