Newsy

Rośnie światowy rynek loterii. Głównie dzięki Ameryce Południowej i Chinom

2014-03-26  |  06:40
Mówi:Wojciech Włodarczyk
Funkcja:prezes zarządu
Firma:GTECH Poland
  • MP4
  • W ubiegłym roku sprzedaż loterii na całym świecie wzrosła o ponad 4 proc. – wynika z danych World Lottery Association. Wartość sprzedaży, porównując rok do roku, spada w Europie (-2 proc.), ale dynamicznie rośnie w Ameryce Południowej (21 proc.) czy Chinach (20 proc.). Ogólnie jednak od kilku lat wzrost sprzedaży jest co roku coraz mniejszy – dlatego loterie szukają zarobku, nie tylko uruchamiając nowe produkty, lecz także oferując też dodatkowe usługi – w tym finansowe.

    – Z naszych obserwacji, jako dostawcy rozwiązań technologicznych dla loterii, wynika, że do tej pory im gorzej wiodło się gospodarkom, tym lepiej działały loterie. Im trudniejsza sytuacja gospodarcza, tym większe obroty na rynku loteryjnym – tłumaczy Wojciech Włodarczyk, prezes zarządu GTECH Poland. – Ludzie szukali nadziei na dodatkowy przychód w grach losowych.

    Od pewnego czasu widać jednak zmianę tego trendu. W 2011 roku sprzedaż na światowych rynkach loteryjnych była na poziomie 13 proc., w 2012 – 8 proc., a w zeszłym – ponad 4 proc. Zdaniem Włodarczyka, w miarę utrzymywania się spowolnienia gospodarczego, społeczeństwa ubożeją i bardziej racjonalnie podchodzą do wydatków, również tych na gry liczbowe. Choć jest to bardzo mocno uzależnione od danego regionu świata. Stąd między innymi różnice w wynikach sprzedaży w Ameryce Łacińskiej gdzie – mimo nie najlepszej sytuacji ekonomicznej – osiągnięto ponad 20-proc. wzrost i Europy, która zakończyła 2013 rok na minusie.

    – Rynek Ameryki Łacińskiej jest dość specyficzny, porównując np. do Europy. Tam udział w grach loteryjnych jest nie tylko szansą na wygranie pieniędzy. To także wiara w możliwość zmiany swojego życia, przeznaczenia – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Włodarczyk. – Jeśli chodzi o Europę, to dobry wynik osiągnęła loteria czeska, gdzie wzrost rok do roku to prawie 25 proc. Ale tutaj mieliśmy efekt bazy, ponieważ sprzedaż w 2012 roku była w Czechach stosunkowo niska. Mamy też zadowalający wzrost w Finlandii, prawie 9 proc., ale ma to między innymi związek z konsekwentnym wdrażaniem w poprzednich latach nowych technologii i produktów przez fińska loterię – Veikkaus – dodaje prezes Włodarczyk.

    W takich właśnie nowych produktach, kanałach dystrybucji i dodatkowych usługach loterie widzą swoją przyszłość – sama sprzedaż gier w kolekturach już nie wystarcza. Nawet w Chinach, gdzie w ubiegłym roku sprzedaż wzrosła o 20 proc., dobry wynik był efektem między innymi rozwoju sprzedaży ulicznej – kanału niespotykanego np. w Europie.

    – Dostarczenie przez polskich inżynierów z GTECH terminala mobilnego dla jednej z loterii w Chinach stworzyło możliwość wyjścia do klienta. W tradycyjnym modelu, to klient musi wybrać się do kolektury, aby kupić los. Tutaj agenci sprzedaży, posiadający terminal mobilny, sprzedają losy na ulicy. Jest to zupełnie nowa filozofia, inne podejście do klienta. To rozwiązanie jest unikalne w skali światowej – mówi prezes GTECH Poland.

    Jednym z najczęściej spotykanych sposobów na zwiększenie przychodów jest uruchamianie w punktach loteryjnych sprzedaży innych produktów niż loteryjne. Są to na przykład doładowania telefonów komórkowych, możliwość opłacenia rachunków czy wykupienia doładowania w usłudze sprzedaży energii elektrycznej typu pre-paid. Niektóre z takich rozwiązań stosuje też polska loteria.

    – Totalizator Sportowy jest aktywną loterią i w ostatnich latach wdraża nowe produkty, starając się uzupełnić tradycyjną ofertę, czyli gry i loterie pieniężne – mówi Włodarczyk. – Myślę, że lokalnie bardzo ciekawym pomysłem będzie loteria pieniężna, która będzie wdrożona pod koniec marca. Produkt ten jest efektem współpracy czterech loterii: polskiej, czeskiej, słowackiej i węgierskiej.

    Dzięki temu bardzo podobny produkt będzie mógł być sprzedawany w różnych krajach. Poszerzany będzie nie tylko zasięg terytorialny, lecz także będzie zwiększana liczba kanałów sprzedaży loterii. Według prezesa GTECH Poland, przyszłość należy do sprzedaży przez internet, w tym także przez urządzenia mobilne.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Samorządowy Kongres Finansowy

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna

    Wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych polskich firm w 2022 roku wyniosła 28 mld euro, co stanowiło zaledwie 5 proc. krajowego PKB, podczas gdy średnia w krajach UE to aż 88 proc. PKB. To pokazuje, że rodzime przedsiębiorstwa do tej pory stosunkowo niewiele inwestowały za granicą, głównie na rynkach Unii Europejskiej i w Stanach Zjednoczonych. Barierą wciąż pozostaje dla nich m.in. brak elastycznego finansowania i wiedzy na temat korzyści, jakie może zapewnić firmie ekspansja zagraniczna. Zapał potencjalnych inwestorów osłabia też niepewna sytuacja geopolityczna. W efekcie tylko co czwarte przedsiębiorstwo rozważa obecnie zainwestowanie na międzynarodowym rynku, co jest wynikiem dużo niższym od globalnej średniej – wynika z badania przeprowadzonego przez PFR TFI.

    Ochrona środowiska

    Koniec „malowania trawy na zielono”. W komunikacji firm nie będzie miejsca na greenwashing [DEPESZA]

    „Malowanie trawy na zielono” – to stare określenie dobrze pasuje do zjawiska greenwashingu, czyli takiej komunikacji marketingowej przedsiębiorstwa, która bazuje na nieprawdziwych lub zmanipulowanych deklaracjach związanych ze zgodnością prowadzonej działalności z zasadami ochrony środowiska. To nieuczciwe wobec klientów i partnerów biznesowych, a niedługo także niezgodne z prawem – podkreślili eksperci podczas panelu „Greenwashing”, jaki odbył się podczas 16. Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

    IT i technologie

    Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce

    Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.