Newsy

Ciepłownictwo szuka nowych sposobów na zazielenianie. Jednym z pomysłów jest odzyskiwanie ciepła z serwerowni

2023-04-28  |  06:30

Polskie ciepłownictwo czeka w nadchodzących latach zwrot ku rozwiązaniom nisko- i zeroemisyjnym. Skala związanych z tym potrzeb inwestycyjnych sektora jest szacowana na kilkadziesiąt miliardów euro. Jednak bez tych inwestycji ciepłownictwo wciąż będzie ponosić wysokie koszty paliw kopalnych i zanieczyszczenia środowiska, a także konsekwencje związane z niewypełnieniem unijnych wymogów klimatycznych. – Technologia, technologia i jeszcze raz technologia plus odejście od węglowodorów. Na bazie tego musimy zmienić polskie ciepłownictwo – mówi Paweł Orlof, prezes zarządu Veolia Energia Warszawa.

Według raportu ośrodka analitycznego Polityka Insight („Ciepło do zmiany. Jak zmodernizować sektor ciepłownictwa systemowego w Polsce”) Polska ma drugi, po Niemczech, największy rynek ciepła systemowego w Europie. Krajowe sieci ciepłownicze liczą ok. 21,7 tys. km długości i jest do nich przyłączonych ponad 40 proc. spośród 13,5 mln gospodarstw domowych. To jeden z najwyższych wskaźników w UE. Łącznie w polskich systemach ciepłowniczych zainstalowanych jest 53,5 GW i żaden inny kraj Unii nie dysponuje taką flotą wytwórczą.

– Skala inwestycji, które czekają ciepłownictwo, jest bardzo duża. To są inwestycje przede wszystkim w źródła wytwarzania ciepła, które w tej chwili bazują głównie na gazie i węglu kamiennym. Musimy zmienić je na takie, które są niskoemisyjne i nie produkują tyle CO2 – nie tylko ze względu na ochronę środowiska, ale i ze względu na ekonomię – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Paweł Orlof.

Polska produkcja ciepła jest najbardziej w Europie uzależniona od węgla – ciepłownie systemowe spalają co roku ok. 14,5 mln t tego surowca i żeby wyprodukować jeden teradżul ciepła, muszą wyemitować 96,5 t CO2. Udział węgla w produkcji ciepła wynosi w Polsce ok. 79 proc. (w porównaniu z unijną średnią na poziomie 23 proc.), podczas gdy udział OZE w polskim ciepłownictwie to tylko niecałe 15 proc.

Jak wskazuje Forum Energii, zwrot ku rozwiązaniom nisko- i zeroemisyjnym jest jednak nieunikniony. Pierwszy powód to ekonomia, bo przestarzała infrastruktura w ciepłowniach i budynkach osiąga już kres swojej użyteczności. Jej eksploatacja jest droga, a wojny w Ukrainie i kryzys energetyczny spowodowały, że trzeba więcej płacić za węgiel i gaz, od których sektor jest uzależniony. To mocne uzależnienie od węgla powoduje również, że polskie ciepłownictwo jest bardzo wrażliwe na wzrost cen uprawnień do emisji CO2.

Jeżeli elektrociepłownie produkują energię na bazie węgla kamiennego i gazu, to muszą płacić zarówno za surowce, jak i prawa do emisji CO2, których ceny wahają się w tej chwili w granicach 70–80 euro za tonę. To podraża nam koszty wytwarzania ciepła – mówi prezes Veolia Energia Warszawa. – Wojna w Ukrainie spowodowała też, że wszystkie kraje, w tym Polska, chcą być niezależne energetycznie i iść w kierunku wytwarzania energii odnawialnej, w kierunku zasobów, które są niewyczerpywane, ponieważ węglowodory, czyli węgiel kamienny i gaz, trzeba importować.

Drugi powód rewolucji, którą musi przejść polskie ciepłownictwo, to również coraz ostrzejsza polityka energetyczno-klimatyczna UE, zgodnie z którą do końca tej dekady 40 proc. energii wytwarzanej przez sieci ciepłownicze w Polsce powinno pochodzić ze źródeł odnawialnych.

– Wyzwaniem jest też dyrektywa 2010/31 Unii Europejskiej o charakterystyce energetycznej budynków, zgodnie z którą od 2021 roku wszystkie budynki uzyskujące pozwolenie na budowę muszą być efektywne energetycznie. To oznacza, że temperatura wody, którą podajemy z sieci ciepłowniczej i która w tej chwili jest na poziomie 114 stopni, jest dla tych budynków za wysoka. Musimy ją znacznie obniżyć, nawet do 30 stopni – mówi Paweł Orlof. – Wszystkie te elementy powodują, że nie mamy innego wyjścia, jak tylko zwrócić się w stronę technologii takich jak AI, projektów mających na celu uzyskanie tzw. ciepła odpadowego oraz pozyskiwania energii z OZE, ponieważ zielone źródła nie mają kosztów zmiennych, nie są obciążone prawami do emisji CO2.

Jak wskazuje Forum Energii, dziś polskie ciepłownictwo to jednak bardzo zaniedbany obszar, w którym niezbędne zmiany i modernizacje sieci przez lata były odkładane na później. Stąd też skala potrzeb inwestycyjnych jest ogromna – Forum Energii szacuje ją nawet na 52,7 mld zł średniorocznie do 2050 roku (raport „Czyste ciepło jako motor polskiej gospodarki”). Polityka Insight podaje z kolei, że potrzeby inwestycyjne ciepłownictwa systemowego są szacowane na co najmniej 70 mld zł w perspektywie 2030 roku. Bez wsparcia UE sektor nie udźwignie takich inwestycji.

W sieci ciepłowniczej mamy szereg dobrych projektów, które mogą być finansowane z Unii Europejskiej i podciągnięte pod ustawę o efektywności energetycznej, a tym samym ubiegać się o tzw. białe certyfikaty. To jest np. pozyskanie ciepła z serwerowni. Serwery produkują duże ilości ciepła i żeby je schłodzić, serwerownie muszą zakupić dużo energii elektrycznej do klimatyzatorów. Jednak lepiej jest po prostu sprzedać to ciepło do sieci ciepłowniczej, wtedy serwerownie obniżają swoje koszty, a my mamy tanie ciepło odpadowe – wyjaśnia prezes Veolia Energia Warszawa. – Kolejna rzecz to współpraca pomiędzy sieciami ciepłowniczymi a miejskimi przedsiębiorstwami wodno-kanalizacyjnymi. Tam, gdzie krzyżują się sieci, można zrobić wymienniki ciepła i wykorzystać ciepłą wodę z kanalizacji. Tu jest duże pole do popisu. Z kolei w przypadku miast, gdzie są duże zakłady produkcyjne, można z nich pozyskiwać ciepło, które ulatuje w powietrze.

Ekspert podkreśla, że w transformacji ciepłownictwa ogromną rolę odgrywa też kondycja budynków, które obecnie są odpowiedzialne za ok. 1/3 emisji CO2 w skali całej UE. Zgodnie z unijnym pakietem Fit for 55 do 2030 roku efektywność energetyczna budynków w UE powinna wzrosnąć o 36 proc., co też będzie dla sektora niemałym wyzwaniem.

Budynki, które otrzymują ciepło, powinny nim gospodarować wewnętrznie. W przypadku sieci ciepłowniczej my jako właściciel sieci ciepłowniczej dbamy o to, żeby straty na przesyle, czyli w transporcie ciepła, były jak najmniejsze. Natomiast w dużych budynkach, np. w spółdzielni mieszkaniowej, jest tzw. węzeł cieplny, który przerabia ciepło dostarczone z sieci ciepłowniczej na instalację wewnątrz. Ważne jest, żeby optymalizować pracę tych węzłów. Jak można to zrobić? Na węzłach cieplnych można zainstalować pompę ciepła, która będzie napędzana instalacją OZE, zainstalować jeszcze dobowy akumulator ciepła i zrobić automatykę sterowania węzłem cieplnym. To powoduje, że będziemy mieli efektywność energetyczną i zazielenienie ciepła – wyjaśnia Paweł Orlof.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Szybki rozwój 5G w Orange Polska. Do końca roku operator uruchomi 3 tys. stacji dających dostęp do nowej technologii

– W całym kraju jest już 1,5 tys. stacji 5G obsługujących pasmo C, ale cały czas pracujemy nad zwiększeniem zasięgu i włączamy kolejne. Do końca roku klienci Orange Polska będą korzystać łącznie z 3 tys. stacji, które włączamy zarówno w dużych aglomeracjach, jak i w mniejszych miejscowościach – zapowiada Jolanta Dudek, wiceprezes Orange Polska ds. rynku konsumenckiego. Jak podkreśla, ta technologia, która na dobre ruszyła w Polsce z początkiem tego roku, jest dla konsumentów rewolucją w korzystaniu z mobilnego internetu. Wraz z jej upowszechnianiem Polacy kupują też coraz więcej telefonów obsługujących sieć 5G – łącznie w ich rękach jest już 3,25 mln takich smartfonów, a dostępność takiego sprzętu poprawiają coraz bardziej przystępne ceny.

Finanse

Trwają prace nad reformą finansowania samorządów. Mają zyskać większą autonomię i niezależność budżetu od zmian w podatkach

Ministerstwo Finansów przedstawiło założenia reformy finansowania jednostek samorządu terytorialnego. Resort przekonuje, że po jej wprowadzeniu dochody samorządów będą wyższe i niezależne od decyzji podatkowych podejmowanych na szczeblu centralnym. Dochody JST mają być określane poprzez wskazanie procentowego udziału danej jednostki w dochodach podatkowych na jej terenie, nie tylko w przypadku PIT-u i CIT-u, ale też podatku zryczałtowanego. Ministerstwa do końca maja mają też dokonać przeglądu zadań zlecanych samorządom, co będzie służyć ich wystandaryzowaniu.

Transport

Nadchodzi kumulacja inwestycji finansowanych ze środków UE. Wykonawcy muszą się przygotować na problemy z dostępnością kadr i zasobów

W związku z odblokowaniem środków unijnych firmy – zwłaszcza z sektora budowlanego – spodziewają się w tym roku boomu w inwestycjach infrastrukturalnych. Barierą dla ich realizacji może się jednak okazać dostępność rąk do pracy. Przedsiębiorcy obawiają się też, że kumulacja inwestycji w krótkim czasie może pociągnąć za sobą wzrost popytu nie tylko na kadry, ale i materiały czy specjalistyczne usługi podwykonawcze, co z kolei może się przełożyć na wzrost cen. – Od strony formalnej jesteśmy przygotowani do poradzenia sobie z tą kumulacją. Jest możliwość punktowych zmian w prawie zamówień publicznych i tego nie wykluczam – mówi Hubert Nowak, prezes Urzędu Zamówień Publicznych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.