Newsy

Skandynawskie firmy jednymi z najbardziej pożądanych pracodawców. Zatrudniają w Polsce ponad 170 tys. osób

2017-10-27  |  06:50
Mówi:Agnieszka Kowalcze, dyrektor Skandynawsko-Polskiej Izby Gospodarczej

Jacek Siwiński, prezes VELUX Polska

Katarzyna Olczak, dyrektor ds. personalnych, Skanska CDE

  • MP4
  • W dwóch tysiącach firm ze skandynawskim kapitałem pracuje w Polsce ponad 170 tys. osób. Nordyckie firmy zatrudniają na podstawie umów o pracę, oferują programy emerytalne, opiekę medyczną czy programy rozwoju pracowniczego, a także dbają o środowisko i lokalne społeczności. Dzięki temu są dla Polaków bardzo pożądanym pracodawcą – wynika z raportu Skandynawsko-Polskiej Izby Gospodarczej.

    – W Polsce działa obecnie prawie dwa tysiące firm ze skandynawskim kapitałem, które w ciągu ostatniej dekady zainwestowały tu ponad 11 mld euro i stworzyły ponad 170 tys. miejsc pracy. Największym pracodawcą skandynawskim na polskim rynku jest obecnie Ikea Industry Poland, która zatrudnia ponad 10 tys. pracowników – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Agnieszka Kowalcze, dyrektor Skandynawsko-Polskiej Izby Gospodarczej (SPCC).

    Polski i skandynawski rynek różnią się między sobą w wielu aspektach, ale w żaden sposób nie wpływa to na coraz silniejsze powiązania biznesowe i gospodarcze między nimi – wynika z raportu „Skandynawskie miejsce pracy” opublikowanego przez SPCC.

     – Współpraca gospodarcza między Polską a krajami skandynawskimi rozwija się bardzo dobrze. Firmy skandynawskie postrzegają Polskę jako kraj bardzo atrakcyjny, z dużym rynkiem i 40 milionami potencjalnych klientów oraz dobrze rozwijającą się gospodarką. Wymiana handlowa między Polską a krajami skandynawskimi wynosi łącznie około 20 mld euro rocznie – z czego eksport stanowi około 11 mld euro, a import  ok. 9 mld euro. Największym partnerem Polski spośród krajów skandynawskich jest Szwecja – mówi Agnieszka Kowalcze.

    Firma budowlano-deweloperska Skanska, kosmetyczny Oriflame, Velux – jeden z największych producentów okien, Scania, Nordea, Cybercom, IKEA, Ericsson czy producent farb Flügger – to najbardziej znane przykłady skandynawskich marek obecnych na polskim rynku.

    Dyrektor Skandynawsko-Polskiej Izby Gospodarczej podkreśla, że obecność skandynawskich firm w Polsce ma nie tylko wymiar ekonomiczny, lecz także społeczny. Wraz z napływem skandynawskiego kapitału nastąpił także transfer wiedzy, technologii, doświadczeń oraz skandynawskiej kultury pracy, która powoduje, że firmy z Północy są cenionym przez Polaków pracodawcą. Wyróżnia je płaska struktura organizacji i brak hierarchii, które dobrze ilustrują skandynawski egalitaryzm, nastawienie na współpracę i szukanie konsensusu.

    – Zaufanie to słowo-klucz i jedno z dóbr narodowych Skandynawii. Przynosi dobre efekty ekonomiczne i społeczne. Przekłada się na mniejszą liczbę formalnych regulacji, mniej konfliktów, a w rezultacie na wyższy poziom PKB. Ludzie są szczęśliwsi, chętniej przyjmują odpowiedzialne zadania i są bardziej otwarci na zmiany, ponieważ ufają w ich pozytywny rezultat – mówi Ulf Andreasson z Nordyckiej Rady Ministrów.

    SPCC zauważa, że kraje skandynawskie od lat przodują w światowych rankingach oceniających poziom równowagi między życiem prywatnym a zawodowym oraz zadowolenia z pracy. W parze z wysokimi wskaźnikami satysfakcji idą dane dotyczące efektywności ekonomicznej, produktywności czy innowacyjności. Wskaźnik zatrudnienia, który w ubiegłym roku wyniósł w Polsce 69,3 proc., osiąga najwyższe wartości właśnie w krajach nordyckich (dla przykładu: 87,8 proc. w Islandii, 81,2 proc. w Szwecji i 78,6 proc. w Norwegii).

    – Firmy skandynawskie są uważane na rynku za bardzo dobrze zarządzane. Cieszą się tez opinią bardzo dobrych pracodawców. Zasłużyły sobie na to miano m.in. tym, że są znane z mocno zakorzenionej etyki prowadzenia biznesu, transparentności i działań na polu społecznej odpowiedzialności biznesu. To ważny aspekt, który jest doceniany przez rynek. Wprawdzie wszystkie polskie i zagraniczne firmy wdrażają działania w tych obszarach, ale firmy skandynawskie są dużo bardziej skuteczne i autentyczne. Jest to doceniane przez pracowników i klientów – mówi Jacek Siwiński, prezes Velux Polska.

    – Pracujemy nad tym, by nasze struktury były mniej hierarchiczne i bardziej płaskie, żeby ludzie mieli przestrzeń do powiedzenia tego, co myślą. Dużą uwagę zwracamy na zarządzanie przez wartości. Mamy cztery główne wartości, które są dla nas ważne: dbałość o życie, bycie transparentnym i etycznym, działanie razem i nastawienie na klienta. Staramy się łączyć pozytywy wynikające z naszej długiej obecności w Polsce i kultury skandynawskiej, która jest bardzo dobrze postrzegana na polskim rynku – dodaje Katarzyna Olczak, dyrektor ds. personalnych w Skanska CDE.

    Dyrektor Skandynawsko-Polskiej Izby Gospodarczej podkreśla znaczenie stylu zarządzania, który stosują nordyckie firmy. Pracownicy mają nich większą swobodę w realizowaniu swoich zadań, co wiąże się z większą odpowiedzialnością, ale z drugiej strony działa motywująco. Ponadto skandynawskie firmy zatrudniają na podstawie umów o pracę, wprowadzają programy emerytalne, oferują opiekę medyczną czy programy rozwoju pracowniczego.

    – Często w skandynawskich firmach wszyscy mówią do siebie po imieniu, również do swoich przełożonych, co w żaden sposób nie ujmuje roli lidera, a jednocześnie bardzo dobrze wpływa na integrację w zespołach. Skandynawskie firmy wyróżnia otwartość w komunikowaniu się, nastawienie na stałą wymianę informacji. Ważne decyzje są dyskutowane i podejmowane wspólnie z grupą. Dla nas, Polaków, może się to czasami wydawać irytujące albo dziwne, gdyż jesteśmy przyzwyczajeni do szybkiego podejmowania decyzji i jeśli konsultowanych to w bardzo wąskim gronie, ale z drugiej strony – doceniamy taką formę współpracy, ponieważ nasze zdanie jest cenione i mamy poczucie wpływu na to, co dzieje się w organizacji – mówi Agnieszka Kowalcze.

    Jak wynika z raportu „Skandynawskie miejsce pracy”, opublikowanego przez SPCC, ten model zarządzania przynosi wymierne efekty: mieszkańcy Skandynawii są dłużej od Polaków aktywni zawodowo (obywatele Islandii pracują średnio 46 lat, w Polsce – 32,6 lat) i bardziej efektywni, co przekłada się na ilość czasu spędzanego w pracy. Podczas gdy przeciętny Polak pracuje 42,1 godz. w tygodniu (dane za 2016 rok), Duńczycy pracują średnio o 3,4 godz. krócej, podobnie jak Norwegowie.

    Autorzy raportu SPCC podkreślają też wieloletnie starania krajów Skandynawii dotyczące zapewnienia kobietom równej pozycji na rynku pracy. Norwegia jako pierwsza na świecie wprowadziła wymóg, aby kobiety stanowiły przynajmniej 40 proc. członków zarządu spółek notowanych na giełdzie. W Islandii kobiety stanowią natomiast połowę parlamentu, a Finlandia notuje najwyższy na świecie odsetek wykształconych kobiet (49 proc.). Międzynarodowe rankingi wskazują obecnie północ Europy jako najlepsze miejsce do aktywności zawodowej dla kobiet. Równouprawnienie – podobnie jak zarządzanie różnorodnością, kultura pracy czy dbałość o środowisko – są częścią strategii firm skandynawskich.

    Dyrektor ds. personalnych w Skanska CDE zauważa, że taki model prowadzenia biznesu może być odpowiedzią na wyzwania, z którymi pracodawcy mierzą się na polskim rynku pracy, tzn. zmianą pokoleniową, niskim poziomem zaangażowania i niedoborem pracowników, które wymuszają inne podejście do rekrutacji i zarządzania.

    – Połączenie kultury skandynawskiej i polskiej przynosi bardzo dobre efekty. Polską kulturę postrzegam przez pryzmat przedsiębiorczości, pomysłowości i zaangażowania. Potrafimy dać z siebie bardzo dużo. Myślę, że kultura skandynawska tworzy podatny grunt, by jeszcze wzmacniać te mocne strony Polaków. I to się sprawdza. Osiągamy bardzo dobre wyniki właśnie dlatego, że czerpiąc ze wzorców skandynawskich, dajemy przestrzeń do uwolnienia polskiej kreatywności i zaangażowania – komentuje Jacek Siwiński, prezes Velux Polska.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Szybki rozwój 5G w Orange Polska. Do końca roku operator uruchomi 3 tys. stacji dających dostęp do nowej technologii

    – W całym kraju jest już 1,5 tys. stacji 5G obsługujących pasmo C, ale cały czas pracujemy nad zwiększeniem zasięgu i włączamy kolejne. Do końca roku klienci Orange Polska będą korzystać łącznie z 3 tys. stacji, które włączamy zarówno w dużych aglomeracjach, jak i w mniejszych miejscowościach – zapowiada Jolanta Dudek, wiceprezes Orange Polska ds. rynku konsumenckiego. Jak podkreśla, ta technologia, która na dobre ruszyła w Polsce z początkiem tego roku, jest dla konsumentów rewolucją w korzystaniu z mobilnego internetu. Wraz z jej upowszechnianiem Polacy kupują też coraz więcej telefonów obsługujących sieć 5G – łącznie w ich rękach jest już 3,25 mln takich smartfonów, a dostępność takiego sprzętu poprawiają coraz bardziej przystępne ceny.

    Finanse

    Trwają prace nad reformą finansowania samorządów. Mają zyskać większą autonomię i niezależność budżetu od zmian w podatkach

    Ministerstwo Finansów przedstawiło założenia reformy finansowania jednostek samorządu terytorialnego. Resort przekonuje, że po jej wprowadzeniu dochody samorządów będą wyższe i niezależne od decyzji podatkowych podejmowanych na szczeblu centralnym. Dochody JST mają być określane poprzez wskazanie procentowego udziału danej jednostki w dochodach podatkowych na jej terenie, nie tylko w przypadku PIT-u i CIT-u, ale też podatku zryczałtowanego. Ministerstwa do końca maja mają też dokonać przeglądu zadań zlecanych samorządom, co będzie służyć ich wystandaryzowaniu.

    Transport

    Nadchodzi kumulacja inwestycji finansowanych ze środków UE. Wykonawcy muszą się przygotować na problemy z dostępnością kadr i zasobów

    W związku z odblokowaniem środków unijnych firmy – zwłaszcza z sektora budowlanego – spodziewają się w tym roku boomu w inwestycjach infrastrukturalnych. Barierą dla ich realizacji może się jednak okazać dostępność rąk do pracy. Przedsiębiorcy obawiają się też, że kumulacja inwestycji w krótkim czasie może pociągnąć za sobą wzrost popytu nie tylko na kadry, ale i materiały czy specjalistyczne usługi podwykonawcze, co z kolei może się przełożyć na wzrost cen. – Od strony formalnej jesteśmy przygotowani do poradzenia sobie z tą kumulacją. Jest możliwość punktowych zmian w prawie zamówień publicznych i tego nie wykluczam – mówi Hubert Nowak, prezes Urzędu Zamówień Publicznych.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.