Mówi: | Marta Czajkowska-Bałdyga |
Funkcja: | analityk |
Firma: | DM BPS |
Podatek bankowy uderzy w małe banki. Może je skłonić do konsolidacji
PiS chce uzyskać 5 mld zł z sektora bankowego dzięki proponowanemu w programie tej partii podatkowi. Instytucje finansowe prawdopodobnie będą musiały zapłacić od 0,15 do 0,39 proc. wartości swoich aktywów. Podatek pochłonie jedną trzecią zysków całego sektora i może szczególnie uderzyć w mniejsze banki.
– Podatek obejmowałby aktywa i byłoby to ok. 0,39 proc., chociaż informacje na temat stawki były różne – od 0,15 do 0,39 proc. Wydaje się, że taką stałą wartością jest 5 mld zł, które PiS chce uzyskać z sektora bankowego – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Marta Czajkowska-Bałdyga, analityk finansowy Domu Maklerskiego BPS.
Pomysł wprowadzenia podatku dla banków znalazł się już w programie wyborczym prezydenta elekta Andrzeja Dudy. Prawo i Sprawiedliwość zawarło ten postulat także w swoim programie wyborczym. Według wyliczeń partyjnych ekspertów, na których powoływała się w swoim przemówieniu na kongresie programowym w Katowicach kandydatka na premiera Beata Szydło, miałby on przynieść właśnie 5 mld zł rocznie.
Na razie PiS nie podał precyzyjnie, w jaki sposób i w jakiej wysokości miałby być naliczany podatek. Najprawdopodobniej będzie to jednak danina od aktywów banków w wysokości do 0,39 proc.
– Podatek wpłynie bardziej na mniejsze, mniej rentowne banki. Jego wpływ na zysk netto będzie wtedy wyższy. Większe, bardziej rentowne banki – moim zdaniem – dalej będą zyskowne, podczas gdy mniejsze mogą zacząć generować straty – prognozuje Czajkowska-Bałdyga.
Jak podkreśla, danina będzie równa jednej trzeciej wszystkich zysków sektora bankowego. W 2014 r. zarobił on netto 16,23 mld zł.
Nowe obciążenie dla banków na pewno wpłynie na klientów. Czajkowska-Bałdyga ocenia, że może on skłonić banki do konsolidacji. Polski rynek bankowy jest w tej chwili jednym z bardziej konkurencyjnych w Europie, ale jeśli małe banki będą zagrożone stratami, mogą chcieć się łączyć z większymi.
– Ten podatek będzie wpływał negatywnie na ceny oferowanych produktów przez sektor bankowy. Banki będą starały się przełożyć na klientów część tej straty spowodowanej podatkiem, który jest podatkiem janosikowym – ocenia Czajkowska-Bałdyga.
Podatek w formie zaproponowanej przez PiS będzie najwyższy dla banków z dużym portfelem kredytowym. To właśnie pożyczki stanowią główny składnik aktywów instytucji finansowych.
Jak wynika z wyliczeń mediów, podatek bankowy może być jeszcze większym obciążeniem dla instytucji finansowych innego typu. Jeśli objąłby także towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI) i domy maklerskie, to mógłby doprowadzić do nierentowności obydwu tych sektorów. Jak wyliczył „Dziennik Gazeta Prawna”, obciążenie podatkowe dla tych instytucji wyniosłoby odpowiednio 1,1 mld i ponad 400 mln zł, podczas gdy zyski netto w 2014 r. wyniosły tylko 477 mln i 396 mln zł.
Czytaj także
- 2024-04-16: Joanna Jędrzejczyk: Gosia Rozenek-Majdan jest tytanem pracy. Konsekwentnie realizuje swoje cele, pokonując wszelkie słabości
- 2024-04-19: Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą
- 2024-04-08: PGE przygotowuje się na duże inwestycje. Kluczowe są projekty z obszaru morskiej energetyki wiatrowej oraz sieci dystrybucyjnej
- 2024-04-17: Inwestycje w przydomowe elektrownie wiatrowe w Polsce mogą się okazać nieopłacalne. Eksperci ostrzegają przed wysokimi kosztami produkcji energii
- 2024-04-25: Niska wiedza ekonomiczna Polaków może wpłynąć na większe zainteresowanie usługami doradców finansowych. Wciąż rzadko korzystamy z ich pomocy
- 2024-04-09: Polska w czołówce krajów UE pod względem odsetka kobiet badaczek. Ich udział spada jednak na wyższych szczeblach kariery naukowej
- 2024-03-21: Spada liczba osób szczepiących się przeciw grypie. W tym sezonie infekcyjnym szczepionkę przyjęło 5,5 proc. Polaków
- 2024-03-19: Banki przypominają dziś firmy softwarowe. Ich funkcjonowanie coraz bardziej oparte na nowych technologiach
- 2024-03-08: Dorota Szelągowska: Chcę udowodnić widzom, że nie jestem w programie „MasterChef Nastolatki”, bo mam znaną twarz. Wnoszę coś wartościowego do tego formatu
- 2024-03-04: Dorota Szelągowska: Moje wymarzone wakacje zawsze są w Tajlandii. Staram się być tam na najmniejszej wyspie, jaką znam, i czuję się tam trochę jak na wsi
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna
Wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych polskich firm w 2022 roku wyniosła 28 mld euro, co stanowiło zaledwie 5 proc. krajowego PKB, podczas gdy średnia w krajach UE to aż 88 proc. PKB. To pokazuje, że rodzime przedsiębiorstwa do tej pory stosunkowo niewiele inwestowały za granicą, głównie na rynkach Unii Europejskiej i w Stanach Zjednoczonych. Barierą wciąż pozostaje dla nich m.in. brak elastycznego finansowania i wiedzy na temat korzyści, jakie może zapewnić firmie ekspansja zagraniczna. Zapał potencjalnych inwestorów osłabia też niepewna sytuacja geopolityczna. W efekcie tylko co czwarte przedsiębiorstwo rozważa obecnie zainwestowanie na międzynarodowym rynku, co jest wynikiem dużo niższym od globalnej średniej – wynika z badania przeprowadzonego przez PFR TFI.
Ochrona środowiska
Koniec „malowania trawy na zielono”. W komunikacji firm nie będzie miejsca na greenwashing [DEPESZA]
„Malowanie trawy na zielono” – to stare określenie dobrze pasuje do zjawiska greenwashingu, czyli takiej komunikacji marketingowej przedsiębiorstwa, która bazuje na nieprawdziwych lub zmanipulowanych deklaracjach związanych ze zgodnością prowadzonej działalności z zasadami ochrony środowiska. To nieuczciwe wobec klientów i partnerów biznesowych, a niedługo także niezgodne z prawem – podkreślili eksperci podczas panelu „Greenwashing”, jaki odbył się podczas 16. Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
IT i technologie
Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce
Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.