Newsy

Rozwój przydomowych elektrowni stworzy kilkaset tysięcy nowych miejsc pracy

2013-08-05  |  06:10
Mówi:Dr Andrzej Kassenberg
Funkcja:Prezes
Firma: Instytut na rzecz Ekorozwoju
  • MP4
  • Rozwój sektora związanego z produkcją i instalowaniem małych elektrowni może dać kilkaset tysięcy nowych miejsc pracy. Polska energetyka ma dzięki temu szansę na przestawienie się na nowoczesne tory, co nie tylko przyniosłoby oszczędności, ale też wpłynęłoby pozytywnie na gospodarczą koniunkturę. Nie oznacza to jednak całkowitego odejścia od węgla – uważa dr Andrzej Kassenberg, ekspert ds. energetyki.

    Unia Europejska jako priorytet postawiła sobie redukcję emisji CO2. Pracuje obecnie nad nową polityką klimatyczno-energetyczną. a od 2020 roku nakłada na państwa członkowskie obowiązek stawiania energooszczędnych budynków. Dodatkowo w styczniu przyszłego roku mają zostać wdrożone przepisy nowej dyrektywy, tzw. IED, w sprawie emisji przemysłowych. Nowa dyrektywa ma ogromne znaczenie dla poprawy czystości powietrza. Wszystkie te zmiany powodują, że Polska będzie musiała przestawić się na energetykę niskoemisyjną.

     – Pytanie jest, czy zainwestujemy w to, co jest tylko trochę lepsze, czy pójdziemy w kierunku nowoczesności, innowacyjności i zainwestujemy w inny rodzaj energetyki, który może być motorem napędowym dla gospodarki – uważa dr Andrzej Kassenberg, prezes Instytutu na rzecz Ekorozwoju (InE).

    Chodzi o tzw. mikro i małe instalacje, czyli przydomowe wiatraki, panele fotowoltaiczne czy nawet biogazownie. W Niemczech w 2010 roku było 370 tys. miejsc pracy w energetyce rozproszonej i odnawialnych źródłach energii (OZE). Widać tu podobny potencjał dla polskiego rynku pracy.

    – Ktoś musi wytworzyć, zainstalować i konserwować te małe, lokalne instalacje. W Polsce około 92 tys. budynków rocznie jest oddawanych do użytku. Jeżeli w każdym mielibyśmy małą instalację 40 kW, to jest 3600 MW jednego roku zainstalowane w tych domach, a mamy przecież trzy miliony budynków, 100 tys. gospodarstw produkujących na rynek. Mamy około czterech milionów małych i średnich przedsiębiorstw, gminy, miasta, które mogłyby na własne potrzeby wytwarzać energię – wylicza w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria dr Andrzej Kassenberg.

    Ta zmiana nie oznacza jednak, że Polska całkowicie zrezygnuje z węgla.

    – Nie wyobrażamy sobie, że przez najbliższe 30-40 lat węgiel w ogóle nie będzie potrzebny. Dziś wydobywamy go około 70 milionów ton więc czymś go trzeba zastępować – uważa Andrzej Kassenberg.

    Jak wylicza Instytut na rzecz Ekorowoju w 2030 roku wydobycie węgla będzie mniejsze niż konieczny jego import, a w 2050 roku nie przekroczy 28 mln ton.

     – Dostęp do węgla kamiennego jest coraz trudniejszy i kosztowniejszy. Dodatkowo surowiec ten powoduje poważne szkody środowiskowe i społeczne. W związku z tym istnieje na świecie tendencja odchodzenia od węgla, co głównie wynika ze zmian klimatu, bo jest to paliwo kopalne – mówi dr Andrzej Kassenberg, prezes Instytutu na rzecz Ekorozwoju.

    Spalanie paliw kopalnych ma prowadzić do wzrostu emisji CO2, a w konsekwencji do ocieplenia klimatu. Stąd poszczególne kraje dążą do ograniczenia tych emisji głównie poprzez zmiany w energetyce i przemyśle. Jak przekonują przedstawiciele Instytutu na rzecz Ekorozwoju węgiel kamienny w krajach OECD i UE jest w odwrocie. Prognozy Międzynarodowej Agencji Energetycznej do 2030 roku wskazują, że zapotrzebowanie na ten surowiec w krajach OECD będzie maleć o 1,1 proc. rocznie, jednak w krajach rozwijających się będzie się zwiększać, np. w Chinach – co roku o 2,1 proc.

     – Węgiel kamienny to przede wszystkim wielka energetyka, natomiast nowa idea, która zaczyna być wdrażana w takich krajach jak Dania, Niemcy czy Wielka Brytania, to  energetyka rozproszona, czyli małe lokalne źródła oparte o odnawialne źródła – informuje dr Andrzej Kassenberg.

    Tendencje w Europie wskazują na odchodzenie od węgla, na którym w dużej mierze oparta jest polska energetyka.

     – Nie mówimy, że należy jutro zamknąć wszystkie kopalnie i wielkie elektrownie. Natomiast widzimy ogromną szansę dla Polski, bo mamy stare siłownie, niedługo wchodzą nowe przepisy unijne i musimy zainwestować znaczące pieniądze w energetykę – dodaje ekspert.

     

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Konsument

    T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii

    T-Mobile już od kilku lat realizuje strategię, która mocno skupia się na innowacjach i doświadczeniach klienta związanych z nowymi technologiami. Połączeniem obu tych elementów jest Magenta Experience Center – nowoczesny koncept, który ma zapewnić klientom możliwość samodzielnego przetestowania najnowszych technologii. Format, z sukcesem działający już na innych rynkach zachodnioeuropejskich, właśnie zadebiutował w Warszawie. Będą z niego mogli korzystać zarówno klienci indywidualni, jak i biznesowi.

    Problemy społeczne

    W Polsce brakuje dostępnych cenowo mieszkań. Eksperci mówią o kryzysie mieszkaniowym

     Większość osób – nawet ze średnimi, wcale nie najgorszymi dochodami – ma problem, żeby zaspokoić swoje potrzeby mieszkaniowe, ale też z tym, żeby po zaspokojeniu tych potrzeb, po opłaceniu wszystkich rachunków i opłat związanych z mieszkaniem, mieć jeszcze środki na godne życie – mówi Aleksandra Krugły z Fundacji Habitat for Humanity Poland. Jak wskazuje, problem stanowi nie tylko wysoki współczynnik przeciążenia kosztami mieszkaniowymi, ale i tzw. luka czynszowa, w której mieści się ponad 1/3 społeczeństwa. Tych problemów nie rozwiąże jednak samo zwiększanie liczby nowych lokali. Potrzebne są również rozwiązania, które umożliwią zaangażowanie sektora prywatnego w zwiększenie podaży dostępnych cenowo mieszkań na wynajem.

    Konsument

    Od 28 kwietnia Polacy żyją na ekologiczny kredyt. Zmiana zachowań konsumentów może odwrócić negatywny trend

    Dzień Długu Ekologicznego, czyli data, do której zużyliśmy wszystkie zasoby, jakie w ciągu roku może zapewnić Ziemia, w tym roku w Polsce przypada 28 kwietnia, kilka dni wcześniej niż rok temu. Coroczne przyspieszenie tego terminu to sygnał, że czerpiemy bez umiaru z naturalnych systemów, nie dając im czasu na odbudowę. – Polskie społeczeństwo staje się coraz bardziej konsumpcyjne, kupujemy i wyrzucamy coraz więcej. Ale też nie mamy tak naprawdę efektywnego narzędzia, żeby temu zapobiec – ocenia Filip Piotrowski, ekspert ds. gospodarki obiegu zamkniętego z UNEP/GRID-Warszawa.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.