Newsy

Rośnie liczba Polaków chorych na nowotwory krwi. Część z nich można uratować za pomocą nowoczesnych leków, ale w Polsce nie wszystkie są refundowane

2017-05-22  |  06:35
Mówi:Jacek Gugulski, prezes Stowarzyszenia PBSz, Konsylium Pacjentów z Nowotworami Krwi

prof. Wiesław Jędrzejczak, konsultant krajowy w dziedzinie hematologii

  • MP4
  • W ciągu kilkunastu lat liczba Polaków chorych na nowotwory krwi wzrosła dwukrotnie. Problemem w ich leczeniu jest utrudniony dostęp do nowoczesnych terapii. Pacjenci z przewlekłą białaczką szpikową i ostrą białaczką limfoblastyczną, którzy nie odpowiadają na dostępne leczenie (np. z powodu mutacji T315I) za pomocą inhibitorów kinazy tyrozynowej (TKI) lub u których terapia przestała być skuteczna na skutek lekooporności, mogliby skorzystać z terapii ratującej życie za pomocą ponatynibu, niestety na skutek nieporozumienia niedostępnej w Polsce. Lek mógłby zahamować postęp choroby, dzięki czemu pacjenci mogliby wrócić do aktywności życiowej i zawodowej lub doczekać do zabiegu przeszczepienia szpiku.

    – Nowoczesne terapie celowane, które działają w określonych mutacjach, tam, gdzie inne terapie już nie mają zastosowania, w zaostrzonej chorobie nowotworowej pozwalają pomóc pacjentom onkologicznym za pomocą leków. Pacjent zamiast leżeć w szpitalu i przyjmować chemioterapię, może normalnie funkcjonować – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Jacek Gugulski, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pomocy Chorym na Przewlekłą Białaczkę Szpikową, przedstawiciel Konsylium Pacjentów z Nowotworami Krwi.

    Z raportu Instytutu Ochrony Zdrowia wynika, że w ciągu ostatnich 25 lat liczba Polaków chorych na nowotwory krwi wzrosła dwukrotnie. W 1990 roku na choroby te cierpiało 9 osób na 100 tys. mieszkańców, dziś liczba ta zwiększyła się do blisko 17. Rocznie diagnozę słyszy ok. 2 tys. osób. Wśród nich są osoby cierpiące na choroby rzadkie, dużą grupę stanowią też chorzy na przewlekłą białaczką szpikową i ostrą białaczką limfoblastyczną.

    – Od pewnego czasu walczymy o dostęp do leczenia dla bardzo wyselekcjonowanej grupy pacjentów, dla których zastosowanie ponatynibu jest jedyną opcją wydłużającą życie. Pacjenci otrzymujący w tej chwili chemioterapię albo hydroksymocznik, który jedynie łagodzi objawy, mogliby przyjmować 2 tabletki dziennie, a ich życie wyglądałoby zupełnie inaczej. To tak, jakby jechać furmanką, mając do dyspozycji mercedesa. Mówimy tu o chorych z przewlekłą białaczką szpikową i ostrą białaczką limfoblastyczną, którzy posiadają mutację T315I. Nie chodzi nam o wszystkich chorych z PBSz czy OBL, a jedynie o niewielką grupę, nie więcej niż 100 osób, które są precyzyjnie molekularnie zdefiniowane – powiedział prof. dr hab. n. med. Wiesław Jędrzejczak, krajowy konsultant w dziedzinie hematologii.

    W przewlekłej białaczce szpikowej wadliwe białka BCR-ABL odpowiedzialne za wytwarzanie nieprawidłowych białych krwinek w szpiku kostnym hamuje wprowadzenie inhibitorów kinazy tyrozynowej (TKI). U części pacjentów pojawia się jednak lekoodporność, podobnie jak u pacjentów z ostrą białaczką limfoblastyczną (OBL). U 20 proc. chorych na OBL występuje genetyczna mutacja chromosomu Philadelphia. Część pacjentów posiada mutację T315I, która sprawia, że są oporni na leczenie standardowymi lekami.

    – Dla tych osób potrzebujemy leczenia, które zredukuje chorobę do poziomu, który ostatecznie możemy wyleczyć przeszczepieniem komórek krwiotwórczych – tłumaczy Jędrzejczak.

    Dostępne obecnie leki pozwalają poprawić jakość życia, jednak zazwyczaj wystarczają na stosunkowo krótki czas. Fazy ostre choroby sprawiają, że bez odpowiedniego leczenia część chorych w ciągu kilku tygodni umiera. Niedawno został opracowany lek, który zmniejsza zdolność zmutowanych komórek do namnażania i zatrzymuje postęp choroby. Pan-inhibitor kinazy tyrozynowej – ponatynib blokuje aktywne połączenia w komórkach nowotworowych, a w przypadku osób z mutacją T315I – ratuje życie.

     Lek działa w ten sposób, że choroba cofa się z fazy ostrej do przewlekłej, a wtedy można zrobić przeszczep i jest on skuteczny, ale trzeba to zrobić szybko. W Polsce pacjenci zbierają środki na lek, a to sprawia, że umierają, ponieważ zbyt późno dostają ten lek – wskazuje Jacek Gugulski.

    Lek został zarejestrowany w całej Unii Europejskiej, także w Polsce. W naszym kraju ponatynib wciąż nie jest jednak refundowany.

    Jak wskazuje konsultant krajowy w dziedzinie hematologii dotychczas stosowany u chorych hydroksykarbamid spełniał raczej funkcje paliatywne. Ponatynib może zaś nie tylko przedłużyć życie, lecz także umożliwić przygotowanie pacjenta do przeszczepu.

    – Dostęp do tej terapii mógłby pomóc ok. 100 pacjentom w skali roku w Polsce. To jest dla nich najważniejsze, bo dzisiaj nie ma dla nich kolejnych terapii – podkreśla Jacek Gugulski.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Szybki rozwój 5G w Orange Polska. Do końca roku operator uruchomi 3 tys. stacji dających dostęp do nowej technologii

    – W całym kraju jest już 1,5 tys. stacji 5G obsługujących pasmo C, ale cały czas pracujemy nad zwiększeniem zasięgu i włączamy kolejne. Do końca roku klienci Orange Polska będą korzystać łącznie z 3 tys. stacji, które włączamy zarówno w dużych aglomeracjach, jak i w mniejszych miejscowościach – zapowiada Jolanta Dudek, wiceprezes Orange Polska ds. rynku konsumenckiego. Jak podkreśla, ta technologia, która na dobre ruszyła w Polsce z początkiem tego roku, jest dla konsumentów rewolucją w korzystaniu z mobilnego internetu. Wraz z jej upowszechnianiem Polacy kupują też coraz więcej telefonów obsługujących sieć 5G – łącznie w ich rękach jest już 3,25 mln takich smartfonów, a dostępność takiego sprzętu poprawiają coraz bardziej przystępne ceny.

    Finanse

    Trwają prace nad reformą finansowania samorządów. Mają zyskać większą autonomię i niezależność budżetu od zmian w podatkach

    Ministerstwo Finansów przedstawiło założenia reformy finansowania jednostek samorządu terytorialnego. Resort przekonuje, że po jej wprowadzeniu dochody samorządów będą wyższe i niezależne od decyzji podatkowych podejmowanych na szczeblu centralnym. Dochody JST mają być określane poprzez wskazanie procentowego udziału danej jednostki w dochodach podatkowych na jej terenie, nie tylko w przypadku PIT-u i CIT-u, ale też podatku zryczałtowanego. Ministerstwa do końca maja mają też dokonać przeglądu zadań zlecanych samorządom, co będzie służyć ich wystandaryzowaniu.

    Transport

    Nadchodzi kumulacja inwestycji finansowanych ze środków UE. Wykonawcy muszą się przygotować na problemy z dostępnością kadr i zasobów

    W związku z odblokowaniem środków unijnych firmy – zwłaszcza z sektora budowlanego – spodziewają się w tym roku boomu w inwestycjach infrastrukturalnych. Barierą dla ich realizacji może się jednak okazać dostępność rąk do pracy. Przedsiębiorcy obawiają się też, że kumulacja inwestycji w krótkim czasie może pociągnąć za sobą wzrost popytu nie tylko na kadry, ale i materiały czy specjalistyczne usługi podwykonawcze, co z kolei może się przełożyć na wzrost cen. – Od strony formalnej jesteśmy przygotowani do poradzenia sobie z tą kumulacją. Jest możliwość punktowych zmian w prawie zamówień publicznych i tego nie wykluczam – mówi Hubert Nowak, prezes Urzędu Zamówień Publicznych.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.