Mówi: | Jolanta Kazimierska |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Stowarzyszenie Polskich Dystrybutorów Owoców i Warzyw „Unia Owocowa” |
Polska liderem w produkcji i eksporcie jabłek. By utrzymać pozycję musi szukać nowych rynków zbytu
Polska jest największym w Europie producentem i największym na świecie eksporterem jabłek. Miniony rok był pod tym względem rekordowy, ale żeby utrzymać pozycję, przedsiębiorcy powinni szukać nowych rynków zbytu. Niezbędna jest także dalsza konsolidacja branży, a to utrudniają przepisy prawne.
W ubiegłym sezonie, według danych Związku Sadowników RP, Polska wyeksportowała 1,2 mln ton jabłek, w tym do samej Rosji ok. 1 mln ton, co było rekordowym wynikiem. Co roku trafia tam ok. 70-80 proc. krajowego eksportu. Rosyjscy konsumenci cenią polskie jabłka głównie ze względu na ich walory smakowe oraz stosunkowo niskie ceny. Jednak co jakiś czas tamtejsze władze grożą Polsce nałożeniem embarga na import owoców i warzyw. Zarzucają polskim dostawcom, że ich produkty zawierają zbyt wysokie pozostałości pestycydów czy opatrzone są niewłaściwie wypisanymi świadectwami fitosanitarnymi.
– Rosja jest największym rynkiem zbytu, natomiast trzeba pamiętać o tym, że odbudowuje zasoby własne. I w perspektywie 5-6 lat ten rynek może się skurczyć, jeżeli chodzi o potrzeby importu owoców i warzyw – przestrzega w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Jolanta Kazimierska, prezes Stowarzyszenia Polskich Dystrybutorów Owoców i Warzyw „Unia Owocowa”. – Dlatego już teraz czynimy starania, żeby rozpocząć promocję polskich jabłek na innych rynkach, w tym północnoafrykańskich i arabskich oraz Dalekiego Wschodu. To są miejsca, gdzie nasze jabłko ma dużą szansę, żeby się dobrze sprzedawać.
To niejedyne zagrożenie dla branży, które może zaburzyć jej funkcjonowaniu w przyszłości. Najpoważniejszym są przepisy dotyczące tworzenia grup producenckich, czyli konsolidowania się sadowników.
– W wyniku przepisów Unii Europejskiej, które się zmieniły w 2012 roku, została wstrzymana organizacja rynku owoców i warzyw w Polsce ze względu na ograniczenie do minimum poziomu dofinansowywania tworzących się nowych grup producentów – mówi Jolanta Kazimierska. – Te, które są w trakcie organizacji i w trakcie uznawania, mierzą się z kolei z ciągłymi zmianami przepisów zarówno unijnych, jak i wewnętrznych, do których trzeba się dostosować. A przy tak napiętych planach, jakie mają grupy producentów, jest to naprawdę niezwykle trudna sztuka.
Sami producenci chcą dalszej konsolidacji, bo wzmocni ona ich konkurencyjność na światowym rynku.
– Polska w tym roku osiągnęła pierwsze miejsce w eksporcie jabłek w świecie, jesteśmy też największym producentem jabłek w Europie. Mamy potężny rynek dobrze przygotowany do handlu i do spełnienia wymagań kontrahentów właściwie z każdej strony świata. Dzięki temu, że powstały grupy, organizacje producentów, staliśmy się potężnym konkurentem – podkreśla w rozmowie z Newserią Biznes prezes „Unii Owocowej”.
Czytaj także
- 2024-05-02: Nadwyżki zbóż pozostaną problemem także w kolejnym sezonie. Wszystko zależy od zwiększenia możliwości eksportowych
- 2024-04-25: Polskie rolnictwo potrzebuje inwestycji infrastrukturalnych. Niezbędna jest budowa agroportów i rozwój połączeń kolejowych
- 2024-04-22: Rynek makaronów w Polsce wart jest około 800 mln zł. Producenci pracują nad nowymi funkcjami tych produktów w diecie
- 2024-02-28: Kolejne rozmowy ministerstwa z Ukrainą i protestującymi rolnikami. Wiceprezes PUIG: W dyskusji o granicy i Ukrainie przeważają emocje, a nikt nie patrzy na twarde dane
- 2024-02-16: Produkcja cukru pod dużą presją kosztową. Dobre zbiory buraka nie przełożą się na spadek cen
- 2024-02-28: Rząd planuje zwiększyć ochronę lasów. Zmiany klimatu i intensywne wycinki znacznie pogorszyły ich kondycję
- 2024-01-04: Polski przemysł w słabej kondycji wchodzi w 2024 rok. Liczba nowych zamówień spada już od prawie dwóch lat
- 2024-01-09: Polska gospodarka w tym roku ma się rozwijać wyraźnie szybciej niż w poprzednim. Obawy dotyczą inflacji i sposobów wyjścia z tarcz antyinflacyjnych
- 2023-12-27: Polska gospodarka dogania niemiecką, ale coraz wolniej. Prowzrostowe reformy mogłyby przyspieszyć ten pościg nawet o ćwierć wieku
- 2023-12-22: Mimo rekordowo niskich zbiorów tegoroczny sezon był dla producentów jabłek udany. Sadownicy walczą jednak z rosnącymi kosztami
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Regionalne
Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes
Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.
Transport
Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze
Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.
Polityka
Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii
Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.