Newsy

Poczta Polska: mamy dowody, że nasza konkurencja kłamie

2014-02-07  |  06:40
Mówi:Piotr Bielarczyk, dyrektor zarządzający Pionem Prawnym Poczty Polskiej

Łukasz Gołębiowski, dyrektor zarządzający Pionem Sprzedaży Poczty Polskiej

  • MP4
  • Poczta Polska wystąpi na drogę sądową przeciwko Polskiej Grupie Pocztowej, Integer.pl i Ogólnopolskiemu Związkowi Niepublicznych Operatorów Pocztowych. Zdaniem Poczty, instytucje te rozpowszechniają publicznie nieprawdziwe informacje o sabotowaniu przez nią pod koniec 2013 roku obsługi wymiaru sprawiedliwości. – Druga strona, zamiast skupić się na własnej jakości oferowanych usług, próbuje przerzucić odpowiedzialność na Pocztę Polską – mówi Piotr Bielarczyk, dyrektor zarządzający Pionem Prawnym Poczty Polskiej. 

    Zarząd Poczty Polskiej zdecydował o skierowaniu do sądu dwóch pozwów. Pierwszy dotyczy łamania ustawy o nieuczciwym zwalczaniu konkurencji. W drugim spółka domagać się będzie przeprosin oraz zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych. Chodzi o informacje rozpowszechniane m.in. przez PGP i OZNOP, że Poczta pod koniec ubiegłego roku sabotowała obsługę sądów i prokuratur, czego dowodem miała być sprawa sądu z Pabianic.

     – Mamy pismo prezesa Sądu Rejonowego w Pabianicach, z którego wynika, że informacje podane przez przedstawicieli operatorów alternatywnych były kłamstwem, dlatego będziemy domagali się ich sprostowania – zapowiada w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Piotr Bielarczyk, dyrektor zarządzający Pionem Prawnym Poczty Polskiej.

    Władze Poczty tłumaczą, że są zmuszone do ochrony dobrego imienia i wizerunku firmy, która zatrudnia kilkadziesiąt tysięcy pracowników.

    Rozpowszechnianie nieprawdziwych i oszczerczych informacji ma, zdaniem Poczty, odwrócić uwagę od rzeczywistych problemów konkurencji. 

     – O tym, jak funkcjonuje obsługa usług pocztowych dla jednostek Ministerstwa Sprawiedliwości i prokuratur świadczą najlepiej głosy klientów, adresatów, stanowisko Naczelnej Rady Adwokackiej czy stowarzyszenia sędziów – mówi Łukasz Gołębiowski, dyrektor zarządzający Pionem Sprzedaży Poczty Polskiej. 

    1 lutego zarząd Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” przyjął uchwałę, w której zwraca uwagę na zamieszanie i liczne nieprawidłowości na wszystkich etapach doręczania przesyłek sądowych w całej Polsce, które mają miejsce po 1 stycznia 2014 roku, kiedy zmienił się operator świadczący usługi pocztowe. Zarząd stowarzyszenia, podobnie jak Naczelna Rada Adwokacka, apeluje o podjęcie działań, które umożliwią sprawne funkcjonowanie kancelarii adwokackich, radcowskich i sądów.
     
    Poczta Polska czeka teraz na orzeczenie Sądu Okręgowego w Krakowie, który zajmuje się złożoną przez nią skargą na wyrok Krajowej Izby Odwoławczej. Wyrok zgodnie z harmonogramem prac sądu powinien zapaść w ciągu kilku najbliższych dni, ale raczej nie ma na to szans. Rozstrzygnięcia można się spodziewać najwcześniej za cztery miesiące.

     – Niestety druga strona wniosła o wyłączenie wszystkich sędziów sądu okręgowego i apelacyjnego, i tym samym przedłuża postępowanie – tłumaczy Piotr Bielarczyk.

    Kontrakt na obsługę wymiaru sprawiedliwości wart jest 250 mln zł rocznie, co nie stanowiłoby kluczowej pozycji w przychodach Poczty Polskiej, które sięgają 6 mld zł.

     – Walczymy o każdą złotówkę, jesteśmy przedsiębiorstwem biznesowym, które nie ma dotacji ze Skarbu Państwa. My, kadra zarządzająca, dyrektorzy i każdy pracownik jesteśmy rozliczani z wyniku finansowego, więc walczymy o ten wynik – zapewnia Gołębiowski.

    Od trzech lat firma jest restrukturyzowana. Pojawiają się kolejne pomysły na skuteczną rywalizację z konkurencją. 

     – Flagowymi projektami będą nowe oferty w zakresie obsługi e-commerce’u, firm logistycznych – mówi Łukasz Gołębiowski. – Mamy bardzo dobry system logistyczny, potrafimy dotrzeć do prawie każdego miejsca w kraju, dlatego jesteśmy naturalnym podmiotem pierwszego wyboru dla podmiotów, które chcą korzystać z usług kurierskich, logistycznych i czy e-commerce’owych.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Samorządowy Kongres Finansowy

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób

    Polska jest dziś dla Francji kluczowym partnerem gospodarczym w Europie Środkowo-Wschodniej. Na naszym rynku francuskie firmy ulokowały blisko połowę wszystkich swoich inwestycji w regionie CEE – obecnie działa ich tu 1,2 tys., tworzą łącznie 227 tys. bezpośrednich miejsc pracy i co najmniej drugie tyle pośrednich, u swoich dostawców i partnerów. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji francuskich firm w Polsce wyniosła dotąd 108 mld zł. Szybko jednak rośnie, ponieważ przedsiębiorstwa znad Sekwany reinwestują 50 proc. wypracowanych przez siebie zysków, głównie w automatyzację i innowacje środowiskowe – wynika z nowego raportu, opublikowanego przez Francusko-Polską Izbę Gospodarczą we współpracy z Instytutem Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank.

    Transport

    Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie

    Ponad 85 mld  euro w ciągu ostatnich 20 lat zainwestował w Polsce Europejski Bank Inwestycyjny. Środki te przeznaczono przede wszystkim na budowę infrastruktury: dróg czy kolei. Obecnie najwyższy priorytet mają energetyka oraz bezpieczeństwo. Kolejnym etapem powinna być cyfryzacja oraz inwestycje w nowoczesne technologie i podniesienie innowacyjności. Cel to zwiększenie liczby patentów i licencji powstających w Polsce, a w konsekwencji – wzrost konkurencyjności naszego kraju.

    Transport

    Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku

    Jednym z najpoważniejszych problemów firm transportowych jest dziś udział ogromnej liczby pośredników na unijnym rynku. – W sprytny sposób podkupują zlecenia, przetrzymując je do ostatniej chwili, kiedy mogą je dobrze, za niską cenę sprzedać. W efekcie przewoźnik wykonuje fracht o wartości niepokrywającej kosztów takiego transportu – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Jak ocenia, polska branża transportowa jest w tej chwili w kryzysie, wywołanym przez cały szereg nakładających się na siebie czynników, w tym także m.in. spowolnienie w europejskiej gospodarce i wyzwania związane z redukcją emisji. Zakłócenia powodowane ostatnimi protestami i blokowaniem polsko-ukraińskiej granicy tylko te problemy potęgują.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.