Mówi: | Sylwia Zakrzewska, koordynatorka rekrutacji dawców w Fundacji DKMS dr hab. n. med. Grzegorz Basak, Klinika Hematologii, Onkologii i Chorób Wewnętrznych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego |
Polski rejestr dawców szpiku jednym z największych w Europie. Liczba dawców szybko rośnie
Aktualizacja 9:31
W ciągu ostatnich 25 lat liczba chorych na nowotwory krwi wzrosła dwukrotnie. Dla 75 proc. pacjentów szansą na powrót do zdrowia jest przeszczepienie komórek macierzystych od niespokrewnionego dawcy. Bardzo ważną rolę pełnią rejestry dawców niespokrewnionych. Polski rejestr z 1,2 mln dawców jest na trzecim miejscu w Europie i szóstym na świecie pod względem liczby zarejestrowanych osób. Im więcej zarejestrowanych, tym większa szansa na znalezienie bliźniaka genetycznego dla pacjentów chorujących na nowotwory krwi.
– Misją Fundacji DKMS jest znalezienie dawcy dla każdego pacjenta, który potrzebuje przeszczepienia krwiotwórczych komórek od dawcy niespokrewnionego. Naszą działalność rozpoczęliśmy w lutym 2009 roku. W tym czasie w Polskim rejestrze niespokrewnionych dawców szpiku znajdowało się około 40 tys. potencjalnych dawców. Na ten moment jest ich już ponad 1,2 mln, w tym w bazie Fundacji DKMS zarejestrowanych jest blisko 1,1 mln – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Sylwia Zakrzewska, koordynatorka rekrutacji dawców w Fundacji DKMS.
Dla chorych na nowotwory krwi często jedyną szansą na przeżycie jest przeszczep krwiotwórczych komórek macierzystych. Tylko co czwarty chory znajduje dawcę w obrębie rodziny. Pozostali muszą liczyć na niespokrewnionego dawcę.
– Rejestr potencjalnych dawców krwiotwórczych komórek macierzystych w Polsce jest obecnie trzecim rejestrem w Europie, a szóstym na świecie pod względem liczby zarejestrowanych dawców. Z roku na rok znacząco rośnie liczba osób chcących podzielić się cząstką siebie z osobami, które chorują na nowotwory krwi – komentuje Zakrzewska.
Dane BMDW (Bone Marrow Donors Worldwide) wskazują, że na świecie łącznie zarejestrowanych jest ok. 30 mln osób, z czego 1,2 mln to Polacy. Tylko w ramach bazy DKMS już 4,1 tys. osób zostało faktycznym dawcą.
– Wielu Polaków chce być dawcami komórek krwiotwórczych, zgłaszają się jako dawcy komórek krwiotwórczych i ostatecznie zostają tymi dawcami, nie tylko dla pacjentów z Polski. Większość pobrań komórek krwiotwórczych jest dla innych krajów – mówi dr hab. n. med. Grzegorz Basak z Kliniki Hematologii, Onkologii i Chorób Wewnętrznych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Dawcą może zostać każda osoba w wieku 18–55 lat o dobrym ogólnym stanie zdrowia. Rejestracji można dokonać np. podczas Dni Dawcy Szpiku lub przez internet na stronie Fundacji DKMS. Jak ocenia resort zdrowia, polski rejestr wyróżnia się na tle Europy ze względu na młody wiek potencjalnych dawców. Zdecydowana większość nie przekroczyła 40 lat.
– Centralny rejestr dawców komórek krwiotwórczych jest niezbędny, aby móc znaleźć dla pacjentów dawcę niespokrewnionego. Najpierw poszukujemy dawcy jak najbardziej lokalnego, który najbardziej prawdopodobne, że będzie genetycznie zbliżony, będzie tzw. bliźniakiem genetycznym. Jeżeli takiego dawcy nie ma w rejestrze ogólnopolskim, kontaktujemy się z rejestrami innych krajów. Jeżeli nie ma dawcy w Polsce, może się okazać, że znajdzie się w Niemczech, Hiszpanii, Brazylii czy nawet w Chinach – tłumaczy Grzegorz Basak.
Szansa na zlezienie swojego bliźniaka genetycznego, czyli osobę o identycznym układzie antygenów HLA, jest niewielka. W najlepszym wypadku to 1 do 20 tys., a w najgorszym zaś to 1 do kilku milionów. Największe szanse mają osoby białej rasy – udaje się znaleźć dawcę dla 80 proc. z nich. Dla porównania w przypadku Afroamerykanów czy Latynosów w USA wskaźnik ten jest o wiele niższy.
– Rozbudowywanie rejestrów i dalsze zwiększanie liczby potencjalnych dawców jest bardzo ważne, zwłaszcza żeby pokryć możliwość pobrania komórek krwiotwórczych dla tych, dla których obecnie nie udaje się ich znaleźć, m.in. ze względu na rzadsze kombinacje cząsteczek HLA. To nie jest łatwe. Dlatego, żeby zwiększyć prawdopodobieństwo pobrania komórek krwiotwórczych dla takich osób, czasami trzeba zrekrutować naprawdę ogromną liczbę dawców – podkreśla dr hab. n. med. Grzegorz Basak.
Na świecie co 35 sekund ktoś się dowiaduje, że choruje na nowotwór krwi. W Polsce co godzinę zostaje u kogoś zdiagnozowana białaczka. W ciągu ostatnich 25 lat liczba chorych na choroby hematoonkologiczne wzrosła dwukrotnie. Ponad połowa chorych to osoby w wieku 50–79 lat, jednak coraz częściej z chorobą zmagają się ludzie młodzi, często dzieci.
W Warszawie w dniach 13–14 maja zostanie zorganizowana akcja „Warszawa walczy o Małgosię i Miłosza”. Akcja odbędzie się równocześnie na Polu Mokotowskim (godz.11:00–19:00), Parku Szczęśliwickim (godz.8:00–18:30) oraz na Placu Defilad przy Teatrze Studio (godz. 11:00–20:00).
– Akcja została zorganizowana dla dwójki dzieci z Warszawy, sześcioletniej Małgosi oraz dziewięcioletniego Miłosza, i innych chorych. Małgosia choruje na anemię aplastyczną, zaś Miłosz na ostrą białaczkę limfoblastyczną – mówi Sylwia Zakrzewska. – Zapraszamy wszystkie osoby, które chcą się zarejestrować, oraz osoby, które chciałyby uzyskać informację na temat dawstwa szpiku.
Czytaj także
- 2024-04-29: Nawet 80 proc. populacji może mieć kontakt z wirusem HPV. Wciąż niewielka jest wiedza na temat nowotworów, jakie wywołuje
- 2024-04-22: Do Polski z Ukrainy uciekło nawet 70 tys. Romów. Ich sytuacja po ponad dwóch latach nadal pozostaje trudna
- 2024-04-26: Rodziny zastępcze w kryzysie z powodu braku odpowiedniego wsparcia państwa. Zespoły robocze pracują nad wypracowaniem nowych przepisów
- 2024-04-03: Klimat i energetyka zdominowały dyskusje przed wyborami samorządowymi. Wyborcy oczekują zielonych zmian i taniej energii [DEPESZA]
- 2024-04-25: Niska wiedza ekonomiczna Polaków może wpłynąć na większe zainteresowanie usługami doradców finansowych. Wciąż rzadko korzystamy z ich pomocy
- 2024-04-11: Tylko 12 proc. Polaków dobrze zna się na giełdzie. Bez edukacji finansowej trudno będzie pobudzić inwestycje
- 2024-04-08: GPW szuka możliwości przyciągnięcia zarówno nowych inwestorów, jak i spółek. Liczy na przełamanie stagnacji w debiutach
- 2024-03-11: Nowotwory kobiece nie stanowią wyroku. Metody ich leczenia są coraz nowocześniejsze i refundowane także w szpitalach prywatnych
- 2024-03-08: Auta elektryczne nie są już wykorzystywane tylko jako typowe pojazdy miejskie. Kierowcy przemierzają nimi coraz więcej długich dystansów
- 2024-02-23: Coraz gorsza kondycja psychiczna polskich nastolatków. Szkoły potrzebują narzędzi, żeby reagować na depresję i kryzysowe sytuacje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Szybki rozwój 5G w Orange Polska. Do końca roku operator uruchomi 3 tys. stacji dających dostęp do nowej technologii
– W całym kraju jest już 1,5 tys. stacji 5G obsługujących pasmo C, ale cały czas pracujemy nad zwiększeniem zasięgu i włączamy kolejne. Do końca roku klienci Orange Polska będą korzystać łącznie z 3 tys. stacji, które włączamy zarówno w dużych aglomeracjach, jak i w mniejszych miejscowościach – zapowiada Jolanta Dudek, wiceprezes Orange Polska ds. rynku konsumenckiego. Jak podkreśla, ta technologia, która na dobre ruszyła w Polsce z początkiem tego roku, jest dla konsumentów rewolucją w korzystaniu z mobilnego internetu. Wraz z jej upowszechnianiem Polacy kupują też coraz więcej telefonów obsługujących sieć 5G – łącznie w ich rękach jest już 3,25 mln takich smartfonów, a dostępność takiego sprzętu poprawiają coraz bardziej przystępne ceny.
Finanse
Trwają prace nad reformą finansowania samorządów. Mają zyskać większą autonomię i niezależność budżetu od zmian w podatkach
Ministerstwo Finansów przedstawiło założenia reformy finansowania jednostek samorządu terytorialnego. Resort przekonuje, że po jej wprowadzeniu dochody samorządów będą wyższe i niezależne od decyzji podatkowych podejmowanych na szczeblu centralnym. Dochody JST mają być określane poprzez wskazanie procentowego udziału danej jednostki w dochodach podatkowych na jej terenie, nie tylko w przypadku PIT-u i CIT-u, ale też podatku zryczałtowanego. Ministerstwa do końca maja mają też dokonać przeglądu zadań zlecanych samorządom, co będzie służyć ich wystandaryzowaniu.
Transport
Nadchodzi kumulacja inwestycji finansowanych ze środków UE. Wykonawcy muszą się przygotować na problemy z dostępnością kadr i zasobów
W związku z odblokowaniem środków unijnych firmy – zwłaszcza z sektora budowlanego – spodziewają się w tym roku boomu w inwestycjach infrastrukturalnych. Barierą dla ich realizacji może się jednak okazać dostępność rąk do pracy. Przedsiębiorcy obawiają się też, że kumulacja inwestycji w krótkim czasie może pociągnąć za sobą wzrost popytu nie tylko na kadry, ale i materiały czy specjalistyczne usługi podwykonawcze, co z kolei może się przełożyć na wzrost cen. – Od strony formalnej jesteśmy przygotowani do poradzenia sobie z tą kumulacją. Jest możliwość punktowych zmian w prawie zamówień publicznych i tego nie wykluczam – mówi Hubert Nowak, prezes Urzędu Zamówień Publicznych.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.