Newsy

Polski system podatkowy nie przyciąga zagranicznych inwestorów. Zbyt mało przeznaczamy też na wsparcie przedsiębiorców

2016-09-30  |  06:55

Polski system podatkowy nie tworzy klimatu, który mógłby zachęcić inwestorów zagranicznych do inwestycji – przekonuje Andre Helin, prezes BDO Polska. Międzynarodowe badania i rankingi wskazują, że polski system fiskalny stanowi jedną z głównych przeszkód w prowadzeniu działalności gospodarczej. Brakuje też mechanizmów podatkowych, które mogłyby zwiększyć inwestycje, m.in. wspierających polskich przedsiębiorców przy wchodzeniu na rynki zagraniczne.

– Polski system podatkowy wygląda blado na tle innych krajów europejskich, szczególnie na tle tych, z którymi Polska konkuruje i które są głównymi rynkami zbytu. Nadal mamy wiele niespójnych przepisów, które odbiegają od innych regulacji prawnych. Zaczyna być tworzone prawo podatkowe trochę w oderwaniu od innych przepisów, co jest uciążliwe zwłaszcza dla mniejszych przedsiębiorców, którzy nie mają dużych zasobów kadrowych – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Andre Helin, prezes BDO Polska. 

Międzynarodowe badania i rankingi (np. Doing Business, Global Competitiveness czy European Tax Survey) porównujące m.in. systemy podatkowe poszczególnych krajów sugerują, że polskie regulacje stanowią jedną z głównych przeszkód w prowadzeniu działalności gospodarczej. Dla przedsiębiorców największym problemem nie jest wysokość podatków, ale skomplikowane i zmienne przepisy. W efekcie spycha to Polskę na odległe miejsca w rankingach globalnej atrakcyjności biznesowej.

 Inwestorzy nie patrzą na Polskę zbyt optymistycznie. Ostatnio słyszymy tylko o zaostrzaniu kontroli czy o zwiększeniu odpowiedzialności. Przykładem to potwierdzającym może być propozycja Ministerstwa Sprawiedliwości, które chce wprowadzić karę 25 lat więzienia za udział w przestępczych procederach dotyczących VAT. To pokazuje, że nie tworzymy klimatu, którym możemy zachęcić inwestorów zagranicznych do inwestowania w Polsce – analizuje ekspert.

Jak podkreśla prezes BDO Polska, w naszym kraju brakuje rozwiązań dla przedsiębiorców. Pojawiają się ulgi prorodzinne, ulgi na dzieci, także program Rodzina 500 plus, który docelowo ma poprawić sytuację demograficzną. Polityka prorodzinna i świadczenia socjalne stanowią 43 proc. wszystkich ulg. Wsparcie gospodarki to 18 proc., czyli 0,01 proc. PKB. Jak jednak dodaje Andre Helin, to właśnie polityka podatkowa, która przyciąga inwestorów i sprzyja przedsiębiorcom, w efekcie prowadzi do zwiększenia produkcji oraz zatrudnienia.

– Są pewne inicjatywy wspierające mniejsze przedsiębiorstwa, jak ostatni pomysł ograniczenia podatku dla małych przedsiębiorstw, ale są to inicjatywy przypadkowe, o zbyt małej skali i niestosowane w dłuższym okresie czasu. A dla inwestorów ważna jest właśnie przewidywalność i stabilność – ocenia Helin.

W porównaniu do najważniejszych partnerów handlowych  Polska nie ma specjalnie niskich podatków. Inwestorzy zwracają też uwagę na długie terminy zwrotu podatków, różne interpretacje lokalnych organów podatkowych, zbyt częste oderwanie przepisów podatkowych od innych regulacji prawnych, niekorzystne zasady rozliczania straty podatkowej czy rygorystyczne zasady opodatkowania zysków kapitałowych.

– Docelowo należałoby wprowadzić ulgi, np. preferencje dla sektorów gospodarki, które chcemy wspierać. Powinniśmy bardziej dyskutować o tym, jakie ulgi powinny być i dla jakich przedsiębiorców. Życzyłbym sobie większych ulg na szkolenie kadry, na nowe technologie, na wsparcie ekspansji zagranicznej, ponieważ tego typu ulgi bezpośrednio przekładają się na zwiększenie działalności firm – wskazuje prezes BDO Polska.

Jego zdaniem Plan na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju to za mało. Brakuje w nim bowiem szczegółowego planu działania.

 Tym samym nie ma możliwości oceny skutków Planu, zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych, ale też nakładów z tym związanych. Chciałbym zachęcić do skonkretyzowania tych planów. Bez tego nie ruszą inwestycje, tylko będziemy wszyscy czekali na następny krok – przekonuje Andre Helin.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Coraz więcej głosów za przesunięciem systemu kaucyjnego na 2026 rok. Pospieszne zmiany mogą wywołać problemy w gminach

System kaucyjny w Polsce, zgodnie z ustawą, powinien zacząć działać od 2025 roku. To sposób na motywowanie konsumentów do zwrotu zużytych butelek i puszek, by zwiększyć poziom recyklingu. Zmniejszy się w ten sposób także ilość zmieszanych odpadów komunalnych odbieranych przez gminy. Zdaniem ekspertów bez wcześniejszego albo równoległego wprowadzenia rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP) nowe przepisy mogą oznaczać jednak poważne reperkusje dla gmin. – Odpady pochodzące z systemu kaucyjnego mogą wyciągnąć ze strumieni gminnych ok. 30 proc. najbardziej przychodowego surowca – ocenia  Klaudia Subutkiewicz, dyrektorka Wydziału Gospodarki Odpadami w Urzędzie Miasta Bydgoszczy.

Finanse

Rekordowe notowania złota. Ryzyko eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie będzie napędzać dalsze wzrosty

W ostatni piątek, kiedy światowe media zdominował temat planowanego irańskiego ataku na Izrael, ceny złota pobiły kolejny rekord, docierając do poziomu 2,4 tys. dol. za uncję. Inwestorzy, obawiając się o eskalację konfliktu na Bliskim Wschodzie, będą bardzo chętnie trzymać ten kruszec w swoich portfelach, co raczej nie wskazuje na możliwość korekty notowań. Podobnie jak zapowiadane obniżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, i to mimo wyższego od oczekiwań odczytu inflacji w marcu. – Bazowym scenariuszem jest łagodzenie polityki monetarnej, a niskie stopy zazwyczaj sprzyjają wyższym cenom złota – mówi Dorota Sierakowska, analityczka surowcowa z DM BOŚ.

Infrastruktura

Szybko rośnie udział odnawialnych źródeł w krajowym miksie energetycznym. Potrzebne przyspieszenie w inwestycjach w sieci przesyłowe

W ubiegłym roku odnawialne źródła energii stanowiły już ponad 40 proc. mocy zainstalowanej w krajowym miksie energetycznym i odpowiadały za 27 proc. całkowitej produkcji energii. Tym samym Polska pobiła kolejne rekordy, ale w kontekście rozwoju OZE na rodzimym rynku wciąż pozostaje wiele do zrobienia. Eksperci i branża wskazują m.in. na konieczność aktualizacji strategicznych dokumentów wyznaczających kierunki polityki energetycznej, szerszego wdrożenia magazynów energii, a przede wszystkim – pilną potrzebę rozwoju systemu przesyłowego i dystrybucyjnego oraz regulacji sprzyjających inwestorom. – Zielona energia potrzebuje przede wszystkim stabilności regulacyjnej i niskiego kosztu kapitału. To kluczowe elementy, które definiują ryzyko i tempo, w jakim możemy budować nowe źródła – mówi Piotr Maciołek, członek zarządu Polenergii.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.