Mówi: | Marek Niechciał |
Firma: | Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów |
Przybywa liczba skarg na nieuczciwych sprzedawców prądu. Oszukani klienci muszą płacić kary sięgające nawet kilku tysięcy złotych
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów notuje bardzo dużą liczbę skarg na nieuczciwych sprzedawców, którzy naciągają klientów na zmianę dostawcy prądu i gazu. Urząd może nakładać na nich kary finansowe, ale w praktyce skuteczność tego narzędzia okazała się niewystarczająca. Dlatego zaproponował zmiany prawne – chce, aby umowę dotyczącą zmiany dostawcy energii można było zawierać wyłącznie w wybranych punktach stacjonarnych.
– Oszustwa przy zmianie dostawcy, szczególnie wśród osób starszych, są ostatnio dość dużym problemem. Najczęściej przychodzi ładnie ubrany młody człowiek i mówi, że jest od dotychczasowego dostawcy, a tak naprawdę reprezentuje zupełnie innego. Oszukuje, że sprawa dotyczy tylko zmiany dotychczasowej umowy, a skłania do podpisania zupełnie nowej. Koniec końców, taka starsza osoba musi zapłacić karę za odstąpienie od dotychczasowego dostawcy, a nowy okazuje się nie być wcale tańszy. Próba powrotu do starego dostawcy kończy się tym, że trzeba znowu zapłacić odstępne albo iść na drogę sądową, co dla starszych konsumentów jest uciążliwe i kosztowne. Tracą nieraz po kilkaset złotych, a nawet sumy od 2 tys. zł wzwyż – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Naciąganie konsumentów, zwłaszcza osób starszych, na zmianę dostawcy prądu i gazu nie jest nowym procederem. Upowszechnia się od 2007 roku, kiedy liberalizacja rynku energii elektrycznej umożliwiła zmianę dostawcy, ale i otworzyła furtkę nieuczciwym sprzedawcom.
– Uwolnienie cen energii i możliwość zmiany dostawcy jest oczywiście dużą wartością, natomiast są firmy, które wykorzystują to w nieuczciwy sposób. Gdyby sprzedawca przyszedł, przedstawił się i zaoferował rzeczywiście nową wersję umowy, a konsument byłby tego świadomy, to jak najbardziej w porządku. Natomiast skala nieprawidłowości jest bardzo duża, to są tysiące oszukanych osób – mówi Marek Niechciał.
Sprzedawcy – domokrążcy kuszą zapewnieniami, że nowe oferta jest lepsza i tańsza, ale w praktyce okazuje się ona dużo droższa. Mogą też pojawić pod pretekstem wizyty „pana z elektrowni” czy wymiany licznika na nowy i podsunąć dokumenty do podpisu.
Często bywa też tak, że starsi ludzie przez dłuższy czas w ogóle nie orientują się, że na skutek oszustwa zmienili dostawcę energii, bo w podstawionym im formularzu nazwa dotychczasowego była wyłuszczona dużą czcionką, a nowego – ukryta małymi literami gdzieś pod koniec tekstu. Problem w takich formularzach stanowi też skomplikowany język czy szereg odnośników, np. do regulaminu, tabeli opłat, dodatkowych klauzul, etc.
Część klientów orientuje się, że dokonała zmiany, dopiero po otrzymaniu pierwszego rachunku za prąd i gaz od nowego dostawcy. Powrót do starego dostawcy na dotychczasowych zasadach najczęściej okazuje się niemożliwy bez konieczności zapłacenia wysokiego odstępnego.
Część poszkodowanych zgłasza się do rzeczników konsumentów, którzy zapewniają bezpłatną pomoc, bądź wkracza na ścieżkę sądową, ale – ponieważ jest to kosztowne i czasochłonne – wiele takich przypadków pozostaje bez konsekwencji.
UOKiK notuje bardzo dużą liczbę skarg na takie praktyki. Na nieuczciwych operatorów urząd nakłada kary, których wysokość może sięgnąć 10 proc. ubiegłorocznych obrotów przedsiębiorstwa. W praktyce skuteczność tego narzędzia okazała się niewystarczająca, dlatego UOKiK zaproponował zmiany prawne. Urząd chce, aby umowę dotyczącą zmiany dostawcy energii można było zawierać wyłącznie w wybranych punktach stacjonarnych, a nie za pośrednictwem domokrążców. Dodatkowo proponuje, aby firmy dopuszczające się nieuczciwych praktyk traciły koncesję na sprzedaż prądu i gazu. Prezes UOKiK podkreśla, że rynkowa rywalizacja o klienta musi opierać się na uczciwych zasadach.
– Oczywiście sprzedawcy mogą chodzić po domach. Jednak uznaliśmy, że bezpieczniej będzie, jeżeli samo podpisanie umowy nastąpi w fizycznym punkcie sprzedaży, aby konsument miał pełną świadomość tego, że zmienia operatora – mówi Marek Niechciał.
W Polsce jest ponad 17,2 mln odbiorców energii elektrycznej, z których większość stanowią gospodarstwa domowe (15,6 mln). Z danych Urzędu Regulacji Energetyki wynika, że do końca sierpnia br. na zmianę sprzedawcy energii elektrycznej zdecydowało się 587,6 tys. gospodarstw domowych oraz ponad 198 tys. innych podmiotów.
UOKiK przypomina, że, aby nie dać się oszukać nieuczciwym sprzedawcom, należy zawsze uważnie czytać podsuwane do podpisu dokumenty oraz domagać się ich kopii. Dla bezpieczeństwa dobrze jest również sprawdzić sprzedawcę bądź, prosząc o jego dane oraz identyfikator.
Czytaj także
- 2024-05-13: Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku
- 2024-05-02: Nadwyżki zbóż pozostaną problemem także w kolejnym sezonie. Wszystko zależy od zwiększenia możliwości eksportowych
- 2024-05-06: Duża część ukraińskich uchodźców w Polsce wciąż potrzebuje wsparcia. Szczególnie osoby starsze i z niepełnosprawnościami
- 2024-05-17: Nieuczciwi najemcy bardziej chronieni przez prawo niż właściciele mieszkań. Konieczne są zmiany przepisów i sprawny system eksmisyjny
- 2024-04-12: Budowa sieci ładowania elektryków znacząco przyspieszy. W życie wchodzą nowe unijne przepisy
- 2024-04-18: Padają kolejne rekordy generacji energii z OZE. Przez jakość sieci duży potencjał wciąż jest niezagospodarowany
- 2024-04-16: Polskie uczelnie są coraz bliższe wprowadzenia mikropoświadczeń. Dla studentów takie certyfikaty to szansa na wzmocnienie pozycji na rynku pracy
- 2024-04-17: Inwestycje w przydomowe elektrownie wiatrowe w Polsce mogą się okazać nieopłacalne. Eksperci ostrzegają przed wysokimi kosztami produkcji energii
- 2024-04-09: Integracja energetyki i ciepłownictwa w Polsce może przynieść 4 mld euro oszczędności. Emisja CO2 w tych sektorach może spaść o 57 proc.
- 2024-04-16: Szybko rośnie udział odnawialnych źródeł w krajowym miksie energetycznym. Potrzebne przyspieszenie w inwestycjach w sieci przesyłowe
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Regionalne
Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes
Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.
Transport
Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze
Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.
Polityka
Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii
Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.