Newsy

Podwyżki cen energii mogą postawić pod znakiem zapytania konkurencyjność polskiego przemysłu. Firmy szukają innych źródeł energii

2019-08-13  |  06:30

Przedsiębiorstwa z powodu podwyżek cen energii są zmuszone do szukania własnych źródeł energii i poprawy efektywności energetycznej. Wzrosty najdotkliwiej odczuwa przemysł energochłonny. – W dłuższej perspektywie mogą one zagrozić konkurencyjności polskich firm – uważa Aneta Muskała, wiceprezes International Paper. Jak ocenia, potrzebna jest długoterminowa i spójna strategia, żeby energia dla przemysłu była pewna, stabilna i w konkurencyjnej cenie. Sytuację na rynku mogłyby też ustabilizować kontrakty PPA i uwolnienie importu.

– Dla przemysłu, szczególnie energochłonnego, wzrost cen energii jest znaczący w całej strukturze kosztów. Rosną ceny surowców, uprawnień do emisji CO2, więc podwyżki cen energii końcowej dla konsumenta są uzasadnione. My, jako przemysł, nie mamy możliwości ich zrekompensowania w cenach swoich produktów. Musimy znajdować sposoby na redukowanie kosztów, aby pozostać przy naszych marżach, bo nie zawsze istnieje możliwość podniesienia ceny sprzedaży – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Aneta Muskała, wiceprezes zarządu International Paper.

Przemysł energochłonny, czyli m.in. branża chemiczna, wytwarzanie papieru i włókien sztucznych, hutnictwo, cementownie i rafinerie, najdotkliwiej odczuwa w kosztach podwyżki cen energii, windowane m.in. przez uprawnienia do emisji CO2. Zwłaszcza że zapotrzebowanie na energię rośnie. Raport „Koszty energii. Wyzwania i szanse dla przedsiębiorstw” Kantar Millward Brown na zlecenie Ayming Polska pokazuje, że Polska wciąż musi nadrabiać dystans dzielący ją od najbardziej energooszczędnych krajów europejskich, a dla 93 proc. przedsiębiorstw energochłonnych wydatki na energię elektryczną odgrywają istotną rolę w kosztach produkcji.

W sumie przemysł odpowiada za około 1/3 całkowitego zużycia energii w Polsce. Ta jest jednym z głównych czynników wpływających na koszty produkcji, a w efekcie – konkurencyjność przedsiębiorstw.

– Jeżeli ceny energii będą rosły w dłuższej perspektywie, pod znakiem zapytania stanie konkurencyjność firm, które mają zróżnicowany potencjał do redukcji kosztów. Proste sposoby zostały już wykorzystane, dzisiaj musimy sięgać głębiej. Oczekujemy więc, że taki sam proces zajdzie też po stronie producentów energii – mówi Aneta Muskała.

Podwyżki cen energii są czynnikiem, który zmusza przedsiębiorstwa do koncentracji na szukaniu własnych źródeł produkcji i poprawie efektywności energetycznej, ale – jak podkreśla wiceprezes International Paper – nie ma na razie szybkich i łatwo dostępnych rozwiązań, które pozwoliłyby się przed nimi zabezpieczyć. W dłuższej perspektywie mogłoby nim być uwolnienie importu energii. Jak ocenia Instytut Energetyki Odnawialnej (raport „Prognoza cen energii elektrycznej do 2040 roku”), rosnące ceny energii mogą okazać się zachętą do stosowania umów PPA (Power Purchase Agreements) umożliwiających zakup energii elektrycznej bezpośrednio od jej producentów ze źródeł odnawialnych.

– Na dzisiaj nie możemy kupować energii bezpośrednio z importu, a to mógłby być jeden ze sposobów ograniczania kosztów. Na rynku zaczynają się pojawiać kontrakty PPA i myślę, że to jest przyszłość, ale nie na jutro ani pojutrze – mówi Aneta Muskała. – Jest też możliwość własnej produkcji. Nasz sektor generuje większość energii na własne potrzeby, ale i tak stosunkowo dużo kupuje z rynku. Tu potrzebna jest długoterminowa strategia, oparta o racjonalne działania, żeby energia, którą dostajemy od sektora zawodowej energetyki była pewna, stabilna i w konkurencyjnej cenie. Tego byśmy oczekiwali.

Umowa PPA jest zawierana bezpośrednio pomiędzy wytwórcą energii z OZE a jej odbiorcą końcowym, z pominięciem operatora systemu dystrybucyjnego. Stąd głównym wyzwaniem w przypadku tego typu kontraktów jest konieczność bezpośredniego połączenia między producentem i odbiorcą. Umowę PPA zawarł w połowie ubiegłego roku Mercedes-Benz, którego fabryka silników w Jaworze ma być w całości zasilana zieloną energią z oddalonej o kilka kilometrów farmy wiatrowej Taczalin.

Wiceprezes International Paper ocenia, że jak na razie alternatywą dla przedsiębiorstw są inwestycje we własne źródła energii. Sprzyja im ustawa o wspieraniu wysokosprawnej kogeneracji, ponieważ wiele źródeł przemysłowych działa właśnie w oparciu o kogenerację. Ustawa, która zaczęła obowiązywać w tym roku, wprowadziła warunek sprzedaży prądu do sieci, podczas gdy przemysł produkuje przede wszystkim na potrzeby własne.

– Postulujemy, żeby zrewidować ten pogląd na wsparcie wysokosprawnej kogeneracji, bo daje to też inny efekt poza odciążeniem systemu energetycznego – podkreśla Aneta Muskała. – W długim terminie jako przemysł oczekujemy też spójnej polityki przemysłowej, która będzie integrowała kwestie zmian klimatycznych, polityki energetycznej i konkurencyjności przemysłu.

Ceny energii na rynku hurtowym w Polsce należą do jednych z wyższych w Europie i najwyższych w porównaniu z uprzemysłowionymi krajami sąsiednimi. Ustawa o systemie rekompensat dla sektorów i podsektorów energochłonnych pozwoli przyznać rekompensaty finansowe (stanowiące pomoc publiczną) dla około 300 firm z sektora energochłonnego, których rentowność i konkurencyjność obniżyła się w wyniku wzrostu cen energii elektrycznej, spowodowanych unijną polityką klimatyczno-energetyczną (m.in. wzrostem cen zakupu uprawnień do emisji CO2). Rekompensaty będą przyznawane począwszy od tego roku, ale wypłacane dopiero w 2020. Limit środków przeznaczonych na ten cel wyniesie 890 mln zł w tym i tyle samo w przyszłym roku i będzie stanowił nie więcej niż 25 proc. przychodów ze sprzedaży uprawnień do emisji gazów cieplarnianych.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Samorządowy Kongres Finansowy

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób

Polska jest dziś dla Francji kluczowym partnerem gospodarczym w Europie Środkowo-Wschodniej. Na naszym rynku francuskie firmy ulokowały blisko połowę wszystkich swoich inwestycji w regionie CEE – obecnie działa ich tu 1,2 tys., tworzą łącznie 227 tys. bezpośrednich miejsc pracy i co najmniej drugie tyle pośrednich, u swoich dostawców i partnerów. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji francuskich firm w Polsce wyniosła dotąd 108 mld zł. Szybko jednak rośnie, ponieważ przedsiębiorstwa znad Sekwany reinwestują 50 proc. wypracowanych przez siebie zysków, głównie w automatyzację i innowacje środowiskowe – wynika z nowego raportu, opublikowanego przez Francusko-Polską Izbę Gospodarczą we współpracy z Instytutem Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank.

Transport

Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie

Ponad 85 mld  euro w ciągu ostatnich 20 lat zainwestował w Polsce Europejski Bank Inwestycyjny. Środki te przeznaczono przede wszystkim na budowę infrastruktury: dróg czy kolei. Obecnie najwyższy priorytet mają energetyka oraz bezpieczeństwo. Kolejnym etapem powinna być cyfryzacja oraz inwestycje w nowoczesne technologie i podniesienie innowacyjności. Cel to zwiększenie liczby patentów i licencji powstających w Polsce, a w konsekwencji – wzrost konkurencyjności naszego kraju.

Transport

Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku

Jednym z najpoważniejszych problemów firm transportowych jest dziś udział ogromnej liczby pośredników na unijnym rynku. – W sprytny sposób podkupują zlecenia, przetrzymując je do ostatniej chwili, kiedy mogą je dobrze, za niską cenę sprzedać. W efekcie przewoźnik wykonuje fracht o wartości niepokrywającej kosztów takiego transportu – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Jak ocenia, polska branża transportowa jest w tej chwili w kryzysie, wywołanym przez cały szereg nakładających się na siebie czynników, w tym także m.in. spowolnienie w europejskiej gospodarce i wyzwania związane z redukcją emisji. Zakłócenia powodowane ostatnimi protestami i blokowaniem polsko-ukraińskiej granicy tylko te problemy potęgują.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.