Newsy

Samorządy łączą siły w walce przeciw Polskiemu Ładowi. Straty w budżetach mogą się odbić na usługach dla mieszkańców

2021-10-15  |  06:20

 Jako samorządy nie mamy nic przeciwko temu, żeby nasi mieszkańcy płacili mniej podatków, ale oczekujemy w związku z tym rekompensaty, bo my z tych podatków również utrzymujemy inne usługi publiczne – mówi Michał Olszewski, wiceprezydent miasta stołecznego Warszawy. Jak wyliczyło Ministerstwo Finansów, na planowanych zmianach podatkowych samorządy stracą 145 mld zł w ciągu dekady. Razem z obniżką podatków wprowadzoną w 2019 roku straty przekraczają 200 mld zł. Z kolei proponowane przez rząd rekompensaty opiewają na 48 mld zł. Samorządowcy, którzy w środę w Warszawie protestowali przeciw wprowadzanym zmianom, przestrzegają, że odbiją się one na mieszkańcach.

– Polski Ład nie jest pierwszą zmianą, która uderza w budżety naszych mieszkańców. Poprzednia obejmowała uszczerbek w naszym budżecie na poziomie 700 mln zł, Polski Ład dzisiaj to drugie tyle. Tak naprawdę przyszłoroczny budżet, zgodnie z parametrami, który przygotowujemy obecnie, będzie chudszy o ponad 1 mld zł – mówi agencji Newseria Biznes Michał Olszewski. – Trzeba mieć świadomość tego, że tylko na przestrzeni ostatnich dwóch–trzech lat samorządy przez takie decyzje straciły kilkanaście miliardów złotych. One wyparowały z budżetów samorządowych i zawędrowały do budżetu rządowego.

Polski Ład zakłada m.in. podwyżkę kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł, a progu podatkowego do 120 tys. zł. Wprowadzi również zerowy PIT dla pracujących seniorów. Już samo podniesienie kwoty wolnej od podatku – jak szacuje rząd – spowoduje, że w portfelach Polaków zostanie ok. 16,5 mld zł. Na zmianach podatkowych ma w sumie skorzystać 18 mln podatników.

– Jako samorządy nie mamy nic przeciwko temu, żeby nasi mieszkańcy płacili mniej podatków, ale oczekujemy w związku z tym rekompensaty, bo my z tych podatków również utrzymujemy inne usługi publiczne, a nie mamy wpływów na wysokość podatków. Sytuacja, w której pokazuje się mieszkańcom, że mogą płacić mniej do budżetu państwa, a z drugiej strony zabiera się samorządom pieniądze, które pokrywają tę stratę, jest skrajną nieuczciwością wobec naszych mieszkańców – przekonuje wiceprezydent Warszawy. – Każdy mieszkaniec chce mieć dzisiaj dobry dostęp do edukacji, transportu publicznego, dobry dojazd do pracy. To są wszystko rzeczy, które doznają mocnego uszczerbku w sytuacji, kiedy dojdzie do wdrożenia Polskiego Ładu.

Ocena skutków regulacji przygotowana przez resort finansów wskazuje, że samorządy do 2031 roku stracą na zmianach 145 mld zł. Łącznie z obniżką podatku PIT sprzed dwóch lat straty sięgną 206 mld zł. W samej Warszawie budżet co roku będzie mniejszy o ok. 1,7 mld zł.

– Nasz budżet dzisiaj składa się w 50 proc. z udziału w podatku dochodowym od osób fizycznych i osób prawnych, kolejne 10 proc. to podatek od nieruchomości. Resztę stanowią opłaty, które my jako samorządy pobieramy od mieszkańców, ale które nie pokrywają dzisiaj kosztów usług. Dlatego np. parkowanie, transport publiczny, opłaty za odpady – to pozycje, które na pewno będą bardzo mocno rewidowane w skali całego kraju. Już dzisiaj wiadomo, że nie da się utrzymać wielu usług publicznych na odpowiednim poziomie bez dokonywania albo oszczędności w wydatkach, albo pozyskiwania nowych dochodów – podkreśla Michał Olszewski.

Samorządowcy podkreślają, że wsparcie oferowane przez Ministerstwo Finansów nie jest wystarczające.

  Jako samorządy mamy określony procentowy udział w podatku dochodowym. Jeśli rząd zmniejsza wpływy z podatku, należałoby skorygować odpowiednio ten udział. Jest to prosty mechanizm, który de facto pozwoliłby nam na utrzymanie usług publicznych na tym poziomie, na którym są one obecnie – mówi wiceprezydent Warszawy. 

Ministerstwo Finansów podkreśla, że w przyszłym roku żaden samorząd nie straci na Polskim Ładzie, a w kolejnych latach dochody samorządowe będą wyższe niż prognozowane. Finanse samorządów mają być chronione przez gwarancję dochodów, wzmocnienie inwestycji (poprzez Fundusz Inwestycji Strategicznych) i dodatkowe 8 mld zł (jednorazowy zastrzyk finansowy). Rządowe wyliczenia wskazują, że łącznie dochody wszystkich JST z PIT i CIT mają być wyższe o ponad 10 proc. względem prognoz samorządów.

Polski Ład wprowadza rozwiązanie, które nie jest żadną rekompensatą, dlatego że jest to rekompensata jednorazowa tylko w jednym roku, natomiast w kolejnych latach nie ma w ogóle przewidzianego żadnego mechanizmu korygującego. Co bardzo ważne, mechanizm korygujący przygotowywany na przyszły rok jest o wiele poniżej tego, co tracimy jako samorządy – mówi Michał Olszewski.

Nowe rozwiązania ministerstwa zakładają, że od 2022 roku dochody z PIT i CIT będą przekazywane w równych miesięcznych transzach. Jeśli w danym roku spadną one poniżej ustalonego poziomu, samorządy otrzymają dodatkowe pieniądze (subwencję rozwojową), która im to wynagrodzi. Dzięki temu dochody JST mają być mniej podatne na wahania w gospodarce i zmiany prawne. Resort podkreśla, że takie rozwiązanie jest bardziej korzystne niż zwiększone udziały w PIT, ponieważ zapewnia bardziej równomierne zasilenie budżetów.

Samorządowcy protestują także przeciw odbieranym im kompetencjom w coraz większej liczbie obszarów, m.in. w edukacji, zdrowiu i finansach. W środowym proteście pod hasłem #wObronieMieszkańców w Warszawie uczestniczyło blisko tysiąc przedstawicieli samorządów z całej Polski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Samorządowy Kongres Finansowy

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Rewolucja w legislacji dotyczącej opakowań i powstających z nich odpadów. Działania firm wyprzedzają wymogi prawne

Po długich i burzliwych pracach Parlament Europejski przyjął ostatecznie pod koniec kwietnia br. rozporządzenie PPWR w sprawie opakowań i odpadów opakowaniowych. Oczekuje się, że nowe przepisy wejdą w życie w 2026 roku i będą stanowić rewolucję nie tylko dla konsumentów, ale przede wszystkim dla przemysłu, który będzie musiał położyć dużo większy nacisk na ekoprojektowanie i wziąć odpowiedzialność za odpady powstające z wytwarzanych produktów. Część firm już zaczęła wprowadzać w tym zakresie zmiany na własną rękę, m.in. eliminując odpady z tworzyw sztucznych.

Infrastruktura

Polskie aglomeracje stają się coraz bardziej cyfrowe. Skokowo wzrasta zużycie danych w sieci

W 12 największych polskich metropoliach mieszka 16 mln Polaków, a każdego dnia z przedmieść do centrów dojeżdża do pracy i szkoły od 50 tys. do nawet 300 tys. ludzi – wynika z raportu Play. To duże wyzwanie dla infrastruktury miast, również telekomunikacyjnej, bo zużycie danych dynamicznie rośnie. W sieci Play wzrost ten już dwukrotnie przekroczył gwałtowny skok z okresu pandemii COVID-19. Dostęp do szybkiego internetu mobilnego i stacjonarnego jest obecnie kluczowy dla miast, a do tego konieczne są dalsze inwestycje w infrastrukturę sieciową.

Firma

Przedsiębiorcy chcą mieć wszystkie produkty finansowe i biznesowe na jednej platformie. W takie rozwiązania inwestują banki i firmy leasingowe

Niemal 70 proc. mikro-, małych i średnich firm chciałoby mieć zgromadzone wszystkie produkty finansowe na jednej platformie – wynika z raportu EFL  „Cyfrowa (r)ewolucja na rynku leasingu. Pod lupą”. Dodatkowo chętnie korzystaliby w jej ramach z usług ułatwiających prowadzenie biznesu, jak wsparcie księgowe, prawne, możliwość załatwienia sprawy urzędowej, rezerwacji noclegu na podróż służbową czy zakupu pakietu usług medycznych. Nad takimi hubami dla przedsiębiorców intensywnie pracują zarówno banki, jak i firmy leasingowe. Takie narzędzie udostępnili właśnie Credit Agricole i Grupa EFL.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.