Newsy

PKOl i MKOl przygotowują się do kolejnych igrzysk. Priorytetem walka z dopingiem, marnotrawstwem i wprowadzenie do programu zawodów kolejnych dyscyplin

2016-09-16  |  06:50

Walka z dopingiem i wysokimi kosztami organizacji igrzysk olimpijskich, plany zagospodarowania infrastruktury sportowej po ich zakończeniu, wprowadzenie nowych dyscyplin do programu igrzysk oraz działania na rzecz swoistego parytetu płci wśród zawodników to priorytety działań Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Natomiast dla Polskiego Komitetu Olimpijskiego najbliższym zadaniem będzie zapewnienie odpowiednich warunków startu polskim zawodnikom podczas najbliższych igrzysk zimowych.

Po zakończeniu igrzysk w Rio de Janeiro, gdzie polscy zawodnicy zdobyli 11 medali, PKOl zajmuje się przygotowaniami do igrzysk w Pjongczang. Odpowiada za stronę logistyczną przygotowań.

Trzeba pamiętać, że już za półtora roku, mamy zimowe igrzyska olimpijskie. To jest ciężka praca, żeby polską reprezentację w jak najlepszych, dogodnych warunkach przewieźć do Pjongczang w Korei Południowej i żeby tam niczego im nie brakowało, aby zapewnić zawodnikom wszystko to, co sportowiec na igrzyskach mieć powinien mówi agencji Newseria Adam Krzesiński, sekretarz generalny Polskiego Komitetu Olimpijskiego.

Między innymi zajmie się przygotowaniem oficjalnych strojów, które nosić będą zawodnicy podczas pobytu w Pjongczang.

Z kolei MKOl po igrzyskach w Rio de Janeiro przyjął nową politykę działań i koncentruje się na szczególnych zadaniach, m. in. wprowadzenie kolejnych dyscyplin do programu zawodów.

- MKOl otwiera się na świat. Otwiera się na to, co jest interesujące szczególnie dla młodzieży. Na te sporty i konkurencje, które są dzisiaj najbardziej popularne. Przypomnę, że w 2020 roku w Tokio w programie igrzysk będzie surfing, który jest szalenie popularny wśród młodzieży. Będzie wspinaczka sportowa, która bardzo mocno się rozwija. Wraca softball i baseball, czyli sporty, które są w wielu krajach również szalenie popularne. MKOl to zauważa i chce otwierać, przestaje być taką hermetyczną instytucją, która jest zamknięta na pewne sporty i nie chce dać szansy innym – dodaje Adam Krzesiński.

Jednocześnie MKOl pracuje nad zmianą zasad organizacji kolejnych igrzysk. Chodzi m.in. o wykorzystanie obiektów sportowych zbudowanych specjalnie na igrzyska po zakończeniu zawodów.

– Potrzebne są takie rozwiązania, które zmniejszą koszty organizowania igrzysk, żeby nie były one tak wielkie. Potrzebne są też mądrze pomyślane plany wykorzystania obiektów sportowych po igrzyskach, żeby nie było sytuacji jak w Atenach w 2004 roku, gdzie te przepiękne obiekty sportowe przez następne lata praktycznie nie były wykorzystywane. Dzisiaj każdy kandydat do organizacji igrzysk będzie musiał przedstawić plan, z którego będzie jasno wynikać, co zamierza zrobić w danym obiekcie po igrzyskach: jak będzie prowadzony, go rozebrać czy przenieść w inne miejsce, gdzie będzie bardziej potrzebny mówi Krzesiński.

MKOl chce także ciąć koszta, gdyż organizacja igrzysk w Rio de Janeiro kosztowała rekordową kwotę 13 mld dolarów. Zajmie się także dopingiem. Wśród olimpijczyków, w których organizmach stwierdzono obecność zakazanych substancji, byli także Polacy.

- MKOl bardzo mocno angażuje się w walkę z dopingiem, wiedząc o tym, że jest to największa plaga sportu w tej chwili. Chodzi o to, aby doping jak najbardziej zminimalizować, bo pewnie byłoby idée fixe mówienie, że można go w ogóle wykluczyć ze sportu. Ale trzeba jak najbardziej ścigać, być rygorystycznym w stosunku do oszustów sportowych, jakim są „dopingowicze”. MKOl bardzo mocno podkreśla również równość w sporcie, w tym również równość płci. Chodzi o to, żeby w końcowym etapie programu w igrzysk olimpijskich brało udział 50 procent kobiet i 50 procent mężczyzn. Dzisiaj te proporcje wynoszą mniej więcej 40 do 60 na korzyść mężczyzn – konkluduje Krzesiński.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Samorządowy Kongres Finansowy

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna

Wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych polskich firm w 2022 roku wyniosła 28 mld euro, co stanowiło zaledwie 5 proc. krajowego PKB, podczas gdy średnia w krajach UE to aż 88 proc. PKB. To pokazuje, że rodzime przedsiębiorstwa do tej pory stosunkowo niewiele inwestowały za granicą, głównie na rynkach Unii Europejskiej i w Stanach Zjednoczonych. Barierą wciąż pozostaje dla nich m.in. brak elastycznego finansowania i wiedzy na temat korzyści, jakie może zapewnić firmie ekspansja zagraniczna. Zapał potencjalnych inwestorów osłabia też niepewna sytuacja geopolityczna. W efekcie tylko co czwarte przedsiębiorstwo rozważa obecnie zainwestowanie na międzynarodowym rynku, co jest wynikiem dużo niższym od globalnej średniej – wynika z badania przeprowadzonego przez PFR TFI.

Ochrona środowiska

Koniec „malowania trawy na zielono”. W komunikacji firm nie będzie miejsca na greenwashing [DEPESZA]

„Malowanie trawy na zielono” – to stare określenie dobrze pasuje do zjawiska greenwashingu, czyli takiej komunikacji marketingowej przedsiębiorstwa, która bazuje na nieprawdziwych lub zmanipulowanych deklaracjach związanych ze zgodnością prowadzonej działalności z zasadami ochrony środowiska. To nieuczciwe wobec klientów i partnerów biznesowych, a niedługo także niezgodne z prawem – podkreślili eksperci podczas panelu „Greenwashing”, jaki odbył się podczas 16. Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

IT i technologie

Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce

Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.