Newsy

Polscy przedsiębiorcy coraz częściej zakładają fundacje za granicą. To efekt przestarzałych przepisów w kraju

2018-07-20  |  06:30
Mówi:Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej

Maciej Radziwiłł, członek zarządu Fundacji Książąt Czartoryskich

Jacek Pawłowski, radca prawny, partner PwC

  • MP4
  • Prawo fundacyjne w Polsce wymaga gruntownej nowelizacji i doprecyzowania zasad działania takich podmiotów – podkreślali eksperci podczas debaty Krajowej Izby Gospodarczej. Obowiązujące przepisy są przestarzałe i niejasne, ustawa o fundacjach pochodzi z lat 80. i liczy raptem dwadzieścia artykułów. Ponadto regulacje dotyczące opodatkowania fundacji budzą wątpliwości, bo często wywołują spory z organami podatkowymi. Dlatego polscy przedsiębiorcy coraz częściej decydują się na założenie fundacji poza granicami Polski. Szacuje się, że takich podmiotów może być łącznie prawie tysiąc.

    Eksperci podczas debaty nt. prawa fundacyjnego w Polsce, zorganizowanej przez KIG, podkreślali, że pełna swoboda zakładania i działania fundacji jest konstytucyjnym prawem, opisanym w art. 12., I rozdziale dotyczącym swobód obywatelskich. To oznacza, że ustawodawca jest zobowiązany wyłącznie do stworzenia właściwych ram prawnych, które pozwolą na korzystanie z tej swobody. Zdaniem ekspertów obecnie prawo fundacyjne w Polsce nie spełnia jednak swojej roli i wymaga przeglądu. Zdaniem Krajowej Izby Gospodarczej konieczna jest publiczna debata dotycząca prawa fundacyjnego, ponieważ przestarzałe przepisy w tej chwili szkodzą nie tylko fundacjom i ich beneficjentom, lecz także Skarbowi Państwa.

     Zmiany są potrzebne, aby zlikwidować pewne niejasności, szczególnie w kwestiach finansowych i wpływu administracji państwowej na fundacje. Te sprawy powinny być jednoznacznie przesądzone w akcie prawnym, jakim jest ustawa o fundacjach. W tej chwili nie są, bo obowiązująca ustawa ma już wiele lat i powstała w zupełnie innej sytuacji ustrojowej i politycznej. Dzisiaj fundacje do rozwoju potrzebują nowego prawa. Są na tyle ważnymi instytucjami społeczeństwa obywatelskiego, że prawo powinno im służyć i je wspierać, a nie hamować ich rozwój – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej.

    Fundacje w Polsce działają na podstawie ustawy z 1984 roku, która zdaniem ekspertów nie odpowiada ani standardowi konstytucyjnemu, ani dobrym praktykom europejskim. Ustawa, która liczy raptem dwadzieścia artykułów, nie doczekała się jak dotąd gruntownej nowelizacji. Również obowiązujące obecnie przepisy dotyczące opodatkowania fundacji są niejasne i często wywołują spory z organami podatkowymi.

     Polskim przedsiębiorcom potrzebne są fundacje rodzinne. Na dziś polski porządek prawny nie pozwala im otworzyć takich fundacji w Polsce. Efekt jest taki, że zakładają je za granicą. Według różnych źródeł liczba tych fundacji w różnych krajach europejskich przekracza łącznie tysiąc. Powodem nie są korzyści podatkowe, bo często są to wręcz rozwiązania niekorzystne podatkowo dla tych rodzin. Wybór innych krajów dyktuje fakt, że polskie prawo spadkowe jest z lat 60. ubiegłego wieku i jest bardzo nieelastyczne. Efekt jest taki, że ogromne majątki polskich przedsiębiorców powstałe z ich ciężkiej pracy w tym kraju są formalnie transferowane do takich krajów, jak Austria, Szwajcaria, Lichtenstein i inne w Europie Zachodniej – mówi Jacek Pawłowski, radca prawny i partner PwC.

    Zmiany w prawie wprowadziły w ostatnich latach inne państwa z regionu Europy Środkowo-Wschodniej, dzięki czemu powstaje w nich coraz więcej fundacji.

     Czesi i Węgrzy dwa lata temu pozmieniali swoje kodeksy cywilne, wprowadzili instytucje powiernicze, przejściowe formy do fundacji, czyli możliwość przekazania do zarządzania określonych aktywów, które tym samym wychodzą z majątku prywatnego. Coraz więcej takich zmian szykuje się w regionie, więc warto byłoby, żeby Polska również dołączyła do tego peletonu i uzupełniła ofertę dla polskich przedsiębiorstw – wskazuje Jacek Pawłowski.

    Prawo fundacyjne zawiera wiele luk, których wypełnienie wymaga skomplikowanych technik interpretacyjnych – na przykład stosowania na zasadzie analogii niektórych przepisów kodeksu cywilnego czy kodeksu spółek handlowych. To powoduje liczne spory, a w efekcie znaczna część ram prawnych dla działalności fundacji w Polsce jest de facto ustalana w orzecznictwie sądowym.

     Niektórzy uważają, że obecna ustawa jest dobra przez swoją ogólnikowość, niedoprecyzowanie. Uważam, że musi być pewien akt prawny regulujący obszary, których nie określa statut fundacji. Z tymi statutami też jest problem. Wiele fundacji ma duże kłopoty przy rejestracji, ponieważ w niektórych przypadkach zapisy są w miarę precyzyjne, np. że fundacja musi działać zgodnie z podstawowym interesem państwa – co to znaczy i kto ma o tym decydować? Czy budowanie studni w Sudanie jest zgodne z podstawowym interesem państwa? Nie wiemy – mówi Maciej Radziwiłł, Prezydent Fundacji Trzy Trąby

    Jak podkreśla, zamożne fundacje dysponujące większymi środkami często wzbudzają też zainteresowanie polityków i państwowych instytucji. Organy władzy wykonawczej mają coraz większy wpływ na działania fundacji. To efekt m.in. niejasnych, opartych na nadmiernej swobodzie zasad nadzoru nad działalnością fundacji, zbyt szerokich uprawnień do wydawania rozporządzeń wykonawczych, które są zawarte w ustawie o fundacjach, a także zasad rozdysponowania środków na fundacje przez Narodowy Instytut Wolności.

     Fundacje, które są zamożne i mają pewne środki, siłą rzeczy mogą wzbudzać zainteresowanie różnych instytucji. Wreszcie fundacje, które jakoś ocierają się o politykę, promują pewne wartości, mogą się rządzącym nie podobać. W tych przypadkach użycie pewnych instrumentów władzy wykonawczej może być bardzo niebezpieczne. Niestety, stare prawo z 1984 roku pozostawia obszar nieokreślony, który może powodować nadużycia ze strony różnych organów władzy wykonawczej, administracji państwowej – tylko dlatego, że komuś się dana fundacja nie podoba. Nie mówimy tutaj przecież o działalności czysto przestępczej, unikaniu podatków czy innych formach patologicznych – mówi Maciej Radziwiłł.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Regionalne

    Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

    Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

    Transport

    Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

    Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

    Polityka

    Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

    Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.