Mówi: | Dominik Smyrgała |
Funkcja: | Instytut Stosunków Międzynarodowych i Zrównoważonego Rozwoju |
Firma: | Collegium Civitas |
PGNiG tnie koszty, by zwiększyć konkurencyjność. Wydatki mają się zmniejszyć o miliard złotych
PGNiG rozpoczyna program efektywności operacyjnej, który ma zmniejszyć koszty spółki nawet o miliard złotych. To niezbędne, bo na rynku gazu będzie coraz większa konkurencja. PGNiG musi szukać oszczędności inwestycyjnych i operacyjnych, ponieważ jest związane długoterminowym kontraktem na dostawę drogiego gazu z Rosji. Spółka zmaga się też z trudnym do wypełnienia, bardzo wysokim obligiem gazowym.
– Program efektywności to jest coś, co PGNiG musi koniecznie zrobić. W najbliższych latach najprawdopodobniej będzie miał miejsce znaczący przyrost mocy przesyłowych do Polski w zakresie rewersu, ale nie tylko. Wpłyną na to też interkonektory z Czechami, Niemcami i Litwą. Poza tym dopiero część mocy gazoportu jest zakontraktowana przez PGNiG, inne będą wolne. W związku z tym spółka musi się liczyć z rosnącą konkurencją na rynku. To wymusza poprawę efektywności – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Dominik Smyrgała, ekspert Instytutu Stosunków Międzynarodowych i Zrównoważonego Rozwoju Collegium Civitas.
Wdrażany od poniedziałku program poprawy efektywności PGNiG ma doprowadzić do trwałego zmniejszenia wydatków grupy o miliard złotych po 2016 r. W ramach planu funkcjonuje aż piętnaście inicjatyw, w tym m.in. wspólna polityka zakupowa spółek z grupy, redukcja etatów kierowniczych, optymalizacja portfela nieruchomości oraz sprzedaż firm niezwiązanych z podstawową działalnością PGNiG. Smyrgała uważa, że wspólna polityka zakupowa Grupy PGNiG powinna przynieść duże oszczędności, bo grupa jest oceniana jako bezpieczny i duży płatnik.
Ekspert podkreśla, że niezbędna będzie poprawa efektywności inwestycyjnej, czyli szybsze i tańsze uruchamianie nowych złóż. To konieczne, by zapewnić podaż tańszego gazu krajowego. Musi on zrównoważyć drogi gaz kupowany od Gazpromu na podstawie długoterminowego kontraktu, a być może także kupowany od Katarczyków skroplony gaz płynny (LNG) dostarczany do gazoportu w Świnoujściu.
Smyrgała ocenia, że dobrym krokiem jest też analiza efektywności planowanych inwestycji. PGNiG nie powinno kierować się liczbą odwiertów, lecz ich opłacalnością, co jest szczególnie ważne w kontekście proponowanego podwyższenia opodatkowania wydobycia węglowodorów, w tym również niekonwencjonalnych.
Program efektywności operacyjnej uwzględnia m.in. przegląd układów zbiorowych pracy, co może wiązać się ze zwolnieniami, choć na razie w spółce trwają analizy.
– Pytanie brzmi, czy taka działalność będzie się cieszyła popularnością i czy zarząd wytrwa w tych reformach – zastanawia się Smyrgała. – Mówi się o tym, że część spółek powinna być teraz bardziej efektywna, co powinno przełożyć się na zainteresowanie inwestorów. Być może dzięki temu pozyska też pieniądze na skuteczniejszą działalność.
Restrukturyzacji szczególnie potrzebują zajmująca się poszukiwaniem złóż Exalo Drilling oraz PGNiG Technologie.
Smyrgała dodaje, że PGNiG będzie też zapewne rozszerzał działalność, również w celu wypełnienia obliga gazowego. W tym roku spółka jest zobowiązana sprzedać na Towarowej Giełdzie Energii 40 proc. produkcji. Pomóc ma w tym wydzielona spółka PGNiG Obrót Detaliczny. To jednak nadal będzie ogromne wyzwanie dla spółki.
– Długookresowo obligo jest na tak wysokim poziomie, jest tak ambitne, że bez nowelizacji ustawy Prawo energetyczne w tym zakresie się nie obejdzie. Nie znam na świecie kraju, w którym poziom sprzedaży przez giełdę byłby aż tak wysoki jak docelowe zakładane 55 proc. – mówi Smyrgała.
Krytykuje, że na rynku gazu ustawodawca przeniósł rozwiązania z rynku energii elektrycznej, który był wcześniej znacznie bardziej konkurencyjny. Wypełnienie obliga jest trudne, bo zarówno po stronie odbiorców, jak i dostawców PGNiG jest związane długoletnimi kontraktami.
Czytaj także
- 2023-10-27: PGE kontynuuje zielone zmiany w ciepłownictwie. W elektrociepłowni w Zgierzu nowe kotły gazowe zastąpią te wykorzystujące węgiel brunatny
- 2023-02-15: W Rybniku powstanie największy w Europie blok gazowo-parowy. Wiosną 2024 roku budowa ruszy pełną parą
- 2023-02-15: Europa dobrze radzi sobie w tym sezonie grzewczym z ograniczonymi dostawami gazu z Rosji. Kolejne mogą się okazać trudniejsze
- 2023-02-03: Rekordowy rok portów w Szczecinie i Świnoujściu. Inwestycje w offshore i gazoport umocnią ich pozycję na Bałtyku
- 2023-01-25: Gazprom z poważnymi problemami. Koncern nie ma na razie realnej alternatywy dla europejskiego rynku
- 2022-10-28: Wiceprezes PGNiG: Paliwa alternatywne będą zyskiwać na znaczeniu. Biometan i wodór będą w przyszłości uzupełniać paliwa tradycyjne
- 2022-08-19: UE szykuje się na trudny sezon grzewczy. Plan redukcji zużycia gazu będzie pierwszym testem jedności
- 2022-06-15: PGNiG szuka start-upów, które mogą zrewolucjonizować sektor energetyczny. W najlepsze inwestuje miliony złotych
- 2022-03-21: Liczba niewypłacalności polskich firm wzrośnie w tym roku o 10–15 proc. Wojna w Ukrainie nałożyła się na i tak bardzo trudne otoczenie dla biznesu
- 2021-07-01: Gazowe inwestycje przyspieszają. PKN Orlen do 2025 roku wybuduje blok gazowy w Ostrołęce
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
IT i technologie
Polskie samorządy chcą wdrażać rozwiązania z użyciem sztucznej inteligencji. Wyzwaniem jest brak świadomości, jak zacząć i gdzie można ją zastosować
Robotyzacja i sztuczna inteligencja w biznesie zapoczątkowały już nowy etap rewolucji technologicznej, która nie ominie też sektora publicznego i samorządowego. Jej wdrożenie w urzędach może przynieść duże korzyści m.in. w postaci skrócenia czasu obsługi mieszkańców i odciążenia pracowników administracji, którzy będą w stanie poświęcić więcej czasu na bardziej wymagające zadania. Samorządy są mocno zainteresowane takimi rozwiązaniami, ale barierą wciąż pozostaje m.in. brak świadomości i wiedzy, jak rozpocząć proces ich wdrażania. – Drugą barierą jest strach przed tym, czy roboty zastąpią pracowników, którzy zostaną zwolnieni – podkreśla Tomasz Tybor, dyrektor ds. inteligentnej automatyzacji w Betacom.
Konsument
Organizacje społeczne przestrzegają przed wycofywaniem się z Zielonego Ładu. Koszty poniesie i rolnictwo, i całe społeczeństwo
W ubiegłym tygodniu 140 organizacji społecznych z całej Europy, również z Polski, wystosowało apel do unijnych instytucji przestrzegający przed skutkami odchodzenia od Zielonego Ładu. W ostatnich miesiącach Komisja Europejska zaczęła łagodzić niektóre wymogi, do czego przyczyniły się protesty rolników w krajach członkowskich. – Zielony Ład to nie tylko jest kwestia rolnictwa, ale sprawa nas wszystkich – przekonują ekolodzy. W ich opinii, jeśli nie zostaną podjęte konkretne działania, koszty zaniechań i zmiany klimatu zapłacą wszyscy – zarówno rolnicy, jak i społeczeństwo.
Transport
Polska walczy o utrzymanie pozycji hubu logistycznego w Europie. Będzie to możliwe dzięki inwestycjom w infrastrukturę transportową
Polska stała się już hubem logistyczno-transportowym w środkowej części Europy. Mamy też dominującą pozycję w tranzycie Wschód – Zachód. Aby utrzymać tę pozycję, konieczne są jednak kolejne inwestycje. Będzie miało to kluczowe znaczenie już po zakończeniu wojny w Ukrainie. Zamknięcie tego etapu wojny i odbudowy Ukrainy, przy dofinansowaniu infrastruktury w Polsce, to duża szansa, aby nasz transport mógł faktycznie się stać pewnym ogniwem łączącym Zachód z Ukrainą – ocenia Przemysław Sekieta, dyrektor Działu Handlowego w Grupie SKAT.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.