Newsy

Polacy coraz częściej decydują się na samoleczenie. Pozwala to oszczędzić czas i pieniądze

2016-04-28  |  06:30
Mówi:dr n. med. Anna Staniszewska, prezes Fundacji Obywatele Zdrowo Zaangażowani

Krzysztof Krajewski-Siuda, ekspert ds. zdrowia publicznego, Uniwersytet Papierski Jana Pawła II w Krakowie

Tomasz Sobierajski, socjolog, Uniwersytet Warszawski

  • MP4
  • Badania pokazują, że wielu Polaków decyduje się na samodzielne diagnozowanie swoich chorób na podstawie informacji znalezionych np. w internecie. Przynajmniej raz w życiu dra Google’a odwiedziło 90 proc. internautów. Ponad połowa osób w przypadku mniej poważnych dolegliwości zażywa leki bez konsultacji z lekarzem. Samoleczenie pozwala w skali roku znacząco zredukować koszty wynikające z niepotrzebnych wizyt lekarskich, recept i zwolnień z pracy. Kwoty te idą w miliardy złotych.

    – Dane firmy Sequence pokazują, że gdybyśmy w Polsce zastosowali samoleczenie w sposób prawidłowy, tobyśmy ograniczyli o 100 mln zł wydatki poniesione na zbędne wizyty lekarskie. Te pieniądze można by było spożytkować w dużo lepszy sposób. Mamy też dane, które pokazują, że w sumie moglibyśmy zaoszczędzić 660 mln zł na niekoniecznych konsultacjach ze specjalistami, niepotrzebnych receptach i zwolnieniach lekarskich – mówi agencji informacyjnej Newseria dr n. med. Anna Staniszewska, prezes Fundacji Obywatele Zdrowo Zaangażowani.

    W Polsce wydatki na ochronę zdrowia niejednokrotnie przewyższają zaplanowane budżety. Często brakuje więc pieniędzy na finansowanie poszczególnych terapii. Jak pokazują badania, znaczną część kosztów generują leki. Ze statystyk wynika, że w ujęciu makroekonomicznym wydatki poniesione na ich zakup stanowią ok. 30 proc. puli przeznaczonej na ochronę zdrowia. Natomiast w ujęciu mikro­ekonomicznym, czyli w poszczególnych gospodarstwach domowych, stanowią one ponad 60 proc. całkowitych wydatków. Dlatego z punktu widzenia zarówno pacjenta, jak i całego systemu ochrony zdrowia, lepiej zapobiegać, niż leczyć. Pozwala to uniknąć wielu kłopotów, a przede wszystkim znacznie zredukować koszty leczenia.

    – Dane z raportu brytyjskiego pokazują, że jeżeli pacjent samodzielnie i w prawidłowy sposób stosuje samoleczenie, to o 50 proc. maleje liczba interwencji pogotowia ratunkowego, o 40 proc. liczba wizyt lekarskich., a o 17 proc. liczba wizyt domowych – mówi Anna Staniszewska.

    Ze względu na słabą dostępność do usług medycznych i długie terminy oczekiwania na konsultacje lekarskie w wielu przypadkach samoleczenie staje się wręcz koniecznością. Pojęcie „samoleczenie” nie jest jednak jednoznaczne i może się kojarzyć różnymi działaniami. Problem wynika z tego, że w literaturze naukowej w języku angielskim funkcjonują trzy określenia: self-medication, self-care i self-management.

    – Self-medication według WHO to samoordynacja leków bez recepty przed konsultacją z lekarzem w przypadku np. wystąpienia bólu czy przeziębienia. To leki stosowane zwykle w stanach ostrych dla złagodzenia objawów. Self-care to inne zabiegi, które mają na celu podtrzymanie zdrowia. Natomiast self-management to termin, który odnosi się do chorób przewlekłych i oznacza samodzielne prowadzenie choroby, np. cukrzycy. Pacjent mierzy sobie poziom cukru we krwi i w zależności od wyniku podaje odpowiednią dawkę insuliny – mówi Krzysztof Krajewski-Siuda, ekspert zdrowia publicznego z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie.

    Z danych Sequence HC Partners wynika, że polscy pacjenci oszczędzają 1,4 mld zł rocznie dzięki niższym wydatkom na prywatne wizyty u lekarzy, tańszym lekom oraz rzadszemu korzystaniu ze zwolnień lekarskich. Eksperci podkreślają, że samoleczenie ma służyć polepszeniu jakości życia. Powinno to być jednak odpowiedzialne i bezpieczne działanie.

    – Świadome zaangażowanie w dbanie o zdrowie polega na dwóch rzeczach – na wszystkich indywidualnie podejmowanych czynnościach, które zmierzają do zwiększenia potencjału zdrowotnego, i samodzielnym przyjmowaniu leków łagodzących objawy przed konsultacją z lekarzem, ale na podstawie wiarygodnych, rzetelnych danych. Ten termin też oznacza – w szerszym kontekście – współpracę lekarza z pacjenta – tłumaczy Krzysztof Krajewski-Siuda.

    – Zmienił się trend. Pacjent chce być podmiotem dla personelu medycznego, a nie przedmiotem. Chce móc dopytywać, chce móc współdecydować o swoim zdrowiu i przebiegu leczeniu. I ma do tego prawo – podkreśla dr n. med. Anna Staniszewska.

    – Warto przypominać lekarzom, że pacjenci są również podmiotem w leczeniu, że są to osoby, które myślą, którym warto zaufać często po to, żeby ta praca była lepsza i bardziej efektywna. Niestety, trzeba przyznać, że w systemie kształcenia medycznego obowiązuje jeszcze taki model, że pacjent jest przypadkiem – mówi Tomasz Sobierajski, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

    Dla rozwoju samoleczenia kluczowe są edukacja i współpraca między lekarzem a pacjentem na wielu płaszczyznach. Pacjenci muszą być informowani o zagrożeniach i błędach związanych z samodzielną terapią. A to oznacza, że rośnie też rola farmaceuty, który wspomaga klienta przy wyborze najodpowiedniejszego dla niego preparatu.

    Profilaktyka i dbanie o zdrowie stają się modne, ale temat wciąż jest niewyczerpany. Zdaniem socjologa Tomasz Sobierajskiego w kwestii edukacji zdrowotnej Polacy odstają jeszcze od mieszkańców innych krajów Europy Zachodniej, dlatego potrzebne są odpowiednie rozwiązania systemowe, również na poziomie ministerialnym.

    – Już w tej chwili wiadomo, że wycofanie chociażby gabinetów dentystycznych czy pielęgniarskich ze szkół nie było najlepszym posunięciem i spowodowało, że ta edukacja zdrowotna zaczyna się dużo później. A przecież powinno się zaczynać ją już w szkole, od najmłodszych lat. Są lekcje biologii, lekcje przyrody, które, niestety, są ucinane, a warto by było, żeby na nich również poruszać tematy związane ze zdrowiem – mówi Tomasz Sobierajski.

    Celem Fundacji Obywatele Zdrowo Zaangażowani jest podnoszenie świadomości w zakresie edukacji zdrowotnej. Stąd pomysł na kampanię „Zdrowo Zaangażowani”. Skierowana do młodych ludzi akcja informacyjna na razie prowadzona jest w internecie i stanowi uzupełnienie akcji dla seniorów z cyklu „Przewietrz apteczkę!”.

    – Badania pokazują, że często mówimy o zdrowiu, jednak nie zawsze w sposób merytoryczny i nie zawsze ma to przełożenie na rzeczywistość. Tak naprawdę każdego dnia podejmujemy kroki, które albo służą poprawie zdrowia, albo wręcz odwrotnie, bo mamy złe nawyki. Chociażby codzienna dieta czy codzienna aktywność to już jest zaangażowanie w nasze zdrowie – mówi dr n. med. Anna Staniszewska. – Chcemy zachęcać pacjentów, by wzięli zdrowie w swoje ręce.

    To bardzo ważne, bo wyedukowany pacjent nie będzie korzystał z konsultacji lekarskiej przy każdej dolegliwości, a jedynie wtedy, kiedy będzie to naprawdę konieczne. Jednocześnie będzie też miał świadomość, że niewłaściwe lub zbyt długie przyjmowanie ordynowanych samodzielnie środków może być groźne dla jego zdrowia. Jak podkreśla Krzysztof Krajewski-Siuda, samoleczenie będzie się w Polsce rozwijać i to w dobrym kierunku ze względu na coraz szybszy dostęp do wiedzy i wzrost poziomu wykształcenia społeczeństwa.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Konsument

    T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii

    T-Mobile już od kilku lat realizuje strategię, która mocno skupia się na innowacjach i doświadczeniach klienta związanych z nowymi technologiami. Połączeniem obu tych elementów jest Magenta Experience Center – nowoczesny koncept, który ma zapewnić klientom możliwość samodzielnego przetestowania najnowszych technologii. Format, z sukcesem działający już na innych rynkach zachodnioeuropejskich, właśnie zadebiutował w Warszawie. Będą z niego mogli korzystać zarówno klienci indywidualni, jak i biznesowi.

    Problemy społeczne

    W Polsce brakuje dostępnych cenowo mieszkań. Eksperci mówią o kryzysie mieszkaniowym

     Większość osób – nawet ze średnimi, wcale nie najgorszymi dochodami – ma problem, żeby zaspokoić swoje potrzeby mieszkaniowe, ale też z tym, żeby po zaspokojeniu tych potrzeb, po opłaceniu wszystkich rachunków i opłat związanych z mieszkaniem, mieć jeszcze środki na godne życie – mówi Aleksandra Krugły z Fundacji Habitat for Humanity Poland. Jak wskazuje, problem stanowi nie tylko wysoki współczynnik przeciążenia kosztami mieszkaniowymi, ale i tzw. luka czynszowa, w której mieści się ponad 1/3 społeczeństwa. Tych problemów nie rozwiąże jednak samo zwiększanie liczby nowych lokali. Potrzebne są również rozwiązania, które umożliwią zaangażowanie sektora prywatnego w zwiększenie podaży dostępnych cenowo mieszkań na wynajem.

    Konsument

    Od 28 kwietnia Polacy żyją na ekologiczny kredyt. Zmiana zachowań konsumentów może odwrócić negatywny trend

    Dzień Długu Ekologicznego, czyli data, do której zużyliśmy wszystkie zasoby, jakie w ciągu roku może zapewnić Ziemia, w tym roku w Polsce przypada 28 kwietnia, kilka dni wcześniej niż rok temu. Coroczne przyspieszenie tego terminu to sygnał, że czerpiemy bez umiaru z naturalnych systemów, nie dając im czasu na odbudowę. – Polskie społeczeństwo staje się coraz bardziej konsumpcyjne, kupujemy i wyrzucamy coraz więcej. Ale też nie mamy tak naprawdę efektywnego narzędzia, żeby temu zapobiec – ocenia Filip Piotrowski, ekspert ds. gospodarki obiegu zamkniętego z UNEP/GRID-Warszawa.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.