Mówi: | dr Marian Szołucha |
Funkcja: | ekonomista |
Firma: | Instytut Prawa Gospodarczego |
dr M. Szołucha: Nominacja prof. A. Glapińskiego na drugą kadencję w NBP uspokoi rynki. Będzie to dla niego szansa na obniżenie inflacji
W ubiegłym tygodniu prezydent Andrzej Duda zawnioskował o powołanie prof. Adama Glapińskiego na drugą kadencję w roli prezesa Narodowego Banku Polskiego. Wniosek trafił już do marszałek Sejmu, a decyzja jest teraz uzależniona od sejmowej większości. Ewentualny wybór prof. Adama Glapińskiego na to stanowisko będzie oznaczał, że pokieruje on bankiem centralnym aż do 2028 roku. – Będzie to dla niego szansa sprowadzenia inflacji w granice celu, a po kolejnych latach jego prezesury można się spodziewać m.in. przywiązania do suwerenności monetarnej i obrony obrotu gotówkowego – wskazuje ekspert Instytutu Prawa Gospodarczego, dr Marian Szołucha.
– Dobrze, że wniosek prezydenta Andrzeja Dudy wpływa do marszałek Sejmu stosunkowo szybko, chociaż teoretycznie prezydentowi zostało na tę decyzję jeszcze kilka miesięcy. Jednak czasy mamy niespokojne, więc wszystkie spekulacje trzeba ucinać możliwie szybko, trzeba uspokajać nastroje, zwłaszcza na tak wrażliwym polu, jakim są rynki finansowe, gdzie Narodowy Bank Polski jest istotnym graczem – mówi agencji Newseria Biznes dr Marian Szołucha.
Aktualna kadencja prof. Adama Glapińskiego na stanowisku szefa NBP upływa 21 czerwca 2022 roku. Prezydent Andrzej Duda zawnioskował jednak o powołanie go na drugą kadencję w tej roli, a wniosek w tej sprawie trafił już do marszałek Sejmu – poinformował 29 stycznia szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot. Prezes NBP jest powoływany i odwoływany przez Sejm na wniosek prezydenta RP na sześcioletnią kadencję.
– Spokojna reakcja rynków finansowych, rynków walutowych i Giełdy Papierów Wartościowych świadczy o tym, że ta decyzja prezydenta była oczekiwana – mówi ekspert Instytutu Prawa Gospodarczego.
Jak ocenia, nominacja prof. Adama Glapińskiego na drugą kadencję to dobry ruch, który stabilizuje gospodarkę. Jego zdaniem ta decyzja zapewnia też przewidywalność w polityce pieniężnej i kontynuowanie obranego kierunku, a przy tym kończy ze spekulacjami i niepewnością, co jest kluczowe zwłaszcza teraz, w obliczu rosnącej inflacji, na którą ma wpływ pandemia, oraz sytuacji na wschodzie Europy.
– Zawisło nad nami niebezpieczeństwo odpływu części kapitału, ponieważ za wschodnią granicą dzieją się rzeczy niepokojące i nikt nie wie, w jakim kierunku rozwinie się sytuacja. Po drugie, pandemia i konieczność łagodzenia jej skutków spowodowały, że w Polsce pojawiła się inflacja, na którą nałożył się jeszcze cały szereg innych czynników, takich jak polityka energetyczno-klimatyczna UE, podnoszenie cen gazu przez Rosję i pozrywane łańcuchy dostaw w handlu międzynarodowym. Krótko mówiąc, cały zespół czynników złożył się na to, że presja inflacyjna w Polsce jest najwyższa od około 20 lat – mówi dr Marian Szołucha. – Aby uspokoić nastroje, potrzebna była szybka decyzja prezydenta. Ta decyzja jest i mam nadzieję, że parlament też upora się z nią możliwie szybko.
Wskazuje też, że mimo dużego wzrostu inflacji w końcówce prezesury prof. Adama Glapińskiego (w grudniu wyniosła ona 8,6 proc.) średnia w całym okresie sprawowania przez niego tej funkcji ciągle wychodzi bardzo niska, a dotychczasowa polityka NBP owocuje od kilku lat wysokim wzrostem gospodarczym przy znikomym bezrobociu. Na pozytywną ocenę dotychczasowej kadencji szefa banku centralnego jego zdaniem składają się także rekordowy zysk wpłacany przez NBP do budżetu państwa, zakupy złota czynione w odpowiednim czasie czy rekordowe rezerwy walutowe banku. Wśród pojawiających się wątpliwości niektórych ekspertów jest zbyt późna reakcja na inflację w postaci podwyżki stóp procentowych i zbyt późne zacieśnianie polityki monetarnej.
– Ja tak nie uważam, bo trzeba zwrócić uwagę na to, co mogą przynieść Polsce wysokie stopy procentowe. One rzeczywiście mogą zmniejszyć presję inflacyjną, ale z drugiej strony – podniosą koszty życia wielu Polaków i funkcjonowania wielu firm, wzrosną raty kredytów hipotecznych, raty leasingów etc. Ponadto wysokie stopy procentowe działają schładzająco na gospodarkę, obniżają dynamikę jej wzrostu. Dlatego RPP wstrzymywała się – i niektórzy uważają, że zbyt długo – z decyzją o podniesieniu stóp. To jest jednak zawsze bolesne dla gospodarki, bo jest mieczem obosiecznym – podkreśla ekspert Instytutu Prawa Gospodarczego.
To, czy prof. Adam Glapiński pozostanie na stanowisku szefa banku centralnego do 2028 roku, jest teraz uzależnione od sejmowej większości. Zgodnie z prawem ta sama osoba nie może pełnić funkcji szefa NBP dłużej niż przez dwie kolejne kadencje. Jak wskazuje ekspert, priorytetem na kolejne lata będzie sprowadzenie inflacji w granice celu inflacyjnego (2,5 proc. z możliwością odchylenia o 1 pkt proc. w obie strony). Po drugiej kadencji można się spodziewać także m.in. przywiązania do suwerenności monetarnej i obrony obrotu gotówkowego, co było już widoczne w pierwszej kadencji.
– Prof. Glapiński zauważa, że jeśli coraz częściej płacimy elektronicznie, kartą, przelewem, korzystamy z aplikacji i innych fintechowych rozwiązań, które są tanie, szybkie i przyjemne, to jednak one niosą ze sobą określone ryzyka, np. phishingowe, polegające na możliwości okradzenia nas przez hakerów i internetowych oszustów, ale także te związane z bezpieczeństwem systemowym. Gotówka daje to bezpieczeństwo systemowe, w odróżnieniu od elektronicznego obiegu pieniądza tego nikt nie jest nam w stanie wyłączyć, np. w sytuacji jakiegoś kryzysu czy ataku na Polskę z zewnątrz. Dlatego obrót pieniężny powinien mieć – właśnie ze względów bezpieczeństwa – charakter mieszany, gotówkowo-bezgotówkowy. Tego zdania jest prof. Glapiński, za co jest przez niektórych przedstawicieli rynków finansowych i sektora bankowego atakowany. Ma jednak w tym temacie podejście bardzo konserwatywne, moim zdaniem właściwe – ocenia dr Marian Szołucha.
Czytaj także
- 2024-05-13: Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie
- 2024-05-09: Rząd chce negocjować z Komisją Europejską wydłużenie terminu KPO. Czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku
- 2024-04-30: Bilans integracji z UE jednoznacznie na plus. Polska jest czempionem w wykorzystywaniu funduszy unijnych
- 2024-04-30: Wzrost inwestycji prywatnych przesądzi o rozwoju polskiej gospodarki w najbliższych latach. Sektorami przyszłości są nowe technologie i zielona energetyka
- 2024-05-13: Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób
- 2024-04-19: Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze
- 2024-04-25: Zmiany klimatu uderzają w portfele konsumentów. Podniosą ceny żywności nawet o 3 pkt proc. rocznie
- 2024-04-16: Rekordowe notowania złota. Ryzyko eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie będzie napędzać dalsze wzrosty
- 2024-04-10: Producenci owoców i warzyw pełni obaw po przywróceniu 5-proc. VAT-u na żywność. Spodziewają się większej presji sieci handlowych na obniżkę cen
- 2024-04-09: Samorządy mogą wreszcie ubiegać się o pożyczki z KPO. Do pozyskania jest w sumie 40 mld zł na zielone inwestycje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Ochrona środowiska
Mniej niż 2 proc. polskich rzek ma czystą wodę zdatną do picia. Podczas akcji sprzątania wolontariusze zbierają setki ton śmieci
Z badań Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska wynika, że w latach 2014–2020 zły stan wód odnotowano w 99,5 proc. polskich rzek. Problemem jest także zaśmiecanie rzek i ich okolic. W trakcie corocznych akcji sprzątania wolontariusze zbierają setki ton śmieci. Rozwijanie powszechnej świadomości i odpowiedzialności za lokalne środowisko to jeden z głównych celów akcji Operacja Czysta Rzeka. Trwa właśnie szósta edycja akcji, w którą angażują się także prywatne firmy.
Infrastruktura
Podczas wojny w Ukrainie całkowicie zniszczono niemal 10 proc. mieszkań i domów. Proces odbudowy potrzebuje odpowiedniej strategii
Łączne szkody w infrastrukturze Ukrainy spowodowane inwazją rosyjską sięgają 157 mld dol. – wynika z obliczeń Kijowskiej Szkoły Ekonomicznej. Bank Światowy wylicza, że całkowity koszt odbudowy Ukrainy w ciągu następnej dekady wyniesie 486 mld dol., przy czym najwięcej pochłonie mieszkalnictwo. – Ukraina potrzebuje kompleksowej strategii odbudowy i renowacji swoich zasobów budowlanych – ocenia Besim Nebiu z Habitat for Humanity International. Jego zdaniem powinna ona od razu uwzględniać problemy w mieszkalnictwie, z którymi jeszcze przed wojną borykały się ukraińskie gminy.
Przemysł
Projekt budowy pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej nabiera tempa. Ruszają prace geologiczne w miejscu planowanej inwestycji
W maju ruszają prace geologiczne w miejscu planowanej budowy pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej na Pomorzu. Pierwszy etap badań zakończy się w tym roku, a wyniki zostaną wykorzystane w trwającym procesie projektowania elektrowni przez konsorcjum Westinghouse i Bechtel. – Chcemy dobrze poznać strukturę gruntu, na którym posadowiona będzie elektrownia. Dzięki temu będziemy mogli dopracować sam projekt elektrowni z perspektywy bezpieczeństwa – podkreśla Leszek Hołda, prezes Bechtel Polska.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.