Newsy

Paczki świąteczne i inne prezenty od pracodawcy – kiedy z podatkiem, a kiedy bez

2012-12-24  |  06:45
Mówi:Dominika Dragan – Berestecka
Funkcja:doradca podatkowy
Firma:Kancelaria Oźóg i Wspólnicy
  • MP4

    Bony, paczki i inne podobne świadczenia otrzymane od pracodawcy mogą podlegać opodatkowaniu. Konieczność zapłacenia podatku od takich bonusów zależy od tego, z jakich źródeł pracodawca je sfinansował i jaka jest ich wartość. Pracodawca z kolei nie każdy taki wydatek może zaliczyć w poczet kosztów prowadzonej przez siebie działalności.

    Opodatkowanie bonusów dla pracowników zależy najczęściej od tego, czy finansowane są one z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, czy też nie. Dotyczy to np. paczek, ale także kart przedpłaconych, którymi można płacić do wyczerpania ustalonego limitu.

     – Jeżeli koszt kart przedpłaconych sfinansowany jest ze środków zakładowego funduszu świadczeń socjalnych to nie podlegają one opodatkowaniu, ale maksymalnie do 380 złotych w ciągu roku. A to dlatego, że traktowane są one przez organy podatkowe jako świadczenie pieniężne, a to, jeżeli finansowane jest z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, podlega zwolnieniu – wyjaśnia w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Dominika Dragan-Berestecka, doradca podatkowy Kancelarii Ożóg i Wspólnicy.

    Jeśli łączna wartość otrzymanych bonusów, sfinansowanych z funduszu socjalnego, przekroczy 380 zł, to nadwyżka podlega opodatkowaniu. Trzeba pamiętać, że dotyczy to nie tylko świadczeń okołoświątecznych, ale też np. dofinansowania wejściówek na basen czy innych podobnych dodatków.

    Pracodawcy muszą przy tym pamiętać, żeby przy obdarowywaniu pracowników np. świątecznymi paczkami stosować kryterium socjalne, tzn. przyznawać je z uwzględnieniem sytuacji materialnej pracowników.

     – To jest warunek konieczny, aby ten wydatek został potraktowany jako wydatek przekazany zgodnie z zasadami dysponowania środkami zakładowego funduszu świadczeń socjalnych – podkreśla ekspertka.

    Wyjątkiem, jeśli chodzi o podatki, są bony i talony, którymi można płacić za towary czy usługi w niektórych sklepach, najczęściej dużych marketach. One podlegają opodatkowaniu podatkiem od osób fizycznych bez względu na wartość.

     – Z reguły są to bony, które są finansowane ze środków zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, ale mimo to podlegają opodatkowaniu, ponieważ w ustawie o podatku od osób fizycznych wprost przewiduje się, że takie bony opodatkowaniu podatkiem dochodowym podlegają – mówi Dominika Dragan-Berestecka.

    Dla pracodawców z kolei ważne jest to, czy wartość bonów, paczek lub kart przedpłaconych mogą zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów.

     – Jeśli paczki, bony, koszt imprez wigilijnych są finansowane z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, a zwykle tak jest, to wtedy sam wydatek jako taki kosztem nie jest, ale trzeba pamiętać, że kosztem są odpisy na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych – mówi doradca.

    Inna sprawa to spotkanie opłatkowe pracowników. Pracodawcy powinni zadbać o to, aby nie było to tylko spotkanie oparte na konsumpcji. W przeciwnym wypadku organy podatkowe mogą uznać, że nie ma ono związku z działalnością danej firmy.

     – Warto pamiętać, że organy podatkowe podkreślają, że wydatek na takie spotkanie będzie kosztem pod warunkiem, że temu spotkaniu będą towarzyszyć również inne elementy np. integracji pracowników, prezentacji strategii zarządu na przyszły rok bądź podsumowania osiągnięć danego roku – podsumowuje Dominika Dragan-Berestecka.

    Oznacza to, że jeśli spotkanie wigilijne ma tylko charakter konsumpcji, to pracodawca może mieć problem z wykazaniem przed organami podatkowymi, że wydatek na ten cel ma związek z prowadzoną działalnością gospodarczą i osiąganymi przez firmę przychodami. A jeśli nie ma takiego związku to nie może być zaliczony do kosztów uzyskania przychodów. Wydatek na samą konsumpcję podczas spotkania firmowego jest bowiem uznawany przez organy podatkowe jako nie podlegający zaliczeniu do kosztów podatkowych.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Samorządowy Kongres Finansowy

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób

    Polska jest dziś dla Francji kluczowym partnerem gospodarczym w Europie Środkowo-Wschodniej. Na naszym rynku francuskie firmy ulokowały blisko połowę wszystkich swoich inwestycji w regionie CEE – obecnie działa ich tu 1,2 tys., tworzą łącznie 227 tys. bezpośrednich miejsc pracy i co najmniej drugie tyle pośrednich, u swoich dostawców i partnerów. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji francuskich firm w Polsce wyniosła dotąd 108 mld zł. Szybko jednak rośnie, ponieważ przedsiębiorstwa znad Sekwany reinwestują 50 proc. wypracowanych przez siebie zysków, głównie w automatyzację i innowacje środowiskowe – wynika z nowego raportu, opublikowanego przez Francusko-Polską Izbę Gospodarczą we współpracy z Instytutem Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank.

    Transport

    Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie

    Ponad 85 mld  euro w ciągu ostatnich 20 lat zainwestował w Polsce Europejski Bank Inwestycyjny. Środki te przeznaczono przede wszystkim na budowę infrastruktury: dróg czy kolei. Obecnie najwyższy priorytet mają energetyka oraz bezpieczeństwo. Kolejnym etapem powinna być cyfryzacja oraz inwestycje w nowoczesne technologie i podniesienie innowacyjności. Cel to zwiększenie liczby patentów i licencji powstających w Polsce, a w konsekwencji – wzrost konkurencyjności naszego kraju.

    Transport

    Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku

    Jednym z najpoważniejszych problemów firm transportowych jest dziś udział ogromnej liczby pośredników na unijnym rynku. – W sprytny sposób podkupują zlecenia, przetrzymując je do ostatniej chwili, kiedy mogą je dobrze, za niską cenę sprzedać. W efekcie przewoźnik wykonuje fracht o wartości niepokrywającej kosztów takiego transportu – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Jak ocenia, polska branża transportowa jest w tej chwili w kryzysie, wywołanym przez cały szereg nakładających się na siebie czynników, w tym także m.in. spowolnienie w europejskiej gospodarce i wyzwania związane z redukcją emisji. Zakłócenia powodowane ostatnimi protestami i blokowaniem polsko-ukraińskiej granicy tylko te problemy potęgują.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.