Newsy

Rynek reklamy czeka dobry rok, ale potrzeba nowych pomysłów na promocję

2014-03-25  |  06:05

Polacy są coraz bardziej odporni na reklamy. Kampanie są do siebie podobne, więc zdaniem ekspertów na rynku będzie następował ruch w kierunku innowacyjnych promocji. To szansa dla domów mediowych i twórców reklam. Dzięki dobrej koniunkturze w gospodarce wydatki na reklamę będą rosły.

Moim zdaniem rynek reklamy jest przeinwestowany. Reklamodawcy inwestują za dużo w komunikację, mogą z tym samym skutkiem inwestować mniej. Skutek ten, generalnie rzecz biorąc, jest słaby. Efektywność reklamy w czasie maleje – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Jakub Bierzyński, prezes domu mediowego OMD. – To, co jeszcze 3 lata temu działało, teraz przestało. I to jest nadzieja dla rynku reklamowego, bo to znaczy, że musimy zacząć znowu myśleć, a nie tylko wydawać więcej pieniędzy.

Bierzyński podkreśla, że rok 2014 zapowiada się dobrze dla branży reklamowej. Wynika to przede wszystkim z poprawy koniunktury gospodarczej. Jak przypomina, już rok temu wydatki na reklamę nieznacznie wzrosły, a w tym roku ożywienie powinno być bardziej zauważalne. Nie we wszystkich branżach wyniki będą jednak tak samo dobre.

O ile w sektorze detalicznym i w handlu poprawa będzie wyraźna, o tyle reklamodawcy z sektora FMCG (towary szybko zbywalne) oraz telekomunikacyjnego przeznaczą na reklamę mniej pieniędzy. Zwłaszcza w tym pierwszym przedsiębiorcy są zmuszeni walczyć o utrzymanie marży i mogą znacznie obciąć wydatki marketingowe.

Głównie ze względu na bardzo dynamiczny rozwój marek własnych dyskontów, szczególnie Lidla i Biedronki, ale myślę także o Żabce. Jest takich trzech graczy, którzy bardzo intensywnie się rozwijają i którzy wprowadzają na rynek swoje własne marki produkowane na ich zlecenie. Te marki coraz skuteczniej konkurują z dużymi międzynarodowymi brandami, które tradycyjnie były najbardziej wspierane w mediach reklamą. A po drugie jest to kwestia wojny o marżę – analizuje Bierzyński.

Dodaje, że mając do dyspozycji mniejsze budżety, przedsiębiorcy z branży FMCG przeznaczają środki raczej na wsparcie sprzedaży, a nie na reklamę. Zyskują na tym sieci dystrybucyjne.

Podobnie jest w sektorze telekomunikacyjnym, gdzie nasycenie rynku doprowadziło do znacznego spadku marż. Do tej pory firmy z tego rynku wydawały, w ocenie Bierzyńskiego, nieracjonalnie dużo na reklamę. Te środki nie przekładały się na poprawę wyników sprzedażowych, a stanowiły poważne obciążenie dla budżetów spółek.

Wszyscy operatorzy szukają oszczędności. Wydatki na marketing i reklamę są naturalnym, szybkim źródłem oszczędności po to, żeby wykazać inwestorom lepsze wyniki. Pierwsza weryfikacja przyszła po przejęciu Polkomtela przez pana Solorza. Tu widać tąpnięcie od razu w wydatkach, co pokazuje tylko, że wydatki na reklamę w tym sektorze nie przekładały się na faktyczną sprzedaż. Właściciele firm walczą o pozytywny wynik finansowy, żeby pokazać ten wynik na giełdzie, a w mniejszym stopniu zabiegają o pozyskanie nowych klientów – tłumaczy Bierzyński.

Dodaje, że nieefektywność wydatków na reklamę to nie tylko problem branży telekomunikacyjnej, lecz także całego rynku. Według Bierzyńskiego reklamodawcy od wielu lat walczyli głównie pod względem wydatków na marketing, a bez rzetelnej oceny skutków. Doprowadziło to do ciągłego wzrostu wydatków, a także do tego, że kampanie konkurencyjnych firm są coraz bardziej do siebie podobne. To z kolei uodporniło Polaków na reklamę.

Zdaniem Bierzyńskiego, szczególnie reklama telewizyjna pochłania nieproporcjonalnie dużo środków w stosunku do efektywności.

W ciągu ostatnich lat jakość tej komunikacji bardzo się popsuła. Wszyscy robią to, co wszyscy. Wszyscy naśladują swoje wzajemne komunikaty. Jeżeli teraz widzę kampanię środków farmaceutycznych, to naprawdę nie wiem, czyja to jest kampania. Bo one wszystkie są identyczne. Reklamodawcy ścigają się bardzo podobnym komunikatem i podobnym konceptem, wydając po prostu więcej i to jest nieefektywna metoda prowadzenia biznesu  – ocenia Bierzyński.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.