Newsy

Rodzice zbyt często obciążają dzieci swoimi problemami. W efekcie może to doprowadzić do odwrócenia ról w rodzinie

2019-07-29  |  06:00

Ponad 73 proc. rodziców przyznaje, że zdarza im się kłócić przy dziecku. Co trzeci dorosły dzieli się z najmłodszymi swoimi problemami zawodowymi. Niemal tyle samo osób potwierdziło, że zdarza im się rozładowywać negatywne emocje podczas rozmowy z dziećmi – wynika z badania przeprowadzonego w ramach wspólnej kampanii SOS Wioski Dziecięce i portalu Onet.pl. Tymczasem wprowadzanie dziecka w szczegóły własnych problemów i włączanie go w ich rozwiązywanie, może skutkować odwracaniem się ról w rodzinie. W efekcie to dziecko opiekuje się rodzicem.

 Rodzice bardzo często obciążają dzieci swoimi problemami. Aż 73 proc. z nich kłóci się przy dziecku, połowa z nich w tym czasie krytykuje partnera. 51 proc. rodziców, którzy wzięli udział w badaniu, zwierza się i konsultuje z dziećmi swoje problemy, np. zawodowe, a 77 proc. rodziców uważa dziecko za swojego przyjaciela – wskazuje w rozmowie z agencją Newseria Biznes Anna Choszcz-Sendrowska, dyrektor ds. komunikacji Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce.

Z badania przeprowadzonego przez firmę NEUROHM w ramach kampanii prowadzonej wspólnie przez SOS Wioski Dziecięce i Onet.pl „Problemy dorosłych to ciężar dla dzieci”, wynika, że dorośli nie do końca rozumieją, przed jakimi tematami powinni chronić swoje dzieci. Duża grupa kłóci się przy dziecku, omawia z pociechami problemy w swoich związkach, a co trzeci rodzic przyznaje, że rozładowuje negatywne emocje właśnie podczas rozmowy z dzieckiem.

– Powinniśmy być przyjaciółmi dla swoich dzieci, ale to nie znaczy, że dzieci mają być naszymi przyjaciółmi, że powinniśmy ich traktować tak, jak przyjaciela, partnera czy kogoś, kto ma nam pomóc rozwiązać problemy. Nie tędy droga. To my, dorośli, jesteśmy od tego, żeby rozwiązywać problemy, żeby sobie z nimi radzić, a dziecko powinno słyszeć od nas zapewnienie, że z tymi problemami sobie poradzimy, nawet jeżeli jest trudno – tłumaczy Anna Choszcz-Sendrowska.

Ekspertka podkreśla, że dziecko powinno mieć poczucie bezpieczeństwa. Choć powinno mieć świadomość problemów, np. ciężkiej choroby w rodzinie, to istotny jest sposób, w jaki rodzice zasygnalizują trudną sytuację. Niezależnie od wieku dziecka nie należy go też wprowadzać w szczegóły problemu, powinno mieć poczucie, że to rodzice są odpowiedzialni za rozwiązanie kłopotów.

 Ciężka choroba czy śmierć to są takie sytuacje, kiedy musimy być z dziećmi szczerzy, bo nie uciekniemy od rzeczywistości, ona dziecko dogoni. Musimy to więc zrobić w bezpiecznej formie, tak żeby dziecko nie poczuło się np. winne – wskazuje ekspertka Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce.

Wprowadzania dziecka w szczegóły własnych problemów może skutkować odwróceniem się ról w rodzinie, tzw. parentyfikacji.  Skutki mogą być trudne do przewidzenia. Nakładanie na dzieci dużych ciężarów, z którymi nie radzą sobie rodzice, to tak naprawdę koniec dzieciństwa i ogromne problemy z radzeniem sobie z emocjami w przyszłości.

– Są dzieci, które np. musiały zarabiać czy zbierać puszki po to, żeby rodzeństwo miało co jeść, kryć rodziców przed dłużnikami czy w wieku 5–6 lat przewijać, karmić i opiekować się rodzeństwem, kiedy rodzice zostawiali je na długo. To są ekstremalne sytuacje i bardzo trudno jest wyrwać dziecko z takiej roli – mówi Choszcz-Sendrowska.

Jak wskazuje, rodzice często nie zastanawiają się, czy potrafią rozmawiać z dziećmi, czy faktycznie chronią je przed problemami. Przy wszechobecnym pośpiechu nie myślimy, czy informacje podawane maluchowi są dostosowane do poziomu jego wiedzy i umiejętności językowych. W efekcie czasem nieświadomie obciążamy dzieci problemami dorosłych.

 Nasza kampania „Problemy dorosłych to ciężar dla dzieci” jest po to, żebyśmy się przez chwilę zastanowili nad jakością swojego rodzicielstwa. Powinniśmy się zastanowić, czy w ogóle myślimy o tym, jak wychowujemy nasze dzieci, czy planujemy rozmowę z nimi, czy idziemy na żywioł. Coś, co dla nas jest zwykłym, codziennym problemem, dla dziecka może urosnąć do bardzo wielkich rozmiarów – wskazuje Anna Choszcz-Sendrowska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.