Newsy

Projekt ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele niespójny z Kodeksem pracy. Nowe przepisy budzą wiele wątpliwości

2016-12-13  |  06:45

Obywatelski projekt ograniczenia handlu w niedzielę budzi wątpliwości branży handlowej. Przeciwko niemu są właściciele sklepów, stacji benzynowych, a nawet samoobsługowych maszyn sprzedających przekąski (tzw. automatów vendingowych). Poza tym nowe prawo może być niespójne z Kodeksem pracy oraz wprowadzać chaos w dotychczasowej legislacji.

– Projekt ustawy o zakazie handlu we niedzielę jest niespójny z przepisami Kodeksu pracy – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Robert Stępień, radca prawny z Kancelarii Raczkowski Paruch. – Po pierwsze, nie rozstrzyga, które przepisy mają pierwszeństwo, co może rodzić wątpliwości. Nie wiadomo, czy przepisy Kodeksu pracy dopuszczające w określonych sytuacjach pracę w niedziele mają być nadal stosowane (jako wyjątek), czy też nowe przepisy należy traktować jako szczególne, ustanawiające bezwzględny zakaz. Jednoznacznie nie jest to rozstrzygnięte.

W Sejmie trwają prace nad obywatelskim projektem ustawy opracowanym przez NSZZ „Solidarność” o ograniczeniu handlu w niedzielę. Projekt jest po pierwszym czytaniu i pracach w komisjach. Celem nowego prawa jest ograniczenie niedzielnego obrotu i innych czynności sprzedażowych w placówkach handlowych oraz innych świadczących usługi na rzecz handlu (centra dystrybucyjne, magazynowe itp.). Częściowymi ograniczeniami objęte byłyby także wigilia Bożego Narodzenia i Wielka Sobota (do 14:00).

Projekt zakłada, że zakazem będą objęci nie tylko zatrudnieni na umowie o pracę, lecz także osoby wykonujące obowiązki na podstawie umów cywilno-prawnych (w szczególności agencyjnej) czy franczyzobiorcy, jak również pracownicy tymczasowi i outsourcowani (osoby świadczące pracę na rzecz jednego podmiotu, a zatrudniani przez inny).

– Przykładowo, handel w niedzielę jest dopuszczalny na podstawie przepisów Kodeksu pracy w przypadku usług użytecznych społecznie czy usług dla ludności – precyzuje Robert Stępień. – Natomiast nowa ustawa tego nie przewiduje. To pierwszy problem.

Drugim problemem, zdaniem Roberta Stępnia, jest stosunek zakazu do podobnych ograniczeń dotyczących pracy w święta, wynikających z przepisów Kodeksu pracy.

– Tutaj także pojawiają się niespójności – wskazuje Robert Stępień. – W zależności od tego, czy święto wypadnie w niedzielę, czy w inny dzień, praca będzie albo dopuszczalna, albo nie. Jeżeli, na przykład, okaże się, że Wszystkich Świętych będzie w niedzielę, to przy cmentarzach będzie obowiązywać wówczas zakaz handlu, co wydaje się dużym utrudnieniem. Jeżeli wypadnie w inny dzień – zakazu już nie będzie. Na podstawie Kodeksu pracy zleceniobiorców nie dotkną wtedy żadne ograniczenia, inaczej niż w zwykłą niedzielę. Innym przykładem jest poniedziałek wielkanocny.

Projektowana w obecnym kształcie ustawa, według Roberta Stępnia, może być istotnym ograniczeniem dla krajowego sektora handlu. Ale nie wiadomo, czy faktycznie będzie respektowana i jak szeroką uzyska akceptację. Tak samo sytuacja wygląda z obowiązującym dziś zakazem handlu w święta. Duże podmioty z reguły przestrzegają tego prawa, mniejsze – nie zawsze.

– Największe firmy na tyle są rozpoznawalne i często kontrolowane przez rozmaite instytucje, że nie będą mogły pozwolić sobie na naruszanie zakazu – wyjaśnia Robert Stępień. – Natomiast w przypadku mniejszych może to pójść w różnym kierunku. Niewykluczone są nadużycia i próby obchodzenia zakazu.

Przeciwko projektowi opowiedziały się związki zrzeszające kupców oraz Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego (stacje benzynowe). List do premier Beaty Szydło w tej sprawie wystosowali nawet właściciele automatów vendingowych oferujących przekąski.

 Teoretycznie może się zdarzyć, że ustawa pojawi się w ciągu nawet kilku tygodni czy miesięcy – prognozuje Robert Stępień. – Ale może się okazać, że na etapie pracy w komisji sejmowej wyjdą wspomniane wątpliwości i projekt będzie modyfikowany. W mojej ocenie, jako prawnika, wymaga on w wielu miejscach doprecyzowania.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem

Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.

Ochrona środowiska

Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat

Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.

Finanse

72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn

W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.